Pan Kot

Przy wszystkich VPS'ach jest brak danych, a jednak niektóre firmy udostępniają parametry serwera-matki. Polecam uzupełnić, zrobić formułkę która dzieli czy coś, bo tak to nie ma żadnego sensu w ogóle szukać po oversellingu.

Od zawsze były, są i będą firmy które tak właśnie działają. Nie ma tu przed czym "przestrzegać" bo jak nie ta firma to następna, a jak nie następna to kolejna po niej. Prędzej spodobałoby mi się gdyby ktoś obeznany w temacie powiedział co można zrobić z takim fantem zamiast opisywać jak nazywa się i działa przykładowa firma X. @HaPe, dzięki.

Mogę się mylić, ale czy po ustawieniu płatnika w OVH faktura automatycznie nie jest wystawiana właśnie na niego? Bo jeśli tak to najlepsza i najkorzystniejsza oferta.

Jeśli rzeczywiście masz zamiar coś tak dużego stworzyć to zainteresuj się usługami jakiejkolwiek dedykowanej firmy bo w pojedynkę tego nie ogarniesz, a i firma pomoże z wyborem i ogarnięciem. Mówię serio, to nie jest coś co można zamknąć w jakiś zasobach, serwerach i kosztach.

Ale o czym wy tu w ogóle mówicie. Przecież nikt wam nawet nie da dostępu do DNSów na darmowym hostingu. Zabawka dla gimbazy, a nie webmastera. Oczywiście, że płatna domena, byle jaka, ale płatna.

Tu najważniejsza jest rurka. 128 kbps to za dużo, po AAC+ można się zamknąć bardzo dobrze jakościowo w 48. Nie zmienia to faktu, że najlepiej byłoby zmniejszyć do 96 kbps i jednocześnie zmieścić się w 1gbicie. Problem w tym, że sama rurka gigabitowa kosztuje... dużo. Najtaniej wyszłoby kupienie dwóch takich -> http://www.ovh.pl/serwery_dedykowane/eg_64g.xml. Myślę, że każdy po 5k uciągnie bez większych problemów, a i rurki przy obniżeniu do 96 kbps wystarczy. To są naprawdę koszta minimalne, koszta zalecane to 2x tyle.

