alien
WHT+-
Zawartość
753 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
14
Typ zawartości
Profile
Fora
Katalog firm
Wszystko napisane przez alien
-
Jak projekty uczelniane to kombinuj na uczelni, jesli to jakas wieksza uczelnia to powinni Ci dac rade cos zorganizowac, szczegolnie gdybys chcial pod tym katem pisac prace :-).
-
Ano, Jython niestety jakos daleko w tyle. Najlepsze, ze oni go rozwijaja, kompatybilnosc z 2.2 wyszla jakos w sierpniu. Tylko, ze sa sto lat za murzynami :-). Tak czy siak Jython jest tu kiepskim pomyslem jednak, wymaga zainstalowania tak czy siak srodowiska javowego. W pierwszej chwili o nim pomyslalem, ale szybko ten pomysl poddalem autokrytyce ;-).
-
Nie tylko w Polsce. Dominujacym kosztem w przypadku hostingu zaczynaja byc ludzie. A przy obsludze Javy, tak jak napisal pleple jest wiecej pracy, a i specjalistow mogacych sie tym zajmowac jakby mniej niz PHP. Do tego oczywiscie dochodzi standard, czyli koszty sprzetu i data center, ktore sa tu wyzsze niz w bardziej masowym home z uwagi na brak efektu skali. No i brak konkurencji. Im bardziej niszowy produkt, tym wyzsze ceny mozna dyktowac. Oczywiscie mozna kupic takiego VPS, gdzie placisz glownie za sprzet i lacze, ale wciaz nierozwiazany pozostanie problem administratora, ktory zajmie sie reszta. Nie sadze, aby managed VPS z Java wyszly taniej. Juz Ci odpowiedzial pleple i ja sie z tym zgadzam. Przy duzych projektach wychodzi to na korzysc javy (ale tylko pod warunkiem odpowiedniej optymalizacji systemu i serwera aplikacji, a to znow koszt czynnika ludzkiego). I wieksza skalowalnosc, ktora tez jest tutaj wazna. Przy mniejszych aplikacjach okazuje sie, ze narzut systemowy na to by mala aplikacja javowa mogla sobie szybko smigac jest wiekszy niz sama aplikacja. PHP bedzie tutaj wygrywac, zwlaszcza po optymalizacjach. Tak, wlasnie to tez jest istotne. W srodowisku wspoldzielonym trzeba myslec zupelnie inaczej i okazuje sie, ze w wielu miejscach sa dodatkowe narzuty systemowe. Troche tak zapytam... Co to za wielki projekt z takim budzetem, ze bardziej oplaca sie robic to w Javie niz w PHP?
-
Nie wiem co polecic, ale moge odradzic easyspace.com. Przenosilismy stamtad jednego klienta, od poczatku mowil, ze ma dosc tej firmy, a nasze kontakty z nimi tylko potwierdzily, ze calkiem slusznie. Droga przez meke. Spotkac kompetentna osobe to niezly wyczyn. Mistrzostwo swiata to zmiana klientowi hasla na skrzynce e-mail i wyslanie nowego hasla na te skrzynke... A termiiiiny... Tygodniowy czas reakcji to norma. Nie wiem jak reszta firm w UK, ale oni tam podchodza bardzo swobodnie do tematu ciaglosci uslug... Kiedys klientowi nic nie dzialalo przez jakis czas. Kontaktowal sie z firma, przeprosili ladnie. Wytlumaczyli, ze powodz im zalala czesc pomieszczen. Ale ze juz za okolo tydzien wszystko wroci do normy. Najlepsze, ze to podobno jakas topowa firma w UK. Na ich stronie nagrody, wyroznienia w prasie itp. Az sie boje pomyslec jak wyglada tam firma nietopowa ;-).
-
Co do Javy to sprawdz www.jhosting.pl Obawiam sie jednak, ze nie spelniaja wszystkich kryteriow (ale kryterium cenowe tak). Z tym, ze aplikacje Javowe do zasobooszczednych nie naleza. Do tego taki na przyklad Sugar CRM to potrafi produkowac tyle ciepla co 10x Joomla. Takze bez VPS moze sie nie obejsc...
