Pan Kot

Masz dedyka czy jakiś lipny VPS z openVZ? Jest duża szansa, że w niektórych openvz'tach nie ma w ogóle możliwości ustawiania quoty. Jeśli natomiast to dedyk bądź jesteś pewny, że Twój kernel wspiera quotę to jest duża szansa, że coś nabrudziłeś z partycjami, jednak w 99% to brak quoty w kernelu.

Czyli jednak szybciej niż miesiąc, chwała hostingerowi .

Nikt Ci nie każe używać chmury CF. Lokujesz sobie u nich DNS'y, a wszystkie strefy puszczasz "direct'ami".

Żeby mieć użytkowników trzeba spełnić choć jeden z poniższych punktów: a) Mieć jakąkolwiek rzecz, która jest w stanie przyciągnąć userów, coś unikalnego, wyróżniającego się, specjalnego. b) Zainwestować pieniądze w ten pomysł. Nie spełniasz żadnego z tych punktów. Sam wygląd strony to akurat dopiero następna rzecz po contencie. Na stronę nie wchodzi się dlatego, żeby móc popatrzeć na ładne logo czy buttony.

No ciekawe czemu nikt nie ma zamiaru się rejestrować na "społeczności graczy". Przecież masz tak perfekcyjny i wyjątkowy pomysł, serwery powinny nie wyrobić z zainteresowania.

Dałem Ci propozycję. Zarówno net-speak jak i craftserve oferują opcję "portfela" dla Twoich graczy, a ty sam możesz tym operować jak tylko Ci się podoba. Wyjdzie Ci taniej, stabilniej i generalnie lepiej. Nie upieraj się przy "vpsach za sms" bo naprawdę źle na tym wyjdziesz.

Nie do końca, pod jakiś fajny serwis tworzący playlisty czy coś w ten deseń bazujące na youtubie może się nadać, tylko trzeba mieć pomysł.

Jesteś smieszny gościu, Twoja strona jest tak bardzo denna, a pomimo tego userzy wciąż chcą Ci wskazać dlaczego tak jest. Jednak Ty masz gdzieś te uwagi i sądzisz, że jest dobrze. Ok. To zostaw. Nie mam nic więcej do dodania, powyższy obrazek pięknie opisuje moje odczucia. Prowadź dalej swoją "społeczność graczy" tylko nie obrażaj graczy, bo jeśli tak ma wyglądać nasza społeczność to chyba zmieniam rozrywki w wolnym czasie.

Przecież on nigdy nie miał IPB tylko MyBB z jakimś badziewnym stylem z IPB .

Wtedy już nie masz tego samego panelu, serwer DNS nimi zarządza i np. jak wyniesiesz serwery dns na cloudflare, to musisz nimi zarządzać (strefami) via panel cloudflare. Dokładnie tak samo jest jakbyś zaparkował je u siebie na serwerze, wtedy też musisz w swoim serwerze DNS zrobić te zmiany, które chcesz. Generalnie polecam zostać z CF bo jest jedną z lepszych alternatyw jeśli o to chodzi. Edit: A i jeśli chodzi o dns'y googlowe to nie, nie możesz.

Generalnie musisz po prostu zmienić serwery dns swojej domeny na jakieś własne bądź bardziej liberalne. Od siebie proponowałbym wrzucić je na cloudflare, nawet jeśli nie zamierzasz z niego de facto korzystać.

Teoria jak najbardziej jest potrzebna, ale najczęściej mamy tutaj masę teorii z dodatkiem praktyki, a wg. mnie lepszym sposobem jest masa praktyki z dodatkiem teorii. Co mi po teorii linuxów jak nie będę znał żadnych komend, żeby w ogóle serwer zrebootować . Co nie zmienia faktu, że rzeczywiście niektórym osobom przydałyby się lekcje teoretyczne z zasady działania niektórych rzeczy...

Napisz od razu czy ma to ma się ograniczać tylko do nginx + php-fpm czy też rzeczy pośrednich np. kernela, jakiegoś varnisha czy coś w ten deseń.

