alien

Tu ciezko sie nie zgodzic, ktos chyba sformulowal nawet miniprawo z tym zwiazane (mowa tam chyba o 2 miesiacach). Ale zgadza sie, jak przez pierwsze 2-3 mce jest spokoj, to pozniej markowy serwer potrafi chodzic lata, przy dbaniu o ewentualna wymiane dyskow w odpowiednim momencie.

Ale to srednia transferu miesiecznego w przeliczeniu na dzien. Dla orientacji. A nie limit dzienny. Tu nawet nie pisze limit dzienny, ale limit (miesieczny) przypadajacy na dzien :-). PS. W samej dyskusji co wybrac sie nie wypowiadam.

Teraz to opowiadasz z tym dziennym limitem ;-).

Ale uczciwie trzeba dodac, ze to srednia dobowa. Czyli niski ruch poza szczytem obniza wartosc. Warto tez porownujac procenty porownywac wzorcowa platforme serwerowa. Ale generalnie nie widze tego, zeby 120 GB standardowego ruchu miesiecznie zmiescilo sie w 5% obciazenia maszyny. To niestety bedzie znacznie wiecej.

W tym zakresie akurat prosto - bazy danych nie sa wliczane do obciazenia Luny. Ale to i tak jest "wyczuwalne" po samych skryptach. BOSSowi chyba chodzi o to, ze KEI wyciaga srednia dzienna i przyrownuje do 25% maksymalnej mocy procesora (tak by nagle sie nie okazalo, ze w szczycie serwer wyrabia 400% normy ;-)). Ale to akurat dosc rozsadne wyliczenia IMO. Niemniej 5% na pewno Ci braknie.

Nie wiem jak bylo, wiec nie odnosze sie bezposrednio. Ale takie wytlumaczenie brzmi wiarygodnie. Dyski jak najbardziej mogly ulec zatarciu jednoczesnemu, bo w momencie awarii dzialaly de facto w tych samych warunkach. Firma odzyskujaca dane to nie musi byc zenada - w przypadku zatarcia to jest bardzo precyzyjna robota z wymiana. Nawet jesli dysk zostanie dostarczony do OnTracka - lidera rynku odzyskiwanai danych w Polsce - to albo operacja sie powiedzie, albo nie... Niestety.

Olek, juz psujesz ;-). Sprawdz PM :-). PS. I tak dalej wole Linuxa (czysto subiektywnie), choc vmsplice to niestety problem powazny. Ale na ktoryms BSD i tak predzej czy pozniej trafi sie podobny.

O, lepiej nie przeliczajmy kolejnych spolek gieldowych na metry kwadratowe, bo sie inwestorzy zmartwia ;-).

A co znaczy "pierwsza w Polsce" ? :-) I jak to policzyc? Bo oprocz wymienionych paru kandydatow jeszcze sie znajdzie, tylko jak ich porownac? :-).

IMO ewentualna dzierzawa jest malo prawdopodobna, tego typu portale/korporacje rzadko udostepniaja swoje DC na zewnatrz, a jesli to raczej pod duze projekty, a nie pod mniejszych klientow.

Tej pani sie losuje o co ma Cie zapytac. Wypadlo na adres zameldowania ;-). Ale ogolnie weryfikacja na mLinii po paru dosc standardowych danych to raczej utrudnienie niz zabezpieczenie.

No coz, nie majac innego sposobu kontaktu wyslalem przez PM wiadomosc kontaktowa, ktora w przypadku zainteresowania toruje droge do dalszych rozmow. Przedstawilem sie, napisalem kim jestem i skad. Sadze, ze uczynilem wszystko co moglem by propozycja wspolpracy jednak wygladala jak najpowazniej :-). Skontaktuje sie rowniez mailowo, dziekuje za zainteresowanie oferta.

To akurat w czatach da sie latwo rozwiazac. Wprawdzie nie wiem jak to robi home, ale mozna w czata zaimplementowac calkowicie zautomatyzowany system weryfikacji takiego hasla / czesci hasla. Pracownik BOK moze w takim przypadku otrzymywac od systemu jedynie informacje typu "Zweryfikowano jako xxx (login)". Co do reszty wypowiedzi oczywiscie brak zastrzezen :-).