-
Dokladnie, ochrona prokuratora do skonczenia 15 rz. Od tej chwili kazdy samodecyduje seksualnie o sobie. Wyjatek to udzial w pornografii, tu jak napisalem wyzej - wymagany wiek to 18 lat.
-
Takie strony nie sa zakazane, chyba, ze naklania sie tam do pedofilii (nie za bardzo orientuje sie czemu ta strona ma sluzyc) - wowczas naklanianie do przestepstwa jest przestepstwem. Ale samo ogladanie trudno nazwac naklanianiem, wiec to karalnym raczej nie jest. Dopiero przy okazji pornografii dzieciecej sprawa sie komplikuje (w Polsce zakazane jest wykonywanie, rozpowszechnianie, wspoludzial itp. itd. pornografii z udzialem osob ponizej 18 rz), no ale jednak mam nadzieje, ze autor watku nie ma na to ochoty.
-
Tu sie nie ma co zastanawiac. Sensu brak.
-
.
-
[opinia] Domeny.com Domeny.pl
alien odpisał Tomasz Fiedoruk na temat w Informacje o firmach hostingowych
Juz wiemy skad te kosmiczne wyrownania ;-). -
Zapominasz o jednej rzeczy: Chodzi o naruszenie prawa, scigane na wniosek pokrzywdzonego. Zgodnie z kpk, nie ma wniosku, nie ma sprawy. Dlatego uwazam, ze pierwszy krok nalezy wykonac idac do prokuratury lub na policje. Tam poprosic o potwierdzenie przyjecia zawiadomienia. Jesli otrzymam kopie, oswiadczenie autora, ze jego dzielo jest wykorzystywane naruszajac jego prawa, porownam daty i wyniknie, ze wyglada to wiarygodnie, a do tego nie bede miec watpliwosci, ze jest to ta osoba, za ktora sie podaje (tutaj mozna zastosowac metode zaproponowana przez Piotra Mikolajskiego) i wobec braku przekonujacych wyjasnien z drugiej strony, uznam to zgloszenie za wiarygodne. Brak ktoregos z tych elementow powaznie podwaza wiarygodnosc zgloszenia. Nie chodzi o to czy boje sie procesu, ale czy w razie procesu bede mial narzedzia, by sie bronic. Niestety obawiam sie, ze nie da sie tej procedury uproscic. Jezeli z jakichs powodow wymaga blyskawicznego rozpatrzenia, moglbym dopuscic pominiecie zgloszenia do prokuratury od razu, pod warunkiem, ze zostanie dokonane wkrotce po podjeciu dzialan. Co innego sytuacje oczywiste, ktore juz wymienialismy: pedofilia, phishing, typowy warez, strona nazistowska, faszystowska etc. etc. Tu wchodze i golym okiem widze, ze cos jest nie tak. W przypadku praw autorskich patrzac z zewnatrz mozna miec sporo watpliwosci. Nalezy podkreslic, ze nie podalem tutaj sztywnych ram, tylko pewna ogolna wizje. Kazda sprawa wymaga indywidualnego rozpatrzenia.
-
No wlasnie tez sie zastanawialem jak to jest. Najlogiczniej byloby przechowywac strukture w pamieci i sprawdzac czy plik nie zostal zmieniony, ale czy tak sie to odbywa? Z tym, ze w sytuacji, gdy najpierw parsowany jest plik /etc/hosts, a pozniej DNS, tak czy siak DNS bedzie dzialac wolniej, bo to po prostu ciag dalszy procesu. I o tym pisalem, juz nie wdajac sie w temat samego /etc/hosts. Oczywiscie, ze mozna to zmienic, mowilem o konfiguracjach standardowych :-).