@kafi Nawiązując do procesora chodziło mi bardziej o czysto techniczne działanie, a nie o takie dość trywialne rzeczy jak fakt, że nie każdą liczbę zmiennoprzecinkową da się zapisać . To, to akurat poznaje się podczas zajęć z programowania (a przynajmniej ja tak się o tym dowiedziałem) i raczej związane jest to ściśle z systemem dwójkowym (i jego rozszerzeniach), a nie samym faktem że procesor nie umie i już . @Kamikadze Widzisz, niektórzy mówią "mogłem iść do liceum", a tak naprawdę to ja też jak chodziłem do liceum myślałem sobie "mogłem iść do technikum". Tak to jest, że człowiek zawsze będzie sądził, że mógł wybrać lepiej. Prawda leży gdzieś pośrodku. Wciąż sądzę, że jak najbardziej technikum > liceum jeśli chodzi o poziom wiedzy zarówno teoretycznej jak i praktycznej z informatyki (to chyba oczywiste porównanie), natomiast tak samo twierdzę, że osoba po liceum wcale nie musi wiedzieć mniej, ba czasem możesz wiedzieć nawet więcej niż dobry uczeń po technikum. Także nie można rozpatrywać przypadków per szkoła, a per osoba. Szkołą tylko "wskazuje kierunek", ale jeśli ktoś rzeczywiście sądzi, że nauczy się tam czegoś... nie wiem... "zawodowego" to trochę się może pomylić. P.S. Świetnym przykładem jest moja aktualna grupa na studiach. Są 3 osoby po liceum i jakieś 15 po technikum. O dziwo to właśnie te dwie po liceum są "najlepsze" z takich przedmiotów jak chociażby programowanie. Nawet jestem wśród tej dwójki . A przyznam się bez bicia, że w liceum miałem chyba rok czy tam dwa pascala, z którego o ile nauczyłem się logicznego myślenia to nic poza tym. I tutaj nawołuje znowu do @kafi'ego, który bardzo dobrze to ujął. Prawda jest taka, że musisz się nauczyć myśleć logicznie jak komputer, a to w czym piszesz nie jest istotne, przynajmniej nie jest istotne na poziomie programów konsolowych. I na moim własnym przykładzie powiem, że bez "pasji" do tych śmiesznych sprzętów nie da rady się tego nauczyć ani w liceum, ani w technikum. To nie jest tabliczka mnożenia . Anyway poziom prezentowanej wiedzy i umiejętności jest ściśle uzależniony od osoby, a nie to czy skończyła liceum czy technikum. Na ogól osoby po technikum wiedzą lepiej, ale ja się spotykam z twierdzeniem zupełnie odwrotnym .

Zacznijmy od tego, że jeżeli ktoś chce w pełni bazować na wiedzy, której uczy się w szkole to musiałby do niej chodzić nie 4, a przynajmniej 10 lat. I nie na profilu ogólnym, a wyspecjalizowanym. Działów informatyki i jej zagadnień jest za dużo i głównym założeniem jest "ukazanie ich" oraz ich podstaw każdemu, a dalsze kształcenie zależy już od konkretnej osoby. Rzecz jasna specjalizacje się łączą, a jak. Nie mówię, że musi to być jedna konkretna. Ale generalnie zarówno ten wasz "serwisant" jest informatykiem, jak i programista jakiegoś pkp'ka w firmie. Wspólnego ze sobą najczęściej dużo nie mają, a to wciąż IT, tak? Mi też się ten test wydaje prosty, i to nawet bardzo, a nie jestem po technikum tylko po liceum. Więc generalnie może nauczyłbym się jakiś rzeczy typu jak konkretnie działa procesor z podziałem na każdy pin, ale szczerze mówiąc mi to do szczęścia potrzebne nie jest, wystarczy że wiem jak ten komputerek złożyć i czym procesor się zajmuje, po co mi wiedzieć dokładnie "jak" on tam się bawi w te obliczenia .

Autor chyba sam nie wie o co mu chodzi .

Jeśli masz zdefiniowane lokalne adresy DNS na swoim serwerze to chyba oczywiste, że enduser mający dns'y googla spyta o Twoją domenę właśnie przez nie. No chyba, że nie masz.

ZA OKRES TESTOWY?

Szczerze to mało kto inwestuje w takie domeny jak np. kebab.wroclaw.pl, ludzie preferują budować własne marki niż operować na "genericach". Jedyne co z tego może być fajne to normalny.pl, myślę że dość dobre pod jakiś blog czy coś w ten deseń, ta oferta może być naprawdę fajna. Cała reszta jest taka "meh".

Ten windows to rozumiem, że obowiązkowy? exone.pl ma usługę na windowsie i chyba okres testowy też. Zamiast tego jednak proponuję od siebie Biznes-Host.pl, przy większej płatności masz rabaty i bez problemu mieścisz się w swoich 40 zł. A jak odezwiesz się do Marka to pewno użyczy Ci na jakieś 48h takiego VPS'a .

