geekboy68k

Sz. P., W ofercie last minute sprzedam następujące adresy: 1. Domeny inwestycyjne: pasytransmisyjne.pl - dla firmy zajmującej się produkcją pasów przekazowych/transmisyjnych; domena obserwowana przez potencjalnego KK - 100 PLN samochody-reklamowe.pl - dla firmy marketingowej - 100 PLN taniebillboardy.pl - dla firmy pośredniczącej w sprzedaży powierzchni reklamowej - 100 PLN, kolorowanki.edu.pl - dla firmy produkującej/handlującej kolorwankami dla dzieci; domena z ruchem - 100 PLN, termodach.pl - dla firmy zajmującej się izolacjami dachów (Google wyrzuca przynajmniej kilka podmiotów działających pod tą nazwą) - 50 PLN, szklodekoracyjne.pl - dla firmy zajmującej się wyrobami szklanymi; domena z opcją - 50 PLN. 2. Pozostałe (dla KK, pod projekt): transakcjeonline.pl - dla portalu z branży e-commerce - 20 PLN, portalkulturalny.pl - dla startupu o tematyce kulturalnej - 20 PLN, call24.pl - dla firmy/usługi typu call center - 20 PLN, like24.pl - dla firmy/serwisu oferującego sprzedaż like-ów na Facebooku - 20 PLN. Oferty będą ważne jeszcze przez kilka dni. Ceny netto. Do kwoty należy doliczyć cenę obowiązkowego przedłużenia. Powodem odsprzedaży jest konieczność wyjścia z inwestycji. Powyższa oferta ma charakter informacyjny, nie stanowi natomiast oferty handlowej w rozumieniu art. 66 §1 kodeksu cywilnego oraz innych właściwych przepisów prawnych. Jestem otwarty na propozycje. W razie pytań zapraszam do kontaktu. Pozdrawiam.

Śliczny. Nic dodać, nic ująć. Pozostaje mieć nadzieję, że będzie responsywny. Jeżeli można zapytać - ile wołasz sobie za zrobienie takiego szablonu? Z góry uprzedzam, że będę miał większą ilośc zleceń. Jeżeli jesteś zainteresowany to zapraszam na PW

Chyba najprościej zrobić to na jakimś skrypcie forum. Dla przykładu - do MyBB wystarczy dorzucić wtyczkę galerii (są gotowce), prostą stronę główną na newsy oraz kalendarz masz w standardzie. Można także zamknąć taką witrynę tak, aby dostęp do treści miała jedynie konkretna grupa użytkowników. Z każdym innym skryptem tego typu winno być podobnie. W efekcie dostajesz aplikację w 100% wpasowującą się w Twoje potrzeby, bez zbędnych dodatków, wodotrysków i niepotrzebnego nadmiaru czasu pracy. Do the right things with the right tools!

Polecam Premium.pl. Polska firma, same ceny także atrakcyjne - korzystam jako klient hurtowy i sobie chwalę

Grunt to podejście do klienta - obejrzyjcie sobie, koniecznie do końca, bo efekt najlepszy

Osobiście podejrzewam, że były to pieniądze wyrzucone w przysłowiowe błoto. Za ok. 80-100 PLN miałbyś sprawdzone 10000 mAh (M-Life ML0513: 1, 2), ale kto nie ryzykuje ten traci Nie zapomnij pochwalić się wrażeniami z użytkowania produktu.

Masz na myśli to? W w/w wypadku P3 to kolejna interpretacja pojęcia znaku towarowego/marki w wykonaniu kamratów z Dalekiego Wschodu. Coś jak smartfony GT-9500, C5000, WG3 i inne produkty firmy Made in China. Parametry techniczne takiej baterii należy traktować z przymrużeniem oka. Sugeruję dopłacić, jednak kupić produkt sprawdzony pod względem trwałości jak i sprawności energetycznej.