-
Ja jeszcze tylko w kilku drobiazgach: skonfrontuje z: No to chyba sam przyznales mi racje, ze firmie hostingowej mogloby byc ciezko udowodnic taki pliczek ;-). Jak podpisze zarejestrowanym w uznanych organizacjach za okazaniem dokumentu tozsamosci (juz nie mowie, ze kwalifikowanym) podpisem cyfrowym to mozna by uznac rownoznacznosc. Do tego czasu jednak papier ma wieksza wartosc od maila, wiec majac powazne watpliwosci byc moze jednak chcialbym miec podkladke formalnoprawna. I tu mamy pewien konflikt w definicji takowych :-). Jasne, ze moga byc sytuacje dyskusyjne. Ale poniewaz my w ogole nie zezwalamy na porno to sprawa bylaby tutaj dla mnie oczywista. Powiem tak. Firma moglaby nie "zazadac", a co najwyzej poprosic klienta o wyjasnienia. Ktore ten chcac pozytywnie zalatwic sprawe najczesciej by zlozyl. Ale jesli nie zlozy to co? Ale to organy scigania sa od ustalania sprawcow! Nie znajda to trudno... Mnie chodzilo o to, ze pokrzywdzony sklada zawiadomienie, czyli pokazuje, ze cos zrobil. Zaden to jeszcze dowod, ze oskarzony jest winny, ale moze uwiarygodnic inne, zwazywszy na fakt, ze zarowno poswiadczenie nieprawdy, jak i wprowadzanie w blad organow scigania jest karalne. To akurat bardzo proste. Przestepstwa zglasza sie w dowolnej prokuraturze lub dowolnej jednostce policji. Jakas wygodna by sie chyba znalazla ;-). Bell, przyznaj sie, to Ty mi odlaczyles w 2005-tym neostrade? Bylo tak jak mowisz, ktos przyszedl do tpsa i powiedzial "odlaczyc alienowi neostrade". I odlaczyli ;-).
-
Tak sobie jeszcze mysle. Skoro naruszone zostaly prawa autorskie, w tym przypadku majatkowe i osobiste, w stopniu tak duzym, ze wlasciciel bloga probuje ingerowac w umowe, ktorej nie jest strona, to dlaczego nie zlozy zawiadomienia o popelnieniu przestepstwa z wnioskiem o sciganie? Z cala pewnoscia zlozenie takiego zawiadomienia uwiarygodniloby zgloszenie.A tymczasem okazuje sie, ze jest to sprawa na tyle wazna, by ingerowac w umowe cywilna, ktorej nie jest sie strona, ale za malo wazna, by wykorzystac podstawowe srodki prawne, jakie pokrzywdzony posiada w celu scigania sprawcy popelnienia przestepstwa.Czy firma hostingowa w tej sytuacji nie moze miec watpliwosci czy zgloszenie jest wiarygodne? Masz racje - uwazam, ze dzialanie tutaj zgodnie z prawem lezy w interesie naszych klientow. Jesli jest przypadek nie budzacego watpliwosci naruszenia prawa, firma hostingowa powinna na miare swoich mozliwosci temu naruszeniu przeciwdzialac.Nie mozna jednak dopuszczac do sytuacji, w ktorych klienci moga zostac pokrzywdzeni niewiarygodnym zgloszeniem. Nie majac pewnosci co do bezprawnego chrakteru dzialania uwazam, ze nalezy stac w obronie klienta. I to jest w moim rozumieniu zgodne z interesem tych klientow.Z jednym tylko sie nie zgodze, nie jest to chowaniem glowy w piasek.