Za 30 zł na miesiąc chcesz utrzymać TS'a i MC? I żeby jeszcze chodził stabilnie i wydajnie? Chyba nie ta półka stary. Polecam sobie zamiast VPS'a ogarnąć jakąkolwiek firmę, która świadczy takie usługi np. craftserve i net-speak.pl, taniej Ci to wyjdzie przy takich pieniądzach, uwierz mi. Jeśli natomiast przygotujesz przynajmniej te 5 dyszek na miesiąc to będziemy wtedy gadali dalej. Oczywiście dałbym parę dobrych ofert nawet w tym budżecie, ale większość z oferowanych przeze mnie firm nie obsługuje płatności sms (strata kasy na prowizjach) i w sumie bardzo dobrze bo płaci się prawie 2x więcej niż się dostaje. Zastanów się 2x nad tym bo przelew (nawet na poczcie) może zrobić każdy, konta w banku już chyba od tam 14 czy tam 15 lat można zakładać więc generalnie to nie jest przeszkoda.

@1 Zależy od regulaminu danej firmy. Najczęściej jest to tak, że dopiero przy jakimkolwiek piśmie od policji/prokuratury/prawnika (danego autora) firma podejmuje jakiekolwiek kroki. Oczywiście nie zawsze tak jest, do poczytania w regulaminie konkretnej usługi w konkretnej firmie. @2 Osoba posiadająca takie prawa bądź wyznaczona instytucja/inna osoba która w jej imieniu będzie składała pozew bądź jakąś formę kontaktu. Generalnie "ktoś" reprezentujący samego autora np. wytwórnia muzyczna. Należy tutaj wspomnieć o tym, że większość firm zacznie swoje dochodzenie od razu w przypadku pojawienia się takiego sygnału (nawet od jakiegoś hatera przykładowego forum), wystarczy w miarę oficjalny ton i zwykłe doniesienie. Żaden właściciel nie chce sobie robić problemów i generalnie powinien zareagować na jakąkolwiek formę informacyjną, a na pisma urzędowe wręcz musi pod groźbą odpowiedzialności karnej. @3 Patrz ad1 i ad2. Generalnie jest tak, że jeśli dana firma nie prowadzi wywiadu ( ) i nie przegląda tego co jest na serwerach to tak długo póki nikt nie zgłosi zażalenia, tak długo będzie to prawdopodobnie stało. Ale nigdy nie masz pewności bo tak długo póki jest to publiczne w mniejszym bądź większym stopniu, tak długo zawsze jakaś osoba z accessem może to zgłosić - albo bezpośrednio, albo poprzez konkretną firmę. Chyba każda obecna firma ma swój mail piracy@domena czy inny abuse@domena więc zawsze jest ryzyko. @4 Znowu odsyłam do regulaminu danej firmy. Sposoby są różne - najczęściej jest to permanentne wykasowanie danych z serwera i blokada usługi, czasem również blokada konta. Jeśli jednak jest tu już jakieś uzasadnione pismo rządowe to oczywiście dana osoba też możesz zostać pociągnięta do odpowiedzialności, ale generalnie rzadko tak jest. Aha, żeby nie było. Nie jestem prawnikiem, a zwykłym administratorem więc generalnie może mnie ktoś poprawić jeśli "źle mi się zdaje" bo pisze to w oparciu o własne doświadczenia.

Zdecydowanie MegiTeam jeśli chodzi o rozwiązanie hostingowe, co do VPS'ów to już zupełnie inna bajka i można się zastanowić, ale generalnie mało jest polskich firm, które patrzą na hosting jako coś innego niż apache z php i mysql . Chyba rzeczywiście tylko mydevil,net jeszcze świadczy taką usługę, ale to głównie z powodu samego zastosowania shelli.

Ja nie wiem jak trzeba nisko upaść, żeby nie dość że nie opuścić takiej strony w ciągu 10 sekund to jeszcze cokolwiek na niej "kupić". Przecież to wieje gimbazą na kilometry.

Przy płatności rocznej o wiele bardziej Ci się opłaca wybrać firmę, która daje za to rabaty, czyli większość polskich dobrych marek typu Biznes-Host, UltimaHost. Rabaty do 50% są naprawdę w porządku. Jeśli natomiast stwierdzasz, że wolisz pierw potestować (serdecznie polecam) to jak zawsze odsyłam do OVH. Jako jedni z nielicznych gwarantują SLA na poziomie 99.98%, do tego nie stoi to na zwykłych kimsyfach, a na dość dobrym sprzęcie. Sam dobrze wiem jak ważna jest stabilność w takich sprawach jak TS3, dlatego sam szukałem solidnego hostingu i jeśli miałbym wybrać "lidera" to definitywnie OVH z zagranicznych i BH z polskich.