FrozenShade

terminale pobieraja 20W. (40W to moc zasilacza) Mam w domu HP 5720, pamiec flash zamieniona na hdd, z powodzeniem słuzy jako serwer plikow do domu, serwer svn, www, ftp, nawet VirtualBox z linuxem ruszyl. Sprzet naprawde fajny, wydajny, stabilny i przede wszystkim cichy (pasywne chlodzenie)

Czytałem spoiler, czytałem info na stronie CF. Z tego wszystkiego wynika, że jednak raczej nie będzie działać, ale poeksperymentuję. Cos takiego rozwiązało by moje wszystkie problemy. Dzięki za info.

cashmobile, dotpay. w obu przypadkach mozesz samemu dostarczac pule kodow wysylanych do twoich klientow. support w cashmobile wydaje mi sie duzo lepszy od tego w dotpayu.

Gra jest appletem javy który łączy się (tcp) z procesem działającym po stronie serwera. W trakcie gry połączenie jest cały czas aktywne. Czy takie rozwiązanie pozwoli mi na korzystanie z chmury? W innym temacie otrzymałem odpowiedz sugerującą, że nie.

@samu, ten nowy uzytkownik to byłem ja Jak juz pisałem, bedzie musial sam ocenic czy taki transfer jest wystarczajacy. Bardzo mozliwe ze na samym poczatku bedzie mimo wszystko potrzebowal wiecej majac jednoczesnie bardzo malo sprzedanych kont premium. Przy takiej inwestycji oszczedzanie na łączach, które są przecież głównym atutem tego typu usług to zbrodnia na własnym projekcie. Gdyby chciec tu na czymś zaoszczędzić to lepiej wziąć na start mniej dysków/ramu i dołożyc w razie potrzeby. Jak by nie bylo trzeba myslec przyszlosciowo, na pewno ta oferta ma przewagę nad tymi, ktore nie mają opcji zwiekszenia transferu. Najlepszym pomysłem jest wynajecie sprzetu z potencjalem i rozbudowa w razie potrzeby. Wybor dobrego uslugodawcy to w tym przypadku sprawa kluczowa. Ale to tylko moje zdanie. @kamikadze, "jak oplacam premium to ma mi chodzic na full speedzie albo foch / logout / usuwam z ulubionych" - tok myslenia typowego usera

imho serwer wyglada dobrze, ale ekspertem nie jestem. zapotrzebowanie na transfer bedziesz musial sam ocenic. na pewno 300Mbps to malo. tego typu serwisy funkcjonuja w trybie free i premium. na free powinienes dac jakis sensowny transfer. jesli komus bedzie sie sciagalo 10kb/s to marne szanse zeby nawet zapamietal adres twojej strony. licz sie z tym, ze ponad 90% ogolnego transferu to beda wlasnie takie pasozyty.

nie bedzie sie nadawal. Dzieci w domu maja 10Mbps neostrady. to znaczy, ze w danym momencie mozesz obsłuzyc 30 malolatow sciagajacych od ciebie porno. no chyba, ze cie stac i stwierdzisz, ze ci sie oplaca.

Jeden z dostawców oferuje ochronę jako dodatkową usługę przy chyba najwyższej konfiguracji vpsa, duza kwota to nie jest, jednak ta najwyższa konfiguracja na samym początku zwyczajnie by się marnowała. Opcja do wzięcia pod uwagę w przypadku nagłych problemów - nikt nie powiedział ze ataki rozpoczą się pierwszego dnia. Nikt nie powiedział ze w ogóle będą jakieś ataki. Dwaj inni dostawcy mają podstawową ochrone w standardzie, a przynajmniej taką informację podali w odpowiedzi na zapytania. Pytanie - ile w tym prawdy? Nie chcę podawać tu konkretnych nazw zeby niczego nie sugerować i nie sprowadzać tematu na 2-3 konkretne firmy. Bardziej zależy mi na dyskusji o ewentualnych problemach, wypowiedziach osób które może stanęły kiedyś przed podobnym wyborem albo realizowały podobny projekt. Istotne jest dla mnie skonfrontowanie informacji (niesprawdzonych) które sam zdobyłem z informacjami i doświadczeniami użytkowników VPSów.

Nie chodzi mi o ataki wykonywane przez botnety, ruskich, chinczykow. Średnie spodziewane zagrożenie to flood w wykonaniu obrażonego dzieciaka ktory wykupił sobie za 15 euro konto na jakimś amatorskim booterze. Jestem świadom, że z takimi atakami można sobie radzić we własnym zakresie na maszynce. Jednak niektóre firmy hostujące mogą na sam fakt zaistnienia w/w sytuacji zareagowac rozwiązaniem ze mna umowy, tego typu zapisy znalazłem ukryte w kilku regulamichach. W przypadku kilku firm otrzymałem odpowiedź, że 'nie ma problemu'. Wolę wiedzieć z góry na co mogę liczyć. Za serwer można płacic 50zł a można placic i 5000zł, kwestia skali przedsięwzięcia, potrzeb i oczywiście dostępnych środków. Wchodząc na rynek gier z nowym produktem liczę na początek na kilkuset graczy. Mała skala, małe zagrożenie, małe wymagania. Kiedy liczba graczy wzrośnie, wzrosną przychody wzrośnie też potencjalne zagrożenie - produkt będzie coraz bardziej widoczny i rozpoznawalny. W takim wypadku rozsądne będzie skorzystanie z usług firm specjalizujących się w zabezpieczeniach przed atakami. To jednak przyszłość, jeśli ktoś zakłada forum internetowe to czy wynajmuje od razu dedykowany serwer ze wszystkimi bajerami, zabezpieczeniami, 16 prockami i 24GB ramu skoro spodziewa się na początku 20 użytkowników? Nie, szuka taniego vpsa za 10zł.

gra jeszcze nie jest nigdzie hostowana, jeszcze nawet nie jest ukończona. Mam po prostu świadomość ludzkiej złośliwości, byłem świadkiem 'wojen ddosowych' w światach innych gier. Wolę więc dmuchać na zimne, wiadomo, jeśli dwie firmy będą miały ofertę w podobnej cenie i przede wszystkim poziom ich usług będzie podobnie oceniany to wybiorę tą, która lepiej sobie radzi i/lub oferuje wsparcie w takich sytuacjach. Wiem, że w przypadku niektórych firm gdy ich klient pada ofiarą ataków najlepszym rozwiązaniem jest właśnie rozwiązanie umowy i pozbycie się problemu.

Ok, ale co w przypadku floodowania, (d)dosu? Jak sobie z tym radzicie? Na stronie nie znalazłem żadnych informacji. Kwestia tego, jak potraktujecie moją grę. Po stronie klienta (w przeglądarce) mamy applet javy, który jednak jest procesem uruchomionym na maszynie wirtualnej w środowisku przeglądarki. Taki applet równie dobrze może zostac uruchomiony poza przeglądarką. Po stronie serwera mamy żywy, działający proces z socketami, wątkami itp który 'z zewnątrz' niewiele się różni od innych serwerów gier takich jak np lineage2, counter-strike itp.

Co można zrobić w przypadku, gdy gra jest pod postacią appletu który musi połączyć się z serwerem (tcp socket)? W przypadku appletów połączenie takie może być zestawione tylko i wyłącznie z tym hostem, z którego applet został pobrany przez przeglądarke. Czy chmura w tym wypadku cokolwiek pomoże?

W czwartek 7 lutego napisałem do nich proste zapytanie. Dziś mamy 11, ciągle brak odpowiedzi poza oczywiście ID zgłoszenia, które doszło prawidłowo. Wg mnie takie postępowanie całkowicie dyskwalifikuje tą firmę. Czy w przypadku problemów również musiał bym czekać kilka dni? Z ciekawości, jaki priorytet mają zapytania potencjalnych nowych klientów, ludzi zainteresowanych ofertą? Rozumiem, że jak ktoś nie chce wam dać pieniędzy to ma niski priorytet, ale ja chciałem wam płacic.