@Sponsi Tylko, ze w tej dyskusji zupelnie nie chodzi o to co widzi pracownik obslugi BOKu i czy widzi on cale haslo czy tylko czesc. Jesli cale to tym gorzej, ale istota dyskusji, ktora zaczela Megi jest pytanie dlaczego na serwerze w ogole lezy haslo plaintext. Na marginesie, nie przekonasz mnie do tego, ze system IVR mBanku jest naprawde bezpieczny. W tym systemie tylko do pewnego stopnia chodzi o bezpieczenstwo. Priorytetem jest jego uzytecznosc, dostepnosc. Sam mi przyznasze, ze mBank zyskal popularnosc wlasnie dzieki wygodzie swoich systemow. To tak jak z kartami platniczymi. Gdyby chodzilo o ich bezpieczenstwo to dawno juz zrezygnowano by z czterocyfrowych PINow. Ale dla banku priorytet to uzytecznosc kart. Jak ludzie zapomna dluzszych PINow to obroty banku spadna :-).

Oj zeby tak tym firmom w Polsce (i malym i duzym) dalej sie tak nie udawalo, jak sie nie udaje od wejscia do UE :-).

A ja pozwole sobie zaprosic do Vbiz.pl (co juz zrobilem na privie) i zaproponowac rozwiazanie wdrozeniowe na bazie autorskiego systemu e-commerce (mniej modulow niz OS Commerce czy SOTE, ale za to wieksza szybkosc dzialania i wdrozenie z dopasowaniem do potrzeb). Szczegoly na priv.

Umowa na pismie nie jest potrzebna. Miala miejsce umowa ustna i to wystarcza by istnial stosunek prawny o sponsoring. Inna sprawa to jego dowodzenie (mozesz posilkowac sie mailami), co jednak najwazniejsze - w pewnych kwestiach jest to zupelnie nieistotne dla sprawy. Rozdziele temat na dwa aspekty: 1. Sponsor przejal hosting i domene. I tu najpewniej zrobil wszystko zgodnie z prawem, poniewaz jak sadze te dwie rzeczy nie zostaly scedowane na Ciebie. Jesli jest inaczej i abonentem domeny jestes Ty to problemu wiekszego z jej odzyskaniem nie ma, przygotuj sie tylko na troche faksow wysylanych do rejestratora domeny. Watpie jednak by mialo to miejsce, a wiec sponsor korzysta po prostu z tego co jest jego wlasnoscia. A ze umowiliscie sie na inne wykorzystanie? Udowodnisz? 2. Jest tez druga strona medalu - przywlaszczenie samej strony. Tym razem pileczka dowodowa jest po stronie sponsora. Musi on udowodnic, ze otrzymal prawa majatkowe do dziela lub ze otrzymal licencje na korzystanie z dziela, uprawniajaca rowniez do modyfikacji. Zapewne takich dowodow nie przedstawi. A Ty masz dowod, ze jestes autorem strony - pliki PSD. I wreszcie koncowe pytanie - czy oplaca Ci sie walczyc? Na poczatek wizyta u prawnika, ktory najlepiej jesli przygotuje dla Ciebie, a jeszcze lepiej w Twoim imieniu pismo do sponsora. W drugim kroku lub zamiast prawnika nalezy udac sie do prokuratora. Przestepstwa o naruszenie Praw Autorskich sa scigane z oskarzenia publicznego, w trybie wnioskowym - na wniosek pokrzywdzonego. Ale to nie jest droga ani wygodna, ani szybka. A sukces postepowania zalezy w pierwszym kroku od tego czy uda sie ustalic sprawce.