-
Zeby byla jasnosc, tutaj chyba sytuacja jest jasna. Mnie bardziej chodzilo o to, ze czesto "oskarzenia" sa trudniej weryfikowalne. Tak w aspekcie weryfikacji wiarygodnosci zglaszajacego, jak i ewentualnych ekspertyz prawnych czy mamy do czynienia z naruszeniem prawa. Nie sa to rzeczy, ktore hostingodawca musi podejmowac, malo tego, moga one byc nieskuteczne. Wiele wiec zalezy od sytuacji. Alez ja znam te przepisy prawie na pamiec, wbijali mi je do glowy na studiach, maglujac do tego rozmaite interpretacje ;-). Nie chodzi o to kto sklada zawiadomienie, ale czy uznamy to zgloszenie za wiarygodne. Czyli czy na przyklad wierzymy tej osobie (przyklad z umieszczeniem jakiegos pliku na danym serwerze jest fajny, ale tez trudno uznac go za material dowodowy w sadzie, gdyby uslugodawcy przyszlo sie bronic). Dlatego ja wolalbym, oprocz wspomnianej weryfikacji (ten pomysl jest bardzo fajny) dodatkowo fax z odpowiednim oswiadczeniem. Poza tym, czesto w sprawach o naruszenie prawa autorskiego nie ma oczywistosci, a w firmach nie musza pracowac prawnicy. Wiarygodnym zgloszeniem z miejsca bedzie zgloszenie np. pedofilii. Tego wprawdzie jeszcze u nas nie mielismy, ale zdarzaly sie juz na przyklad kontakty miedzynarodowych organizacji, ze na naszych serwerach umieszczono strony sluzace do phishingu. I to tez jest wiarygodne zgloszenie. Przyklad o ktorym mowimy tez mozna uznac za wiarygodne zgloszenie, zwazywszy na to, ze jest to blog znany. Ale potrafie sobie wyobrazic wiele watpliwosci wokol praw autorskich, ktore juz takowymi nie beda. Co na przyklad w sytuacji, kiedy klientowi takiej firmy hostingowej ktos udzielil licencji na korzystanie z dziela, a teraz probuje sie rakiem wycofac? Firma hostingowa ma przeprowadzac postepowanie w tej sprawie? Te sprawy nawet nie sa scigane z urzedu, tylko na wniosek, co juz sugeruje, ze ich bezprawnosc nie musi byc oczywista. Nie, nie, ja to mowilem z punktu widzenia dostawcy hostingu, ktory odebralby takie zgloszenie.
-
Obawiam sie, ze stanowisko firmy IQ jest poprawne. Pomijajac przypadki radykalne, typu pedofilia, przypadki phishingu itp., dostawca hostingu nie moze decydowac o bezprawnosci okreslonego dzialania. Od oceny sa odpowiednie instytucje i sady. Jesli prokuratura wystapi o zabezpieczenie i np. wstrzymanie publikacji danych to wtedy jest do tego podstawa. To troche tak jakby operator komorkowy wylaczyl komus telefon, bo ktos inny go poinformowal, ze w przeprowadzanych rozmowach jest naruszane prawo. Przytoczone artykuly (tzn. glownie art. 14, bo 13 nie dotyczy) Ustawy o swiadczeniu uslug droga elektroniczna jak najbardziej to potwierdzaja. Tu nalezy ocenic czy zgloszenie bylo "wiarygodnym zawiadomieniem" czy nie. To bardzo luzna definicja, czesto trudno z jednej strony wiarygodnie cos ocenic. Trzeba pamietac, ze dostawce hostingu i odbiorce tej uslugi wiaze umowa, bez podstawy prawnej nie mozna jej od tak wypowiedziec. Natomiast w regulaminach stosuje sie na takie wlasnie okolicznosci pewien inny punkt - mozna rozwiazac wspolprace jesli uslugobiorca dziala na niekorzysc uslugodawcy, narusza jego dobre imie, ale takze dziala w sprzecznosci z dobrymi obyczajami w internecie itp. Raczej jednak korzystalbym z tych zapisow na zasadach "cywilizowanego rozwiazania umowy", czyli zwrot niewykorzystanych srodkow, umozliwienie jak najmniej odczuwalnego przeniesienia itp. Oczywiscie otrzymujac taka informacje nalezy rozpoczac od kontaktu z wlascicielem serwisu i z nim wyjasnic temat. Choc po krotkim zastanowieniu przyznam, ze przed sadem dosc latwo byloby argumentowac, ze informacja byla wiarygodna, nie mamy przeciez do czynienia z blogami anonimowymi. Tak wiec mozliwe, ze zaryzykowalbym sprawe ze strony uslugobiorcy w tym temacie, jest on dosc klarowny. Poprosilbym tylko strony o jakas podkladke formalna, fax etc. Lepsza jednak podstawa w takich przypadkach sa dobre regulaminy, a nie dosc ogolnikowe zapisy ustaw. PS. Tez mysle, ze warto wylaczyc watek do osobnego topicu, bo to dosc ciekawy temat i mysle, ze nie dotyczy tylko IQ.
