alien
WHT+-
Zawartość
753 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
14
Typ zawartości
Profile
Fora
Katalog firm
Wszystko napisane przez alien
-
Ja nie mylę pojęć. Ja po prostu chcę usilnie wyciągnąć od Ciebie jaki wpływ ma współczynnik PUE na cenę kolokacji serwera tower autora wątku.
-
Nie do końca, obecnie jest moda wśród producentów na serwery "PUE Optimized". I do tego nawiązałem w swoim pytaniu. Wyliczenie, a przewidywanie zmian to dwie różne sprawy. Jeśli masz serwerownię na potrzeby wewnętrzne, wiesz co do niej wstawiasz i tu można opierać przeróżne założenia na takich wskaźnikach jak PUE. Jak masz serwerownię otwartą, nie wiesz czy Ci jutro przyjdzie klient ze sprzętem "PUE Optimized", czy z kolekcją Xeonów sprzed 10 lat, skupionych na Allegro po 500 zł sztuka. Wszystkie wyliczenia biorą w łeb. Jedyne co serwerownia może w miarę zakładać to maksymalna ilość mocy przekazywanej na szafę. Czyli, że w danym punkcie serwerowni nie pojawi się więcej ciepła niż wytworzone w wyniku pobrania np. 5kW energii elektrycznej. Ale ponieważ w tym samym miejscu pokoju kolokacyjnego możesz mieć wartości od 0 do 5 czy 10kW i zupełnie nie wiesz jakiego PUE się w tym miejscu spodziewać to dalej w zasadzie ma to wartość przewidywania podobną do wróżenia pogody przez górala na podstawie jego laski. Mówiąc krótko, z precyzją ma to niewiele wspólnego. Można oczywiście bawić się w modele statystyczne, ale to już daleko od definicji PUE. Zasady ekonomii są zawsze takie same, niezależnie od tego który wzór fizyczny definiuje składniki kosztowe. Z jednej strony mamy prawo popytu i podaży, z drugiej rachunek zysków i strat. Gdzieś pomiędzy pojawia się cena usługi.
-
Tu akurat w najmniejszym stopniu chodzi o ich nieświadomość. Natomiast bank miałby problem z udowodnieniem, że Kowalski dostał 200 zł, a nie 100 zł. Na tej samej zasadzie możesz ukraść komuś telefon i w zasadzie wszystko będzie ok, jeśli tylko nie udowodnią Ci, że to Twoja sprawka. Bo moralnie kradzież w tym gdańskim przypadku nastąpiła w momencie schowania pieniędzy do kieszeni i zapomnienia o sprawie.
-
Są firmy telekomunikacyjne, które rozliczają energię za kWh, podając cenę już z wychłodzeniem. A więc się da. Jak? O to by trzeba pytać ich księgowość. Są też takie, które refakturują cenę z elektrowni, ale za to stosują przeliczniki (zamiast 1kW liczą 1.4kW itp.). Też się da. Dla jednego kłopotliwe, dla drugiego korzystniejsze od rozliczenia po tabliczce znamionowej. Jeśli jest klient i jest dostawca i dogadają się na formę rozliczenia to w czym problem? Nie wiem do czego zmierzasz. W serwerowni typu oferent kolokacji masz przegląd sprzętu różnych producentów z ostatnich 10 lat. 10 lat temu PUE nikt jeszcze nie liczył (zakładało się PUE 1.5 lub 2 jak mówisz i nikt się nie bawił w drugie czy trzecie miejsce po przecinku). W tak różnorodnej serwerowni nie jesteś w stanie precyzyjnie zarządzać PUE na poziomie całego pomieszczenia kolokacyjnego, co najwyżej je z grubsza szacować. A już tym bardziej żadna to podstawa do rozliczeń z klientem, chcesz mu oferować różną cenę kolokacji w zależności od tego czy przedstawi papier na PUE podpisany przez producenta i od tego co tam będzie napisane? Tu nie zauważyłeś, że pisałem w duchu science fiction. Te technologie może coś w przyszłości zmienią, ale obecnie nie wpływają na spadek kosztów operacyjnych serwerowni i nie ma powodu, abyśmy się o to spierali :-). Niemniej jednak jestem związany z ideą wyższej temperatury, ale jako, że to nowum, to musi nastąpić wymiana technologiczna używanego sprzętu (czyli wiele lat), aby któryś dostawca kolokacji odważył się oferować pomieszczenia kolokacyjne z gwarancją temperatury nie 20C, a choćby te 30C. Ale kierunek tych zmian w architekturze serwerów jest dobry, no bo właściwie czemu nie?
