Bardzo tego nie chcialem, ale jednak musze ponarzekac na GoDaddy.com. Kierujac dobrymi opiniami min. na tym forum i niska cena (w dolarach na czym mozna zaoszczedzic przy dobrym kursie) zarejestrowalem jedna domene na probe. Wszystko bylo pieknie. Pieniadze (i to niewielkie zlecialy z mojej karty (inteligo) a domenka wskazywala juz na serwer po jakichs 12 godzinach.
Moj spokoj zostal zaklucony gdy po tygodniu otrzymalem smsa z banku o zwrocie platnosci karta. GoDaddy zwrocilo mi kase i usuneli domenke, a w mailu napisali, ze rzekomo na moja prosbe. Na dodatek moje konto uzytkownika zostalo przejete przez godaddy. Nie za bardzo wiedzialem o co chodzi wiec szybko zalozylem nowe konto i chcialem odkupic swoja domenke. A tu zonk! Moj numer karty takze zostal zablokowany.
Wyslalem stosowny email zarzekajac sie ze zadnej domeny nie anulowalem i zwrotu pieniedzy nie chcialem. Po jakichs 36 godzinach lacznie odpowiedziala mi pani Jenifer (o ktorej mam aktualnie bardzo niskie mniemanie) jakoby moj bank jest z polski (wow!) a IP komputera z ktorego zostala dokonana transakcja z tej polski juz nie jest (tu mialem niezly zaskok bo w owej polsce SDI by TP). Sprawdzilem co tam jest napisane w wyszukiwarce pod moim Ip i jak byk: SDI Warszawa PL. Na wszelki wypadek wyslalem pani Jenifer te dane tlumaczac ze Warszawa to Warsaw a PL to Poland (no na wszelki wypadek wiadomo ze amerykanie w szkole obowiazkowy to maja WF). Odpowiedzi dostawalem rowno po 24h niezaleznie jak szybko swoja odpowiedz wyslalem. No i na te moje wypociny dostalem jedna linijke odpowiedzi, ze Ip ktory oni maja w bazie jest inny niz ten ktory podalem w mailu. Tu mnie krew zalala bo liczylem jesli nie na rozwiazanie problemu to chociaz na jakas podpowiedz co ja moge w tej sytuacji zrobic. To w nastepnym mailu juz bylem mniej mily (ale dalej kulturalnie) ze oczekuje jakiegos rozwiazania i co mam zrobic i jesio ze zostalem narazony na straty bo nie moglem kupowac domen a teraz juz nie sa dostepne. Niestety od 4 dni nawet sladu maila nie dostalem. Moze godaddy nie liczy sie z klientami, ktorzy nie rejestruja po 100 domen albo tez dyskryminuja klientow z innych krajow. Co by to nie bylo nie swiadczy to o nich zbyt dobrze.