-
Jest mniej wydajne. Kolejnosc rozwiazywania nazw w systemie jest taka: 1. /etc/hosts 2. DNSy Juz czysto teoretycznie widac, ze dnsy sa na drugim miejscu. Do tego dodajmy, ze do obslugi DNS nalezy zaprzegnac TCP/IP, uformowac pakiet, przepuscic go przez wszystkie warstwy, po czym na serwerze DNS odwrotnie, obsluzyc zdarzenia i znow przez wszystkie warstwy do gory. No i do tego wszystkiego dochodzi transmisja po medium, jesli DNS jest na innym serwerze niz localhost (nie mowiac juz o sytuacjach, gdy korzystamy z odleglego DNS w sieci WAN, a nie LAN). W praktyce stosuje sie jeszcze cache DNS (takze na komputerach klienckich), ktory ten caly proces przyspiesza, ale cache'owanie nie trwa wiecznie (niektore serwery potrafia ustawiac smiesznie niskie wartosci TTL), tak wiec czesto w kolko ten proces trzeba powtarzac. Odpowiedz juz jest chyba jasna ;-). Rzecz w tym, ze systemu DNS nie wprowadzono ze wzgledu na wydajnosc, a ze wzgledu na wygode. Gdy kiedys zapomnisz czegos sobie zaktualizowac w ktoryms /etc/hosts to dostrzezesz wady tego rozwiazania ;-). PS. Nie nazywam sie Bell, ale mam nadzieje, ze mimo to rozjasnilem ;-).
-
To kwestia nie calkowitego nieprzyjmowania, ale mocnych ograniczen ilosciowych. Wysylanie mailingow z adresow typu neostrada nie ma sensu.
-
To ja uzupelnie jeszcze paroma przykladami. Wszystkie portale maja wlasne serwerownie. Ale juz na przyklad Gadu-Gadu czy Coca-Cola kolokuje sie w ATM. Banki maja raczej wlasne, np. ING ma nawet dwie. I tu moge powiedziec, ze polskie data center oferujace kolokacje moga sie od nich uczyc. Ale juz na przyklad Kompania Weglowa wycofuje sie z wlasnych, stopniowo z poszczegolnych kopalni sprzet jest przerzucany do Centralnego Osrodka Informatyki Gornictwa (COIG) S.A. To przyklad na to, ze nawet w przypadku duzych firm kolokacja jest zwykle uwazana za atrakcyjniejsza. Oczywiscie pozostaja te firmy, ktore po prostu potrzebuja WWW i poczty. Czesto nawet duzym firmom wystarcza zwykly hosting, nie od razu kolokacja. I tu cale spektrum oferentow hostingu, oczywiscie glownie tych pewniejszych - dla duzych firm wydanie kilkuset zlotych wiecej to przeciez zaden problem. Za to paradoksalnie nie zawsze jest to home czy nazwa, te firmy czesto cenia sobie indywidualne podejscie.
-
Alez jest skonczone i deterministyczne ;-). Tyle, ze bardzo obszerne Co do ksiazek... Ciezko o dobre. Duzo jest prezentujacych poziom dosc laicki i malo ambitny. Natomiast pozycje dobre i ambitne czesto nie maja aktualizacji od wielu wielu lat, szczegolnie w tematyce systemow operacyjnych (inne tematy jakos lepiej wypadaja mam wrazenie). No ot chociazby "Jadro systemu UNIX". Data wydania rok 2000... Zawartosc w sporym zakresie zdezaktualizowana. Bezposredniego przelozenia na Linuxa chyba w ogole nie wydano nigdy. A az by sie chcialo miec cos takiego, tyle, ze aktualnego pod reka.
