koder

W sieci są gotowe rozwiązania, wystarczą minimalne modyfikacje do konkretnego panelu. Z tego korzysta na przykład webd.pl i activ.pl, jeżeli trzymać się tylko hostingu. Rozwiązanie naturalnie bezpłatne.

Ha, kiedy tu nie chodzi o to, by CS było mniej, a żeby duża ilość nie obciążała niepotrzebnie maszyny. W skrócie - lookup w tabeli procesów powinien być robiony w O(1). Kernel Linuxowy 2.6 to zapewnia; FreeBSD też ma dobrą opinię, ale akurat ten OS jest poza moją sferą kompetencji. Zwracam uwagę jednak, że CS jest tylko jednym z miejsc, gdzie CPU może się "na darmo" zużywać - polecam lekturę tego artykułu, dość przystępnie prezentuje wąskie gardła systemów w testach produkcyjnych.

Tylko uważaj, żebyś nie zostawił smtp open relay (często domyślna konfiguracja). W ciągu tygodnia całe 8mbps zajmie transfer spamu.

Mówimy również o 4G DDR-II/400 z ECC, o 800MHz FSB, czy w końcu o macierzy RAID dającej ponad 900MB/s sustained read (megabajtów, tak), na dyskach z seekiem poniżej 2 ms. I o konfiguracji która nie marnuje tych zasobów na bezproduktywne context switche, na przykład. Choć muszę przyznać, że dwa lata temu też bym nie uwierzył, typowałbym zdolności takiej maszyny na 15Mbps max. Ale człowiek całe życie się uczy Cóż, serwer w obecnych godzinach "szczytu" jednocześnie obsługuje ~3000 zapytań/s, i ~1200 zapytań SQL (FRANKY podawał średnią dobową). Biorąc pod uwagę, że statystyczna strona ma u nas 9x tyle danych statycznych (obrazki), co generowanych dynamicznie to daje ~3,6 pytań sql na jedną stronę. Średnio. Oczywiście przy ponad 6000 stron utrzymywanych na maszynie nie jestem w stanie od ręki stwierdzić, ile z nich jest statycznych, ile dynamicznych. Jednak po charakterystyce BW/konto jestem w stanie powiedzieć, że nikt z tego serwera filmów nie wysyła, na przykład. Zresztą, średnia wielkość pliku transferowanego to niecałe 9kb, więc raczej nie pasuje do charakterystyki downloadu. Fakt, nie mamy tam raczej klientów z pomysłami by na stronie która robi kilkadziesiąt GB miesięcznie żądać ponad 200 zapytań/s. Jednak jeśli mnie kalkulator nie myli, to zakładając "kilkadziesiąt=50", średniej wielkości strony 20kb (na wyrost, IME) to jest ponad 1500 zapytań na wygenerowanie strony - dobrze liczę? Więc osC z którymi mamy doczynienia robią stanowczo mniej zapytań. Na tyle mało, byśmy nie zauważali nawet obciążenia jakie powodują. Chyba, że rzeczywiście są tam jakieś "ciekawe" modyfikacje.

Można spytać o model raida? Odczuwamy podobne problemy w przypadku 6xST373454LC w LSI MegaRaid 320-2x. Degradacja wydajności następuje w momencie saturacji u320 (w naszym przypadku - 3 dyski/kanał), niezależnie od stosowanego OS, jak i kernela w linuxach. Pracujemy obecnie z LSI nad odtworzeniem i rozwiązaniem problemu w kontrolowanym środowisku. Jeżeli Twój problem należy do tej samej kategorii prosiłbym o kontakt poza forum - dodatkowe informacje mogą przyśpieszyć rozwiązanie problemu, na czym wszyscy skorzystają.

Można. Ale jeśli jest na IP, to już trochę trudniej. Jeżeli chodzi o pozostałe kwestie - oczywiście, głównym zadaniem personelu technicznego w takich wypadkach jest minimalizacja szkód u wszystkich klientów. Dopuszczam do wiadomości, że podjęte środki podjęte mogą zostać uznane za kontrowersyjne. Mam jednak wrażenie, że kwestie sporne reguluje regulamin świadczenia usług.