-
Klasycznie chłodzenie jest elementem zmiennym, zależnym od zużycia energii. Im więcej serwer energii pobierze, tym mocniej przekształci ją w ciepło, które trzeba odebrać. Dlatego zwykle koszt klimatyzacji wkalkulowuje się w cenę zużytej energii stosując uzgodnione przeliczniki lub opłatę kWh uwzględniającą koszt wychłodzenia. Piszę klasycznie, bo w czasach freecoolingu oraz sprzętu przystosowanego do pracy w +40C zasady rozliczania opłat za klimatyzację mogą ulec w przyszłości zmianie. Ale na razie jest jak jest. Pozostałe koszty (kontraktacja mocy z zapasem) także są elementem zarządzania energią i zwykle także kalkuluje się w opłacie za energię, bo tak to zwykle wynika z umów z dostawcami prądu. W kolokacji koszta bardziej ogólne, pomieszczenia, wyposażenie, NOC itd.
-
Bez przesady. Poza obowiązkiem wysłania raz w roku nieskomplikowanego sprawozdania, w zasadzie nie ma żadnych przeciwwskazań, aby rejestrować się jako przedsiębiorca telekomunikacyjny.
-
Jeśli bank nie wystąpił do Ciebie póki co z żadnym formalnym roszczeniem to i kwestią czasu na zwrot nie musisz się przejmować. Generalnie warto się z Aliorem skontaktować i to na spokojnie ustalić.
-
Gorzej jak nazwisko się odmienia, wtedy warto rozważyć dwie wersje :-). A tak poza aspektami rodzinnymi, moim zdaniem nazwisko.pl, jeśli tylko jest wolna.
-
MegiTeam
-
Sprzęt, maszyny do kolokowania - GDZIE KUPIĆ
alien odpisał testowy1 na temat w Własna Firma Hostingowa
Witam, Jeśli szukasz sprzętu takiego jak oferta ECO ATMAN (tj. Supermicro) to kieruj się do sklepu internetowego ItCare: http://www.supermicro.com.pl/ . Jest to dystrybutor Supermicro w Polsce. Warto kontaktować się z nimi bezpośrednio, chętnie doradzą, a może i przygotują specjalną ofertę :-). -
A ja może jestem staroświecki, ale wolę korzystać po prostu z usług banku. Dlatego polecam: http://kantor.aliorbank.pl/ Bank to jednak jakaś pewność finansowa, co przy większych transakcjach zapewnia spokój. Poza tym w Kantorze Alioru można od razu prowadzić rachunki walutowe, więc odchodzi kwestia kosztów takowych w innych bankach. Przelewy zagraniczne (w określonej ilości) są darmowe. Wygodna jest też możliwość darmowej wpłaty / wyjęcia waluty w kasie banku, co nie jest w kantorach internetowych takie oczywiste. Dorzucę jeszcze, że do konta dodają darmowe karty płatnicze w USD, EUR. Do płacenia w zagranicznych sklepach internetowych idealne (unikanie przewalutowań), równie dobre gdy człowiek wyjeżdża zagranicę. Jak kantor to najlepszy w banku :-). Ależ mi reklama wyszła. Jeszcze powinienem reflinka podkleić i zbierać 20 pln za każde polecenie ;-).
-
To nie tylko kwestia szaf HP, ogólnie wielu producentów robi teraz takie szafy, że bez serwerów to rzadko pion trzyma. Ale jest też plus (i tu nawiązuje do pytania autora wątku). Systemy montażowe w serwerach są tak przeróżne, że byłem już świadkiem, że tylko dzięki wyjątkowej "plastyczności" szafy udało się serwer bez problemu zamontować. A więc istotnie - jest jakaś zaleta nowych szaf. Choć nie ukrywam, mocno naciągana ;-).
-
Nie znam ich oferty, ale z doświadczenia - jeśli ceny jakie oferują są dla Ciebie nieuzasadnienie wysokie to znaczy, że celują w inny segment rynku. Może to wyglądać mniej więcej tak, że zapłacisz więcej, a jest ryzyko, że będziesz traktowany jak klient drugiej kategorii. Można płacić więcej, ba, często nawet warto, ale musisz być w stanie przytoczyć argumenty, które Cię przekonują. Świecący budynek nim nie jest, bo po analizie aspektów technicznych pewnie okaże się, że w środku nie ma nic lepszego niż u konkurencji. Ale jak chcesz to drąż temat i sprawdź czym się wyróżniają, a na koniec napisz tutaj, aby inni też się dowiedzieli. PS. Czy aby na pewno większa firma od np. Kei?
-
Domena wpada teraz w 15-dniowy okres kwarantanny, w czasie którego dotychczasowy abonent może nadal ją przedłużyć. Po tym czasie można będzie ją próbować zarejestrować. Jeśli chcesz być skuteczny, lepiej skorzystaj z któregoś z serwisów przechwytujących.