-
[opinia] Domeny.com Domeny.pl
alien odpisał Tomasz Fiedoruk na temat w Informacje o firmach hostingowych
Nic dziwnego, home robi to samo. Po prostu jak ktos mowi, ze kruczkow nie ma to zakladam, ze nie ma, a zaraz potem czytam, ze jednak sa. U nas uznajemy zasade klarownosci zasad, nie placisz 9.90 (tzn. w tej chwili nie, tyle mniej wiecej bedzie w rownie bezkruczkowej promocji od 1 stycznia), za to nie wiazemy klienta, moze w dowolnym momencie przejsc do konkurencji. Ale klienci w wiekszosci zdecydowanej nie przechodza, bo cene odnowienia 85 zl uwazaja za atrakcyjna. A cena 9.90 zl u nich zdaje sie tylko przy pierwszej domenie z tego co pamietam. Dla mnie po prostu - jak ktos mowi brak kruczkow to oczekuje braku kruczkow. Kazdy decyduje ktore podejscie mu bardziej odpowiada, ale badzmy szczerzy. Jak cos jest do ukrycia to nie kryjmy tego po regulaminach, tylko mowmy wprost. -
[opinia] Domeny.com Domeny.pl
alien odpisał Tomasz Fiedoruk na temat w Informacje o firmach hostingowych
Poniewaz dzis mialem zapytanie od klienta o Wasz regulamin, wiec go przewertowalem. I jednak stwierdzam, ze wbrew powyzszym twierdzeniom, ze kruczkow nie ma, one dalej sa. Pkt. 10 regulaminu obecnej promocji: "10. Przed przeniesieniem domeny, zarejestrowanej w ramach promocji, do innego usługodawcy przed upływem pierwszego rocznego abonamentu, Klient zobowiązuje się do przedłużenia domeny w NetArt na kolejny rok." -
[opinia] Domeny.com Domeny.pl
alien odpisał Tomasz Fiedoruk na temat w Informacje o firmach hostingowych
Jesli tak jest jak napisales to bardzo mnie, jako osobe walczaca o klarownosc zasad w branzy domen, to cieszy. Choc mam wrazenie, ze kiedys regulaminy promocyjne nazwa.pl wygladaly inaczej? Ale, moglo mi sie z zapisami home'a pomylic. Co do jednak doszukiwania sie analogii z tematem komorek w regulaminie domeny.pl i ich braku, choc masz slusznosc, to co to oznacza praktycznie? Kojarzysz sprawe zmiany regulaminu w Erze z poczatku roku? UOKiK choc dopatrzyl sie niezgodnosci postawy Ery z prawem, pogrozil tylko palcem. Gdyby ktos szedl do sadu to pewnie by wygral. Ale poszedl ktos? A tam chodzilo o powazniejsze kwoty, bo mozna bylo wywalczyc np. slynnego laptopa za zlotowke bez dodatkowych roszczen ze strony Ery. Wywod ciekawy, ale niestety niezasadny :-(. Zacznijmy od tego, ze art. 1-5 (umowy poza lokalem) przytoczonej ustawy nie maja tu zastosowania (patrz art. 1). Zastosowanie ma tutaj rozdzial drugi (umowy na odleglosc), ale z art. 10 pkt 3, lit. 4, 5 mozna dowodzic, ze termin 10 dni wypowiedzenia umowy nie dotyczy domen. "Art. 10. [...] 3. Jeżeli strony nie umówiły się inaczej, prawo odstąpienia od umowy zawartej na odległość nie przysługuje konsumentowi w wypadkach: [...] 