Obserwowane zjawisko nie było akcją celową, a jedynie efektem ubocznym odpowiednich wpisów w algorytmach IDS. BOK nie jest upoważniony do wyjawiania szczegółów ustawień IDS, z przyczyn chyba oczywistych. Zapewniam, że kroki i środki podjęte przez personel techniczny były konieczne do zapewnienia ciągłości świadczenia usług. Oczywistym przeoczeniem było nie przewidzenie sytuacji w której serwer będzie obsługiwał ponad 1000 wzajemnie linkowanych subdomen podstron, którch jednoczesne odwiedzenie powodowało zaliczenie googlebota do grona "zombie" i serwowania mu w/w treści. Naturalnie wspomniane ustawienie zostało skorygowane (whitelistą). Przypominam również, że w przypadku niezadowolenia z poziomu świadczonych przez activ.pl usług istnieje możliwość przedterminowego zakończenia umowy hostingowej za porozumieniem stron. Szczegóły incydentu oraz podjętych kroków formalnych, technicznych i prawnych można znaleźć na łamach forum użytkowników activ.pl.

Obawiam się, że obserwowany objaw jest skutkiem środków zaradczych podjętych w celu minimalizacji skutków ataków DDoS, których doświadczał serwer. W drugiej połowie lutego został wprowadzony dynamiczny limit 1000 połączeń/min dla określonego IP, odblokowywany po 5 minutach. Ze względu na zawężenie grona podejrzanych i przekazanie sprawy do odpowiednich organów ścigania, obecnie limit został podniesiony. Oczekujemy że w ciągu tygodnia serwisy pojawią się w dotychczasowym kształcie w wyszukiwarkach. Swoją drogą, wycięcie numerów IP na firewallu ma nieco odmienny skutek. Przy wycinaniu adresów strony zniknęłyby z indeksu wyszukiwarek całkowicie i nie zostałyby ponownie zindeksowane. Właśnie z tego względu zdecydowaliśmy się na rozwiązanie bazujące na warstwie aplikacji - pomimo wiele wyższego obciążenia maszyny. Zwracam również uwagę, że technika pozycjonowania prowadząca do uzyskania wspomnianej liczby połączeń/min z pojedyńczego googlebota jest niezgodna z regulaminem w/w wyszukiwarki; uprzejmie proszę o podanie swojego loginu w systemie celem podjęcia odpowiednich kroków.

2-3 takie serwery nadal będą wolniejsze niż jeden z porządnymi SCSI :-) Jeśli chcesz obcinać koszty to postaw to na takiej maszynie, a gdy zacznie się zwracać - zainwestuj w porządny serwer BD, a tą wykorzystaj jako webserwer. W miarę wzrostu obciążenia możesz wtedy "dostawiać" satelity webserwerowe, bez dodatkowych kosztów na konfigurację clustra. Tu już całkiem pomijam, że jeśli Twój dział techniczny nie jest w stanie odpowiedzieć na takie pytania, to zmieniłbym personel. Bo będzie wąskim gardłem inwestycji.

Gdy wielkość używanej bazy danych przekroczy ~1GB dyski IDE praktycznie wykluczą większą obciążalność maszyny. Ta sama konfiguracja ze SCSI byłaby o rząd wielkości wydajniejsza.

Usługa outsourcowania administracji serwerem kosztuje (u nas) 60 zł/h. Jeśli jesteś zainteresowany - proszę o kontakt na PM lub email.

Moim zdaniem najlepiej na początku zainwestować w personel. Resztę inwestycji już oni doradzą.

http://www.webhostingtalk.pl/viewtopic.php?t=420

E, teoria mówi, że 1 może zwolnić zapis (bo na dwóch dyskach), ale odczyt przyśpiesza - gdyż może czytać z dysków na zmianę. Fakt, to zależy również od sterownika - ale 1 było empirycznie szybsze na wszystkich, z którymi się spotkałem.

Odczujesz przy 1 - mam taką maszynę, wiem z autopsji :-) Wzrost wydajności to jakieś 50% - przyśpeszeniu ulega odczyt z macierzy.

Przecież pisze - RAID1, czyli mirroring. Podstawowa różnica w stosunku do "dysku backupowego" jest taka, że w przypadku awarii jednego dysku nie trzeba nic odtwarzać, wszystko dzieje się automatycznie. Jeśli dyski będą hotswapowe, to wcale nie ma potrzeby wyłączania maszyny. Dodatkowo, odczujesz wzrost wydajności.

Ależ ja rozumiem. Zwróć tylko uwagę, że ktoś może Ci się zgłosić do tej oferty w takim serwerem - i co wtedy zrobisz? Powiesz mu po miesiącu "sory, renegocjujemy ofertę"? Jeśli tak - to czy masz ustawiony jakiś próg powyżej którego to robisz? Przecież serwer może zacząć z 2Mbps, i rosnąć do 40 w czasie pół roku na przykład. Zważ - nie krytykuję tu oferty (uważam ją za b.dobrą względem finansowym), mam jednak doświadczenia z taką kolokacją i problemami jakie sprawia.