-
A to już stare przecież :-).
-
W obecnym stanie prawnym, wystawca faktury może przyjąć założenie, że faktury wysyła tylko elektronicznie (rozwiązanie domyślne). Odbiorca ma prawo się z tym nie zgodzić, zawiadamiając wystawcę, że chce otrzymywać faktury papierowe, ale jest furtka do tego, aby za wystawienie faktury papierowej wymagać opłaty. Zdaje się, że któryś z operatorów komórkowych ostatnio wprowadził dodatkowe opłaty za papierową fakturę, nie pamiętam który. Jak dla mnie - oby takich więcej. Może wizja opłat spowoduje pacyfikację całej rzeszy księgowych, które nie przyjmują faktur elektronicznych na zasadzie nie bo nie ;-).
-
[AWANTURA] stawki / zarobki w branży IT (i nie tylko)
alien odpisał Piotr GRD na temat w Luźne rozmowy o hostingu
Ja nawet rozumiem o co Ci chodzi. O pewną odpowiedzialność społeczną. Ale moim zdaniem patrzysz na sprawę od złej strony. I mnie osobiście dotyka sugerowanie, że coś ze mną jest nie tak, bo wolę wziąć więcej niż mniej. A uwierz mi, o odpowiedzialnym kapitalizmie jestem w stanie dyskutować długo (choć lepiej na żywo i w swobodniejszej atmosferze). Spójrz na to tak. Ktoś bierze za pracę 100 zł, a mógłby 30 zł, bo więcej nie potrzebuje. Tylko co to znaczy "ile potrzebuje"? Możemy rozprawiać o tym jaki standard życiowy jest społecznie odpowiedzialny, a kiedy wchodzimy w poziom, który może naruszyć czyjś świat wartości. Ale to nadal zbyt płytka rozmowa. A więc ktoś zarabia 100 zł. On może tyle nie potrzebować. On może czuć, że ma dach nad głową, wydaje na potrzeby swoje i swojej rodziny, ma stabilizację, ma pewien komfort życia, a mimo to połowa jego wynagrodzenia pozostaje nadwyżkowa, kumuluje się w formie oszczędności. Ale czy nie jest moralnym prawem tej osoby zdecydować co z tą górką pieniędzy zrobi? Dlaczego oceniasz, że skoro ktoś uzbierał górkę pieniędzy (czytaj: ma więcej niż potrzebuje) to znaczy, że popełnia coś moralnie złego? Teraz pomyśl sobie, że taka osoba mająca nadwyżkę zatrudni pracownika. Powiesz - być może powiesz, że uczyni to z chciwości, żeby zarobić jeszcze więcej. Ktoś inny powie, że zatrudnia, bo czuje misję budowania, że chce stworzyć firmę, która będzie na rynku coś znaczyć. Można to ubierać w różne patetyczne i patriotyczne sformułowania, ale zostawmy to. Ważne, że zatrudniony został pracownik. Czy myślisz, że pracownika zatrudni ktoś, kto zarabia "w sam raz" dla siebie i swojej rodziny? Nie. Musi pojawić się najpierw jakaś górka pieniędzy, albo choćby realna jej perspektywa. Pracodawca bierze odpowiedzialność za ludzi, których zatrudnia, często za całe rodziny. Myślisz, że ktoś (odpowiedzialny) weźmie na siebie taką odpowiedzialność, jeśli nie będzie mieć pewności, że choćby nie wiadomo co się działo to będzie w stanie płacić ludziom wynagrodzenie? Ale do tego trzeba odłożyć wcześniej kapitał. Firma dziś ma zamówienia, jutro może ich nie mieć. Odpowiedzialny zarządzający będzie gromadzić środki na zapas. A budowanie firmy naprawdę często zaczyna się od pary rąk właściciela. Kolejna sprawa - inwestycje, zwłaszcza w innowacje. W mojej ocenie innowacje biorą się z dwóch postaw. Albo mamy do czynienia z młodymi ludźmi, którzy mają dość czasu i na tyle mało zobowiązań, żeby porwać się na coś szalonego, coś w co wierzą, albo z ludźmi, którzy mają dość pieniędzy, aby nie bać się ich stracić ryzykując inwestycję w szalone pomysły. Znów, pojawia się kwestia górki pieniędzy. Ktoś kto ma pieniądze jest często bardziej skłonny do uczestniczenia w akcjach charytatywnych i społecznych. Wiem, że to czasem trudno oceniać przez pryzmat polskiego młodego kapitalizmu, gdzie mam pieniądze oznacza JA mam pieniądze. Ale spójrz chociaż na Europę Zachodnią. Jak zaczniesz śledzić sylwetki bogatszych ludzi to znajdziesz wiele przykładów bardzo zaangażowanych społecznie osób. Można by jeszcze długo wymieniać przykłady na to, że mieć pieniądze oznacza móc poprawiać świat. Tak, są też przykłady, że pieniądze potrafią zepsuć. Ale oceniajmy konkretne postawy, a nie to, że chęć zarobienia więcej jest zła. Nie odbieraj osobie, która zarabia więcej, bo ktoś chce jej więcej zapłacić prawa do tego, aby zgodnie z własnym światem wartości zdecydowała, co chce z tą nadwyżką zrobić. -
Księgowość w wariancie KPiR (odsyłam do potrzeb autora wątku) jest jednak technicznie bardzo prosta. Cyferek pilnują programy. A przepisy się zmieniają, ale to jednak zadaniem księgowej jest tego pilnować. A po to księgowe prenumerują te swoje specjalistyczne pisma, Gofin etc., żeby zawsze być na bieżąco. Ale tak, oczywiście błędy się zawsze mogą zdarzyć. Tylko ja bym jednak odwrócił priorytety. Szukałbym rozgarniętej księgowej. OC jako któryś tam punkt z kolei. Ale zboczyliśmy z tematu.