4) świadczeń o właściwościach określonych przez konsumenta w złożonym przez niego zamówieniu lub ściśle związanych z jego osobą, 5) świadczeń, które z uwagi na ich charakter nie mogą zostać zwrócone lub których przedmiot ulega szybkiemu zepsuciu," Jednym slowem, prawo zwrotu nie przysluguje (swoja droga, naprawde moge zarejestrowac domene w nazwa.pl i do 10 dni domagac sie odstapienia od umowy?). W kwestii miejsca sporu faktycznie mamy niezgodnosc, choc nie wynika jasno z tej klauzuli czy chodzi o miejsce czy o dochodzenie roszczen na drodze regulaminowej. Tak czy siak domeny.pl maja swoj zapis idealnie w tej samej formule, wiec jest on niedozwolony. Tylko, ze nie ma on znaczenia dla samej sprawy oplat i doplat. Znaczenie jest dopiero przy rozpatrywaniu wlasciwosci miejscowej sadu. Sa jakies inne niezgodnosci z polskim prawem w tym regulaminie? Wciaz nic co dawaloby silne argumenty do reki tych, ktorzy czuja sie oszukani :-(. -
[opinia] Domeny.com Domeny.pl
alien odpisał Tomasz Fiedoruk na temat w Informacje o firmach hostingowych
Okay, wierze. Ale tez pamietajmy wazna rzecz, ze ten rejestr dotyczy tylko konsumentow (w uproszczeniu - osoby fizyczne nie prowadzace dzialalnosci gospodarczej). Ale wiekszosc tych, ktorzy chca protestowac to sa chyba konsumenci. EDIT ------ Jesli znajde w srode chwile czasu to sprobuje zorganizowac jakies stanowisko UOKiK w tej sprawie. -
[opinia] Domeny.com Domeny.pl
alien odpisał Tomasz Fiedoruk na temat w Informacje o firmach hostingowych
Sytuacja jest tu bardzo podobna do tej z aparatow telefonicznych. I tam nikt sie nie burzy. Zawierasz umowe na trzy lata. Jesli chcesz zrezygnowac wczesniej to wystawiaja fakture wyrownawcza wg. standardowego cennika. Czy tak? EDIT: Okay, per analogia nalezaloby zastosowac wyrownanie do wartosci cennikowej za pierwszy rok. Czyli doplacamy 100 zl - cena w promocji. To moze byc do wygrania. Ale tyle i tak nalezy doplacic. Na marginesie, statystykidomen.pl AFAIK sa zwiazane z nazwa.pl. Wy takze roscicie sobie prawo do zgarniecia oplaty za drugi rok, jesli uzytkownik chce przetransferowac domene (chwala Wam za to, ze dopuszczacie przynajmniej mozliwosc rezygnacji z niej). Czy nie taka sama sytuacja? Ciezko sie odniesc, bo przytoczyles caly ogolnikowy artykul ;-). Link nie dziala, ale chyba chodzi o Ustawę o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej? Co dokładnie w art. 3 Twoim zdaniem jest naruszone przez domeny.pl ? Zdaje mi sie, ze probujesz dowodzic wprowadzenie w blad, nota bene do tego nie potrzeba ustawy konsumenckiej, wystarczy kodeks cywilny. Tylko w jaki sposob nastapilo owe wprowadzenie w blad? Czy regulamin nie określa tych warunków? Czytalem, IMO - okresla dosc dokladnie. Okresla tez oplaty o charakterze wyrownania z cennikiem, ktore jestes zobowiazany poniesc wycofujac sie z umowy. Na marginesie, ustawa konsumencka chroni tylko osoby bedace konsumentami. Przytaczaj prosze dzialajace linki. Chetnie zapoznam sie z zawartoscia, natomiast prawo dopuszcza zwykle rozpatrywanie sporow zarowno w sadzie wlasciwym terytorialnie dla swiadczeniobiorcy, jak i swiadczeniodawcy. Normalna praktyka jest doprecyzowywanie w umowach ktora opcja bedzie miec zastosowanie. Nie wykluczam, ze prawa konsumenckie tutaj narzucaja pewne ramy, dlatego chetnie zapoznalbym sie tym linkiem. Slowem, konkrety, konkrety, duzo (niedzialajacych) linkow, malo konkretow, przepisy bez argumentacji ;-).