To właśnie miałem na myśli. Rzekomo bazy jakimi dysponuje infolinia są aktualizowane okresowo i przy zastosowaniu konkretnych schematów, stąd nie zawsze dysponują oni aktualnymi i realnymi danymi. M. in. dlatego przy zamawianiu usługi w pierwszej kolejności wysyłany jest fizyczny technik, który ma zweryfikować jej dostępność. W tym momencie pojawia się kolejny problem - gdy technik widzi w systemie, że w ciągu kilku lat x razy przeprowadzano wywiad techniczny z negatywnym wynikiem, to nie rusza się z fotela, tylko z automatu wklepuje kolejne odrzucenie. Efekt domino się napędza. Tymczasem pewności, że usługa rzeczywiście jest niedostępna nie ma - linia mogła zostać w międzyczasie zmodernizowana, ktoś mógł zrezygnować i zwolnił miejsce na karcie VDSL2... W skrajnych przypadkach można zrobić nie do końca zgodny z regulaminem myk, czyli zwyczajnie podpiąć interesanta pod slot zarezerwowany dla osoby, co do której jest pewność, że z internetu po kablu korzystać nie zamierza/nigdy nie korzystała, a taką możliwość posiada. Tak naprawdę to, czy internet mieć będziemy, czy nie, zależy w zasadzie w sumie tylko od wspomnianego technika (poza skrajnymi przypadkami - np. brak infrastruktury). Kwestia zwabienia go do naszej miejscowości... Można zaczaić się pod kontenerem (okresowo przyjeżdżają), albo poprosić kogoś posiadającego Neostradę, aby na kilka godzin odłączył modem od sieci i zgłosił usterkę techniczną. Z informacji przeze mnie uzyskanych wynika, że technicy robią najczęściej na śmieciowe umowy o dzieło - roboty jak na pełnym etacie (zadaniowy czas pracy), a płacą mniej niż minimum krajowe, stąd tym ludziom naprawdę nie zależy co i jak działa, czy dane rozwiązanie ma sens, czy nie - robią co im każą, a i są skłonni do, jakby to ująć, interesów z klientami pokrzywdzonymi przez Operatora. Nie weryfikowałem jednak skuteczności tej metody, bo jej legalność jest wątpliwa pod każdym względem, ale różni ludzie wspominają, że jest to praktyka dość powszechna (a zwłaszcza była w momencie wprowadzenia taniej, nielimitowanej Neostrady przed planowaną powszechną modernizacją krajowej sieci telekomunikacyjnej, która miała miejsce kilka lat temu).

Do autora tematu: List nie pomoże. W moim rodzinnym domu staramy się o przyłączenie Neostrady jeszcze od czasów TP SA (ok. 8 lat). Wnioski, zażalenia i zamówienia poszły wszędzie, mam tego pokaźną teczkę. Kilkukrotnie zlecenie przyjęto, już jechał do mnie kurier z umową i modemem - do dnia dzisiejszego nie dotarł. Ostatecznie list wystosowany do dyrektora spółki odpowiedzialnego za kwestie dostępności usług spotkał się z rozmową telefoniczną, zgodnie z którą obiecano zmodernizować linię w mojej miejscowości w najbliższym, jednak nieokreślonym czasie (rzekomo znajdowała się już na liście miejsc tego wymagających). Pocztą przysłano mi także kosztorys modernizacji łącza na własny koszt (5-cyfrowa sprawa). Od tamtej chwili nic w tej sprawie nie ruszyło. Jeden z byłych serwisantów firmy będącej podwykonawcą TP SA w kwestiach utrzymania linii telekomunikacyjnych w należytym stanie podsunął mi pomysł. Rzekomo jest to praktyka z którą spotkał się wielokrotnie pracując w firmie rozpoznawalnej po białych Fiatach Seicento z drabiną na dachu, jednak jej legalność wydaje się wątpliwa, stąd nie stosowałem się do zaleceń i zwyczajnie kablowego neta sobie odpuściłem. Niemniej jednak fakt, iż ktoś tam mówi (nawet po wywiadzie terenowym) o braku możliwości technicznych podpięcia Neostrady nie oznacza, że rzeczywiście fizycznie brak jest takich możliwości.

http://niebezpiecznik.pl/post/jak-przejac-czyjes-konto-na-twitterze-nie-znajac-hasla/

Witam, Od pewnego czasu namiętnie morduję VPS-a z Livenet (SDC), testując kolejne rozwiązania i podnosząc swoje umiejętności z zakresu administracji systemem. W pewnym momencie trafiłem jednak na ścianę - są nią pliki lokalizacyjne. Do rzeczy - w trakcie instalacji czegokolwiek otrzymuję pięknego errora: [...] perl: warning: Setting locale failed. perl: warning: Please check that your locale settings: LANGUAGE = (unset), LC_ALL = (unset), LANG = "pl_PL.UTF-8" are supported and installed on your system. perl: warning: Falling back to the standard locale ("C"). locale: Cannot set LC_CTYPE to default locale: No such file or directory locale: Cannot set LC_MESSAGES to default locale: No such file or directory locale: Cannot set LC_ALL to default locale: No such file or directory [...] Same procesy instalacji i aktualizacji kończą się sukcesem, jednak błąd gdzieś jest, objawia się i tego nie ukryjemy. Wywołanie dpkg-reconfigure locales nie przynosi żadnych rezultatów. Nawiasem mówiąc - ono również wyrzuca w/w błąd. Wybranie angielskiego kodowania podobnie. Zawartość locale: root:~# locale locale: Cannot set LC_CTYPE to default locale: No such file or directory locale: Cannot set LC_MESSAGES to default locale: No such file or directory locale: Cannot set LC_ALL to default locale: No such file or directory LANG=pl_PL.UTF-8 LANGUAGE=pl_PL.UTF-8 LC_CTYPE="pl_PL.UTF-8" LC_NUMERIC="pl_PL.UTF-8" LC_TIME="pl_PL.UTF-8" LC_COLLATE="pl_PL.UTF-8" LC_MONETARY="pl_PL.UTF-8" LC_MESSAGES="pl_PL.UTF-8" LC_PAPER="pl_PL.UTF-8" LC_NAME="pl_PL.UTF-8" LC_ADDRESS="pl_PL.UTF-8" LC_TELEPHONE="pl_PL.UTF-8" LC_MEASUREMENT="pl_PL.UTF-8" LC_IDENTIFICATION="pl_PL.UTF-8" LC_ALL=pl_PL.UTF-8 Warto też wspomnieć, że na świeżej instalacji, przed rekonfiguracją, locale wywalało mi identyczną listę, jednak z parametrami nie "pl_PL.UTF-8" a "nazwahosta.domena.pl"... Wydaje mi się, że tak to wyglądać nie powinno. export LC_ALL=pl_PL.UTF-8 (bądź z jakimkolwiek innym parametrem, typu pl_PL.ISO-8859-2, jakie mi zasugerowano przez support): -bash: warning: setlocale: LC_ALL: cannot change locale (pl_PL.UTF-8) Błąd wyskakuje nawet, gdy komendę wywołam z konta roota. W /var/log nic nie ma (tzn. nic co by tyczyło się tematu). Sam problem pojawia się po każdej świeżej instalacji systemu. Serwer wirtualizowany jest przez OpenVZ. Moje pytania: Mają państwo jakieś pomysły? Może problem jest błahy, tylko ja za głupi? Czy na podstawie wyniku export LC_ALL, jaki podałem wyżej, mam podstawy sugerować, że winowajcą jest burdel "gdzieś wyżej", a nie moja niewiedza? Będę wdzięczny. Pozdrawiam!

Dla potomnych - jeżeli dpkg-reconfigure locales wyrzuca w/w błędy, włazimy do /etc/locale.gen i ściągamy komentarz z pozycji pl_PL.UTF-8. Nie wiem dlaczego dpkg-reconfigure tego nie zrobiło, być może coś posypało się w uprawnieniach do plików, nie chcę mi się tego dochodzić. Po wszystkim wklepujemy locale-gen bez żadnych parametrów. Pliki lokalizacyjne zaczną działać poprawnie. Jeżeli nie, a problem będzie występował dalej, wyrzucamy paczkę localpurge (o ile jest zainstalowana - domyślnie zajmuje się wywalaniem zbędnych plików z man i locale celem zwolnienia miejsca, stąd może spowodować konflikt) i powtarzamy kroki. Do zamknięcia.

Były: root:~# update-locale LC_ALL="pl_PL.UTF-8" perl: warning: Setting locale failed. perl: warning: Please check that your locale settings: LANGUAGE = (unset), LC_ALL = (unset), LANG = "pl_PL.UTF-8" are supported and installed on your system. perl: warning: Falling back to the standard locale ("C"). sh: warning: setlocale: LC_COLLATE: cannot change locale (pl_PL.UTF-8): No such file or directory sh: warning: setlocale: LC_TIME: cannot change locale (pl_PL.UTF-8): No such file or directory sh: warning: setlocale: LC_CTYPE: cannot change locale (pl_PL.UTF-8): No such file or directory sh: warning: setlocale: LC_MESSAGES: cannot change locale (pl_PL.UTF-8): No such file or directory sh: warning: setlocale: LC_NUMERIC: cannot change locale (pl_PL.UTF-8): No such file or directory *** update-locale: Error: invalid locale settings: LC_ALL=pl_PL.UTF-8 root:~# locale-gen pl_PL.UTF-8 nie wyrzuca żadnych błędów, ale już dpkg-reconfigure locales - to co wcześniej. Reszta pozostaje bez zmian. Podmiana repozytoriów na ftp.pl.debian.org oraz reinstalacja locales również nie daje rezultatu.

Walnąłem purge i ponowną instalację. Rezultat: root:~# apt-get install locales Reading package lists... Done Building dependency tree Reading state information... Done The following NEW packages will be installed: locales 0 upgraded, 1 newly installed, 0 to remove and 29 not upgraded. Need to get 5712 kB of archives. After this operation, 15.5 MB of additional disk space will be used. Get:1 http://debian.slaskdatacenter.com/debian/ wheezy/main locales all 2.13-38 [5712 kB] Fetched 5712 kB in 0s (10.4 MB/s) perl: warning: Setting locale failed. perl: warning: Please check that your locale settings: LANGUAGE = (unset), LC_ALL = (unset), LANG = "pl_PL.UTF-8" are supported and installed on your system. perl: warning: Falling back to the standard locale ("C"). locale: Cannot set LC_CTYPE to default locale: No such file or directory locale: Cannot set LC_MESSAGES to default locale: No such file or directory locale: Cannot set LC_ALL to default locale: No such file or directory Preconfiguring packages ... Selecting previously unselected package locales. (Reading database ... 10609 files and directories currently installed.) Unpacking locales (from .../locales_2.13-38_all.deb) ... Processing triggers for man-db ... locale: Cannot set LC_CTYPE to default locale: No such file or directory locale: Cannot set LC_MESSAGES to default locale: No such file or directory locale: Cannot set LC_ALL to default locale: No such file or directory Setting up locales (2.13-38) ... Generating locales (this might take a while)... Generation complete. I zrzut z locale: root:~# locale locale: Cannot set LC_CTYPE to default locale: No such file or directory locale: Cannot set LC_MESSAGES to default locale: No such file or directory locale: Cannot set LC_ALL to default locale: No such file or directory LANG=pl_PL.UTF-8 LANGUAGE= LC_CTYPE="pl_PL.UTF-8" LC_NUMERIC="pl_PL.UTF-8" LC_TIME="pl_PL.UTF-8" LC_COLLATE="pl_PL.UTF-8" LC_MONETARY="pl_PL.UTF-8" LC_MESSAGES="pl_PL.UTF-8" LC_PAPER="pl_PL.UTF-8" LC_NAME="pl_PL.UTF-8" LC_ADDRESS="pl_PL.UTF-8" LC_TELEPHONE="pl_PL.UTF-8" LC_MEASUREMENT="pl_PL.UTF-8" LC_IDENTIFICATION="pl_PL.UTF-8" LC_ALL= dpkg-reconfigure locales też nie pomaga. Wyrzuca coś takiego: perl: warning: Setting locale failed. perl: warning: Please check that your locale settings: LANGUAGE = (unset), LC_ALL = (unset), LANG = "pl_PL.UTF-8" are supported and installed on your system. perl: warning: Falling back to the standard locale ("C"). locale: Cannot set LC_CTYPE to default locale: No such file or directory locale: Cannot set LC_MESSAGES to default locale: No such file or directory locale: Cannot set LC_ALL to default locale: No such file or directory /usr/bin/locale: Cannot set LC_CTYPE to default locale: No such file or directory /usr/bin/locale: Cannot set LC_MESSAGES to default locale: No such file or directory /usr/bin/locale: Cannot set LC_ALL to default locale: No such file or directory Generating locales (this might take a while)... Generation complete.

Jak już wspominałem - tego też próbowałem:

Dzięki wielkie. Padło już na Lumię 625 - biorąc ją w abonamencie za 39,99 i doliczając cenę telefonu, wychodzę in plus ok. 330 złotych w stosunku do zestawu umowa bez telefonu + aparat kupiony w sklepie. Jakby co mogę więc pchnąć na Allegro

Na gwałt muszę zdecydować się na któryś z tych telefonów - dobija się do mnie konsultant: Samsung Galaxy mini 2 Samsung Galaxy SIII mini Samsung Galaxy Trend Samsung Galaxy Young Sony Xperia J Sony Xperia M Sony Xperia L HTC Desire X HTC Radar LG L3 II (E430) Nokia Lumia 625 Jakieś sugestie?