Oj, kusisz mnie żeby postawić tam ten i ten serwer. Mam jednak wrażenie, że wtedy bardzo szybko pojawiłby się tam tc :-). Oferta byłaby bardzo dobra - faktyczne 5Mbps za 1500 - gdyby nie to, że taka konfiguracja jest podatna na zużycie całego pasma przez dwie-trzy maszyny. Mieliśmy już doświadczenia z kolokacją na takich warunkach - w praktyce wygląda to tak, że od momentu nasycenia łącza wszystko zaczyna chodzić beznadziejnie (z powodu kolejkowania się pakietów na switchu). W efekcie - przypuszczalnie zaczniecie kształtować / mierzyć łącze szybciej, niż się tego spodziewacie.

Wiesz, to nie jest kwestia napisania odpowiedniego oprogramowania - bo każdy usługodawca ma kilku ludzi, którzy odpowiednie oprogramowanie zrobią w kilka godzin. To raczej kwestia ustalenia założeń, na które zgodziliby się usługodawcy. Bo uczestniczenie w rankingu który jest podatny na manipulacje jest raczej średnio zabawne.

Tą sprawę załatwi odpowiednie rozłożenie monitorowania. W konfiguracji takiej aplikacji ustalał byś sobie, że chcesz być monitorowany np. przez 5 różnych serwerów, co minutę - resztę załatwia odpowiedni przydział monitoringu przez serwer zbierający dane.

Mam wrażenie, że każdy ranking prowadzony przez pojedyńczego usługodawcę będzie miał pewne problemy z wiarygodnością. Być może dobrym rozwiązaniem byłoby rozproszenie aplikacji - każdy kto chciałby znaleźć się w rankingu instalowałby na swoim serwerze program, który w zamian za monitorowanie jego maszyny monitorowałby wszystkich pozostałych uczestników. To załatwiło by jednocześnie kwestie wiarygodności, monitorowania z różnych miejsc, oraz kosztów utrzymania serwisu.

Jak przypuszczam, większość dostawców ma swoje systemy. Łącznie z nami - jednak nie udostępniamy go publicznie.

Oh, zrobienie całkiem wiarygodnego rankingu nie jest takie proste; przecież uptime tak na prawdę nie jest jedynym miernikiem jakości usługi. Jeśli chodzi o sam monitoring uptime, to jako potencjalny klient chciałbym mieć: 1. Monitoring co minutę, 2. Z kilku punktów na świecie, 3. Monitorowane nie tylko www - dla klienta również ważne jest, czy działają pozostałe usługi - szczególnie DNS i mysql; 4. Publicznie znane IP monitorowanych serwerów - by klient mógł sprawdzić, czy konto dostaje rzeczywiście na tej maszynie, 5. Możliwość wyciągnięcia statystyki globalnej oraz miesięcznej, 6. Możliwość wyciągnięcia historii niedostępności serwisu (wraz z możliwością adnotacji przez personel obsługujący maszynę), 7. Możliwość określenia przez personel planowanych przestojów przez personel (np. upgrade oprogramowania) Oprócz tego interesowała by mnie: 1. Wydajność maszyny (czas konieczny do wyświetlenia testowego serwisu w funkcji liczby jednoczesnych odwiedzin) 2. Pingi i ew. straty pakietów z kilku miejsc na świece, 3. Ujednolicona strona testowa, bym mógł empirycznie porównać działanie strony na różnych maszynach, 4. Opinie klientów na temat serwisu (tu wystarczyłby link do forum - ale jako "prosty surfer" chciałbym go mieć w rankingu :-) ) 5. Wersje zainstalowanego oprogramowania (system, kernel, serwer www, serwer sql, dns)

Wiesz, zawsze możesz zapłacić jakiemuś studentowi kieszonkowe. Jakość swoje kosztuje, po prostu.

Wracając do topicu... Co do Choopa mam trochę mieszane uczucia. + świetne łącza (np. www.activ.pl na tym chodzi), + support (zdalne rączki) odpowiadają błyskawicznie, + można konkretny model sprzętu wybrać, + dość elastyczni, + niezły stosunek cena/jakość, - na maszynę można czekać nawet dwa tygodnie (ale my używamy dość szczególnego sprzętu, nie mają takiego u siebie na stronie), - zdarzają im się pomyłki (nic poważnego, jednak czasami denerwujące) - support nieszczególnie "siedzi" w linuxach, [/color] Niestety, nie korzystamy tam z "managed server", więc na temat tej usługi nie mogę się wypowiedzieć.