Różnica między OVH, a polskimi firmami jest taka, że OVH zamawiając już chyba kilka milionów serwerów ma głęboko gdzieś wszelkie koszta związane z prowadzeniem. Własną serwerownie - mają. Własne rurki i styki - mają. Własne elektrownie - mają. Teoretycznie więc zapłacić muszą za samego kebaba, a ten przy 1 mln zamówień naprawdę nie kosztuje więcej jak dwie stówki czy trzy. No bo ile wynosi dysk, 2 GB ramu i płyta główna z prockiem kupując 1 mln sztuk? Detalicznie można coś takiego dostać za 5-6 stówek. Oles pisał, że żeby taki serwer się zwrócił potrzeba bodaj półtora roku, to by się pokrywało z moimi obliczeniami. Rurek mają tyle, że mogą sobie pozwolić, prądu raczej też im nie zabraknie. Skoro oferta jest zachęcająca do kupna i założymy że jeden na 100 klientów zdecyduje się na wyższy pakiet to i tak są do przodu. Kwestia jest tego rodzaju, że ilość zamówień ich rozwaliła na łopatki, i o ile byliby w stanie to zrealizować to oczywiście nie przewidzieli, że Ci sami klienci, którzy płacą 5 dyszek za taki sprzęt, i Ci sami klienci, dzięki którym OVH mogło sobie właśnie na takich ruch pozwolić, zmieniają teraz swoje opłacalne dedyki w nieopłacalne zachęcające kebaby. Oles dostrzegł bankructwo i zaprzestał sprzedaży, co jest racjonalnym wyborem. Dziwie się tylko, że wszystkich dedyków, a nie tych za 15 zł. Sytuacji głowanet przytaczać nie muszę chyba. Klient się bardzo cieszy jak musi płacić połowę czy 1/3 normalnej ceny wynajmu serwera. Ale jak się już obudzi z ręką w nocniku, kiedy strona i serwer za miliony nie działa, a firma ogłasza bankructwo, to dopiero się robi nieciekawie. O ile OVH ma wszystko i może sobie pozwolić za serwery dosłownie "za pińć zł", to wiem jakie są polskie realia i wiem, że nawet jakby ktoś chciał to nie może sobie na coś takiego pozwolić, chyba że ma tyle kasy aby postawić sobie elektrownie, rurki, styki, datacenter i jeszcze mieć kasę "na start" na kilkadziesiąt tysięcy serwerów, a i klientów przydałoby się zachęcić konkurencyjnymi cenami. Generalnie bez kilku miliardów nawet nie mamy o czym gadać. A jeśli ktoś by miał te kilka miliardów to na pewno nie pchał by się w coś tak niepewnego jak hosting. Niepewnego w sensie nie mam nic, a postawię sobie w miesiąc wszystko. Wystarczy sobie przeanalizować jak OVH dominuje rynek zachodni na przestrzeni lat, żeby stwierdzić że profitu mają na tyle, że co roku jest nowa serwerownia, nowa elektrownia, kilkadziesiąt styków i kilkaset tysięcy serwerów. O ile nikt się tym głośno nie chwali to wątpię, żeby któraś z polskich firm kiedykolwiek osiągnęła chociaż niewielki procent tego co OVH obecnie. I m.in dzięki tej "przewadze" na rynku mogą sobie pozwolić na może nie profesjonalny co ogarnięty system ochrony Anty-DDoS, na tyle, że jest w pakiecie jako "bonus", a nie że trzeba płacić za niego kilka stówek w innych firmach. Z punktu widzenia klienta OVH jest najlepsze w stosunku moc/cena, jak i pozycje na rynku ma najlepszą, więc szybko nie upadnie. Polskie firmy w pogoni za klientami obniżają ceny, żeby być "konkurencyjne", co się przekłada na jakość sprzętu, jakość obsługi i samej firmy. De facto zamiast oferować więcej niż OVH za większe pieniądze i spełniać potrzeby wszystkich osób, którym jednak OVH nie wystarcza (najczęściej w kwestii supportu) to większość firm właśnie zniża się do poziomu OVH przy czym jeszcze wypadają gorzej niż OVH samo w sobie, no bo jak wiadomo prądu, rurek i serwerów darmowych nie mają. Pozytywnie na koniec, przez dość krótki okres czasu użytkowania mintshost.pl nie mogłem narzekać i gdyby nie ostatnia sprawa z wyciekiem danych to bym pewno nie narzekał i do dziś. Dla mnie firma jest spalona i żeby odbudować moje zaufanie potrzebuje jeszcze przynajmniej kilku lat. Ale same VPSy złe nie były, problem w tym że korzystałem z nich jak mintshost dopiero "wchodził" na rynek, przez co serwery stały puste. Obecnie nie wiem co się tam dzieje, ale chyba mogę zaryzykować i stwierdzić, że polecam, przynajmniej pod kwestią samych serwerów.

Powiem szczerze. Kupienie Arduino czy nawet RaspBerry PI i podłączenie tego do jakiegoś API, które wysyła sygnał (prąd) do danej podłączonej płyty głównej jest na dzień, może dwa roboty. I to jest do zrobienia "ot tak". Nawet nie mówię o jakiś profesjonalnych metodach vel IPMI, KVM czy cokolwiek. Podstawy elektroniki i można restart via WWW zrobić. Jeśli rzeczywiście ktoś płaci 6 dych za restart, i co więcej, admin musi biegać i restartować to śmiech na sali.

Większość userów nadal zapomina, że firmę ocenia się po kilku miesiącach korzystania, a nie po jednym dniu.

To napisz do OVH, że sprzedałeś na forum kebaba innemu klientowi, zobaczymy czy nie mają nic przeciwko i zmienią kontakt.

Boże, widzisz i nie grzmisz. 300 msa, świetny pomysł na hosting. Jeszcze dopisz na stronie firmowej, że stawiacie na jakość, a nie na czas odpowiedzi to zostaniesz moim mistrzem .

@up Dobrze wiedzieć .

Z czymś czego nie ma 20 klonów w internecie. A twoje besty się udały właśnie dlatego, że autor wpadł na nie jak ty się jeszcze kwejkiem jarałeś.

No ok. Ale nie bez powodu w większości (jak nie wszystkich) sklepach/restauracjach/usługach masz informację typu "płatność kartą od XX zł", gdzie to XX oscyluje najczęściej koło 20.

Jeśli chodzi o możliwości i nawet pominięcie wszystkich innych aspektów takich jak dysk, łączę czy ram na wyłączność to wciąż sądzę, że 4 thready i dwa rdzenie atoma n2800 @1.86 GHz oferują nieco więcej niż jakiś pojedynczy thread zawalonego xeona. Ciężko porównywać, ale jednak dwa rdzenie i 4 wątki na wyłączność to nie to samo co bitwa o zasoby z minecraftami obok. Dzięki @FTTechnology .