Padło na CentOS-a 5 x86, głównie z powodu niskiego apetytu na pamięć RAM, która w przypadku niskobudżetowych rozwiązań jest na wagę złota. Instaluję go na każdej maszynie posiadającej mniej niż 4 GB pamięci operacyjnej bądź wirtualizowany procesor. W innych wypadkach wpada x86_64. Sama dystrybucja skusiła mnie rodowodem oraz faktem, iż od początku budowana była jako system dla profesjonalistów, łączący komercyjne rozwiązania Red Hata z otwartym oprogramowaniem. Nie neguję w tym momencie Ubuntu, który był moim pierwszym systemem uniksopodobnym od czasów Mandrake i to właśnie na nim poznałem co to jest terminal, niemniej jednak od pewnego czasu nazwa ta wywołuje u mnie niezbyt pozytywne skojarzenia - od razu przed oczami mam Unity 3D, grube gigabajty danych i na starcie zawaloną połowę zasobów przerobowych peceta

Instalował ktoś z Was ISPConfig 3 na CentOS 5? Czy instalacja "na gołym systemie" automatycznie dociągnie co trzeba (PHP, MySQL, jakiś serwer), podobnie jak to ma miejsce w zPanel?

Ninja. Nie jest nic warta. Wyniki w Google potwierdzają brak potencjalnego KK.

Przypomina mi się pewien rebeliant, który na di.pl próbował uświadomić domainerów, że nie widzi sensu płacenia za adres powiedzmy e-lekarz.pl 800 złotych, skoro lekarz-e.pl jest wolny (i w jego mniemaniu brzmi lepiej). Chłopak zarejestrował spore portfolio tego typu tworów i... zniknął. Być może ukrywa się gdzieś na Kamczatce przed windykatorami, tudzież odrabia dług względem rejestratorów na zmywaku W kwestii samego adresu - przeanalizujmy. In plus: zarobek jest wg Trends bardziej popularny od np. zarabianie, do tego to wciąż słownikowy keyword z tej samej branży, In minus: Twoja domena ma to wredne "24" na końcu, więc nie należy traktować jej jako odpowiednika zarobek.pl..., ...która i tak jest niezagospodarowana, podobnie jak i większość końcówek spokrewnionych adresów, zarobek wyrzuca w Google ok. pół miliona wyników - to niewiele w porównaniu z odmianami czasownika zarabianie, Potencjalne komercyjne zastosowanie to jedynie kolejny portal bądź forum o trzepaniu kasy z Internetu. Żaden nie pozycjonuje się keywordem z Twojej domeny. Reasumując: ninja Z domenami z branży finansowej jest problem - jest na nie popyt (choć bardziej na keywordy dotyczące kredytów, ubezpieczeń i pożyczek), więc Bóg jeden wie co potencjalnemu nabywcy strzeli do głowy... Zdecydowanemu kupcowi oddałbym bez większego żalu za każdą kwotę przewyższającą 100 złotych, jednak na dobrą sprawę zaakceptował każdą ofertę wyższą bądź równą kwocie rejestracji. Niemniej jednak powątpiewam, że jakiś broker domen zgłosi chęć jej nabycia. Od KK wiadomo - ciśniemy ile wlezie, jednak znacznym przeszacowaniem wartości byłoby oferowanie mu tego adresu za więcej niż 200 złotych.

Witam, Mój problem jest następujący - w /home/user mam plik.zip, w którym zawarto katalog - nazwijmy go katalog1 - oraz plik.html. W katalog1 znajduje się masa podkatalogów (a w nich kolejne podkatalogi) oraz pojedynczych plików. Jaką komendą linuksową mogę przenieść tylko zawartość katalog1 (czyli te wszystkie podkatalogi, podkatalogi podkatalogów i pliki) do /home/user? Opcja z menedżerem plików odpada, musi to być komenda bądź zestaw komend. Będę wdzięczny za odpowiedź. Pozdrawiam

PDF i ePub - do wyboru.

Doprawdy? Wymieniony wcześniej GoClever posiada jedynie połowę z tego, a jednak z opinii użytkowników oraz recenzji wynika, że całość zaczyna "klatkować" dopiero przy uruchamianiu bardziej wymagających gier ze sklepu Play. Telefon ten pracuje pod kontrolą Androida w wersji 4.2. KitKat 4.4 także uruchomi się pod 512 MB. Wniosek nasuwa się prosty: pół gigabajta wystarczy - zwłaszcza osobom, które nie przykładają wysokiej wagi do wydajności w wymagających grach.