W calej rozciaglosci zgadzam sie z Megi :-). Uzupelnie tylko pojawiajace sie argumenty bankowe. Wymieniono wyzej mBank i ING. mBank juz wyjasniono - podawanie pojedynczych literek jest tylko na mLinii i tylko znajac identyfikator. Pamietajmy tez, ze z mLinii nie wykonamy automatycznie np. niezdefiniowanych przelewow. Takze by zrobic cos u operatora mLinii nalezy znac troche wiecej swoich danych (co oczywiscie nie jest nie do przeskoczenia, ale ja nigdy nie twierdzilem, ze systemy IVR w bankach sa bezpieczne ;-) Zawsze jednak mozna zablokowac i nie korzystac). Multibanku dotyczy dokladnie ta sama argumentacja - jak wiadomo to autonomiczny klon mBanku. Co do ING i w dalekim podobienstwie rozwiazan np. BPH. System istotnie prosi o podanie wybranych literek z hasla, najpewniej wiec haslo wejscia do systemu jest trzymane plaintekstem. Ale. Nalezy pamietac, ze do ING istnieja dwa rozne hasla. Pierwsze umozliwia jedynie wejscie do systemu i przejrzenie danych. Do wykonania operacji potrzebne jest haslo nr 2 i te podaje sie juz w calosci. Malo tego - w istocie nie ejst to haslo samo w sobie, a haslo do klucza prywatnego, ktorym podpisywana jest transakcja. Klucz ten mozna trzymac w repozytorium banku i wtedy jest to zabezpieczenie warte dokladnie tyle co bezpieczenstwo hasla do niego. Mozna jednak takze sobie skopiowac klucz na swoj komputer, najlepiej na wyjmowalny nosnik. Jest to wtedy juz powazne zabezpieczenie (choc wciaz mniej odporne na dzialalnosc wirusowo-trojanowa po stronie uzytkownika niz np. token czy hasla SMS). Bezpieczenstwo zastosowanego w takim przypadku hasla po stronie serwera wynosi 100%. Serwer bowiem w ogole nie zna tego hasla, a bezpieczenstwo samego mechanizmu autoryzacji transakcji jest tozsame z bezpieczenstwem podpisow cyfrowych.

Ciekawe czy zamowi exe.exe? ;-)

Mp3 jeszcze ok, bo moze byc na to wziecie wsrod serwisow muzycznych. Ale jpg? :-). Jakas popularnosc pewnie bedzie, jako rejestrator domen sie tez oczywiscie ciesze, bo sie rynek poszerza. Ale nie przewiduje wielkiej rewolucji. Raczej spokojna ewolucja. Mysle, ze popularnosc bedzie wieksza niz .mobi, same domeny .mobi po prostu troche wyprzedzily trendy na rynku.

@Blueman Wyglada na to, ze nie miales jeszcze przyjemnosci z dr inz. K. Dowiesz sie co powinien umiec grafik komputerowy ;-). Po czym te dwa slowa juz nigdy nie beda kojarzyc sie tak pieknie ;-). Choc rok temu podobno wrzucali go na ostatni semestr i podobno dziekan zadzialal i rzeczony dr. inz. puscil wszystkich przed obronami (szok).

To jak juz ktos w innym watku napisal i tak o explocie to moge juz wyjasnic, ze w ww. czasie kei resetowalo maszyny by wprowadzic nowa wersje kernela - niepodatna na atak.

To dlatego nie rozpoznalem :-). Ech, ale co ciekawe moj handlowiec jeszcze chyba w srode mowil, ze data center Altus wciaz jest w budowie ;-). A Jordana 25 to bardzo fajny punkt styku wielu sieci (wszystkie wazniejsze sieci maja tam swoj sprzet), takze jak tylko ATM pomysli o uruchomieniu tam peeringow to bedzie dobrze :-). A przydaloby sie, bo poki co troche dziwny ten routing - na serwery wielu roznych sieci na Slasku pingi mam 1-2 ms, a do Was 12 :-). Zgadzam sie, tez bez dwoch zdan stawiam na ATM :-). Choc ja chyba jednak na Warszawe, przynajmniej obecnie. Z mozliwoscia migracji gdy cos sie zmieni w temacie Katowic na wyraznie lepsze. Mam znajomego, ktory pracuje/pracowal w ATMie przy laczach i radioliniach wlasnie. W umowie ma wpisane, ze nawet w srodku nocy jak ma dyzur (a dyzury mieli zdaje sie 24-godzinne) ma dojechac w razie awarii w dowolne miejsce do klienta w 2h. Takze widac, ze dbaja o jakosc :-). Gratulacje i powodzenia :-).

Zajrzyj do ustawy - jest :-). I w jego przypadku powinno zostac. Rzetelnosc dziennikarska jest konieczna niezaleznie od zarobkow. Tylko jak mowie - rejestracje zniesc.

Serwis forpsi.com wszedl do Polski, poprzez alpha.pl. AlphaNet przestala funkcjonowac w obecnej formie, stajac sie jakims rodzajem przedstawicielstwa owego Forpsi. Tyle wynikaloby z SMSa, ktorego otrzymalem jako byly klient. Wstepnie widze, ze korzystaja z Pleska i pewnie Virtuozzo do VPSow. Wiecej: http://www.forpsi.pl/