Przy kimsyfach za pińć zł bo im się nie opłacało. Jak przedłużałem domenę wczoraj to jest PayU.

Jeśli te VPSy są osiągalne po lanie to test będzie OK. Jeśli nie są to sprawdź jak bardzo różnią się wyniki gdy serwer odpytuje sam siebie via localhost, a jest odpytywany z niezależnego VPS'a.

No, zniszczył kwejka, dosłownie. Tak jak nasza klasa zniszczyła facebooka...

Wszedłem na stronę i już na dzieńdobry nachalna wtyczka społecznościowa zablokowana przez moje ghostery. Dziękuje, skorzystam z innych stron.

Ni cholery nie opłaca się komuś oddawać takiego cacka za cenę przedłużenia. Nawet jakby serwer miał stać i się nudzić. A przynajmniej ja bym nie oddał.

Czemu do cholery kopiujesz coś, co już istnieje, zamiast czegoś czego jeszcze nie ma? Naprawdę sądzisz, że przeciętny user wykopu zobaczy "o jest nowa strona taka sama jak wykop, będę od dziś korzystał właśnie z niej" ?

ab z localhosta jest średnio mariodajny, bo na same requesty (w szczególności dużej ilości) też CPU się schodzi. Aczkolwiek nigdy mnie to narzędzie nie zawiodło i do średniej wydajności nadal się nadaje.

Serwer sam z siebie też nie wstał po reboocie.

Jeśli w internecie istnieje jakaś strona która szczyci się największą liczbą duplikatów, to obstawiałbym albo "fora wielotematyczne", albo właśnie kwejka. Kwejk to strona dla gimbusów, odniosła sukces wyłącznie dlatego, że była "pierwszą" stroną która działała jak demoty bez ograniczeń (wtedy jak jeszcze demoty miały jakieś reguły). Ludzie byli wkurzeni, że nie mogą wrzucać swoich totalnie niezwiązanych z tematyką obrazków, to sobie upodobali kwejka. Obecnie istnieje MASA, OGROMN, W PIZ*U, stron IDENTYCZNYCH jak kwejk. ŻADNE z nich nie odniosły nawet połowy, czy 1/4 tego co kwejk, a na allegro są sprzedawane częściej niż jakiekolwiek inne portale. Jeśli chcesz się w to bawić, droga wolna. Aczkolwiek mówię Ci z góry, że sensu to nie ma i nie uda Ci się zebrać nawet 1/4 użytkowników kwejka. Jak chcesz stracić swój czas i zrobić stronę tylko po to, żeby zrobić to proszę bardzo, ale co najwyżej zwróci Ci się za utrzymanie serwera. Ktoś wyżej dobrze napisał, pomysł to skopiować coś z zachodu, "spolszczyć", wykupić chwytliwą domenę i opublikować. Tak powstały demoty, tak powstał kwejk, tak powstało mnóstwo innych stron. Ja dla jakichkolwiek projektów kwejko-podobnych przyszłości nie widzę, z dwóch powodów. Pierwszy - kwejk zbiera wszystko z całego internetu, co byś nie zrobił może tam wylądować, więc zapomnij o konkretnym targecie (o czym zresztą sam się przekonałeś). Drugi - klonów kwejka jest już tak dużo we wszystkich stronach, że chcąc nie chcąc zakrywają WSZYSTKIE możliwe tematy, od gimbusów po gry, a na erotyce kończąc. Jeśli chcesz radę ode mnie to rzuć ten projekt i wymyśl (lub skopiuj) coś oryginalnego. Chyba, że stworzysz polskiego 9gaga, jeśli content będzie dobry i nie będzie zalatywało gimbusiarnią to może wtedy taka strona nawet przemówi do mnie, bo między 9gagiem, a kwejkiem jest ogromna różnica i przepaść intelektualna, tak duża że jedno odwiedzam codziennie, a drugiego nie widziałem na oczy od dwóch lat. Problem jest w tym, że paradoksalnie kopiując całego 9gaga (tak jak to robił/robi kwejk) spadasz na moją listę stron, które nie prezentują sobą nic oryginalnego. Jeśli o mnie chodzi to najlepszy byłby taki polski 9gag, który jest unikalny i nie powtarza się na innych stronach.

No to ntop tu będzie bardzo dobrze leżał.