-
[AWANTURA] stawki / zarobki w branży IT (i nie tylko)
alien odpisał Piotr GRD na temat w Luźne rozmowy o hostingu
Dodałem. Do umowy zlecenie też dodałem. Kosztów pracodawcy wyszło z grubsza tyle samo. Chcę powiedzieć, że między kosztami umowy o pracę i umowy zlecenie fiskalnie nie ma różnicy. Wyjątek stanowią jak napisałem studenci. -
[AWANTURA] stawki / zarobki w branży IT (i nie tylko)
alien odpisał Piotr GRD na temat w Luźne rozmowy o hostingu
ZUSy z umowy o pracę i z umowy zlecenie są praktycznie takie same, tak więc umowa zlecenie to nie jest istotna oszczędność finansowa dla pracodawcy. Wyjątkiem są studenci, ale to jednak jest stan przejściowy. Tak więc pracodawca ma do wyboru - zatrudnić studenta (na niektórych stanowiskach się to sprawdza, ale na stanowisku administratora generalnie sobie nie wyobrażam - doświadczenie to jednak podstawa) albo zatrudnić pracownika na umowę o pracę. Może na umowę zlecenie, ale finansowo zysku dużego nie ma. Tu w zasadzie nie da się legalnie obejść systemu. Legalna usługa w firmie, która zatrudnia pracowników musi kosztować. Freelancer na własnej działalności ma trochę taniej, bo przez pierwsze 2 lata ma preferencyjny ZUS, ale zauważyłem, że zwykle po tych dwóch latach freelancerzy też zaczynają się cenić. -
Z tym ubezpieczeniem to trochę mit. Ubezpieczenie jest od odpowiedzialności cywilnej za błędy. Mało która księgowa z doświadczeniem robi jakieś ewidentne błędy. Częściej mówimy o tym, że księgowa wybrała interpretację podatku, a Urząd Skarbowy się z tym nie zgodził. Nie jest błędem księgowej, że prawo podatkowe jest chore. Odszkodowania nie będzie. Ubezpieczenia OC fajna rzecz, ale trzeba pamiętać, że przed ich otrzymaniem trzeba się przebić przez prawników, a ubezpieczalnie zatrudniają dobre. Ubezpieczenie OC to zwykle fajna usługa dla ubezpieczonego, natomiast nie zawsze dla drugiej strony.
-
Należy oddać sprawiedliwość ATMANowi. Nic nie wiadomo o tym (i jest to bardzo mało prawdopodobne), aby w trakcie ataku na Octawave był problem po stronie jakiegokolwiek urządzenia ATMANa.
-
Złośliwi twierdzą, że kulisy tej klauzuli są trochę inne. Ponieważ te 20% jest nienormowane to jest to dla prawników Google haczyk, aby egzekwować prawa do pomysłów wymyślonych przez pracownika poza pracą. Przypominam, że rzecz dzieje się na gruncie amerykańskiego prawa. Ale to oczywiście tylko teorie spiskowe złośliwych, wszakże Google nie mogłoby wpaść na taki pomysł ;-).
-
Google akurat miało sporo serwisów, w które wchodzili "z rozmachem", aby kilka lat później je po cichu zamknąć. Dla przykładu ostatnio Google Reader idzie do zamknięcia. Mniejszych projektów było bez liku. Oni się tam akurat nie boja wchodzić w eksperymenty, a jak nie wyjdzie to trudno... użytkownicy zapomną ;-).
-
Z pewnością nie ten Pan: