Pan Kot

Cóż, zmusić nie zmuszę, to oczywiste, ale z samego logicznego punktu widzenia płacić X stówek za coś co można zrobić w dwie godzinki... Taką stawką to chyba nikt nie pogardzi . A zmieniać dobry telefon tylko dlatego, że jakiś pacan od operatora/androida zwalił sprawę mi chociażby się nie widzi.

Mieszam się? A co ma operator do Androida? Operator dostarcza Ci sprzęt i rzeczy odpowiedzialne za zgodność z tym sprzętem, głównie stuff kernelowy. Wykradzione binarki to właśnie binarki operatora, closed-source sterowniki, których czysty Android nie ma. Bez nich owszem, Androida zbootujesz, będzie działał, tyle że np. ekran Ci nic nie wyświetli . W żaden sposób nie wpływa to na otwartość systemu, bo Android jest otwarty, a zamknięte są chociażby sterowniki sprzętu, których Android nie dostarcza, a dostarcza producent. To WY wybieracie politykę firmy. Ja wybrałem Samsunga bo ma otwarty bootloader, a w razie czego w 5 min zacieramy ślady, wracamy do pure stocka i mamy gwarancję. Wybraliście sobie xperię czy inny sony szajs, który ma wszystko pozamykane to Wasz wybór, ja nie karmię takiej polityki . Ty narzekasz, że nie możesz nic wgrać, a ja się z Ciebie śmieję i to pomimo, że Samsung daje niewiele więcej, dlatego przesiadam się na jakiegoś nexusa w następnej kolejności. Jeśli możesz mieć do kogokolwiek zażalenia to tylko do siebie i producenta, którego sobie wybrałeś. A ja Ci się śmieje w twarz bo wszystko to co wymieniłeś rozwiązuje custom rom .

Jak i trylion innych.

O matko... Ratuj...

Nie nazwałbym tego "comfortable" używaniem, ale zgadza się, system sam w sobie na 512 też da radę.

1. Mało można zmieścić w instrukcjach mikro-jądra, które jedyne co wie to to, że ma załadować kernela. Pisałem już - jakby ktoś chciał wrzucić backdoora nie wrzucałby go w bootloader, chyba, że samobójca bo uwalenie bootloadera to brick. 2. Skompiluj iOS'a od zera, a potem wgraj własną kompilację na iphone'a. 3. Pewnie, że nie. Dlatego nie wali się flagami na oślep i sprawdza co wyjdzie tylko selektywnie tam gdzie trzeba, np. w EGL'u. https://github.com/JustArchi/android_build/commit/ff0d5a3917779cf09c79ec0e4401efe4587f98c8 Jeśli wiesz więcej niż ja to chętnie dowiem się jak się ustosunkujesz do zmian, które ostatnio wprowadziłem w powyższym commicie (najlepiej na PW). I mówię to całkowicie bez ironii, nigdy nie uważałem mojego hobby za coś lepszego niż to co inżynierzy samsunga/google robią na codzień, aczkolwiek widzę to jak mój system działa, widzę co mówią na ten temat benchmarki i zużyty ram .

http://www.youtube.com/watch?v=JvxG3zl_WhU Szczęśliwego.

Rozumiem, że za 150 zł rocznie zapewnicie mi VPS'a i ochronę Anty-DDoS, tak? A skoro nie to po co ta reklama nieadekwatna do potrzeb?

Czysty AOSP po zbootowaniu zajmuje ok. 350 MB, do tego musisz dodać jeszcze kernela. Na moim SGS3, który ma 1 GB ram zajęte mam średnio 350/833, tak więc 1 GB to obecnie minimum, żeby odpalić cokolwiek powyżej 2.3.X

Po co? Wszyscy, którzy chcieli wyrazić swoją opinię już to zrobili. To nie słup reklamowy.

I po raz trzeci ode mnie.

Masz pecha elcct, ja swojego ArchiDroida kompiluję ze źródeł, tak więc nie ma opcji, żeby coś mi się cichaczem przemknęło, no chyba że ktoś coś wrzucił do binarki kompilatora, ale i kompilator można samemu skompilować w gruncie rzeczy. na i7-2600k Android 4.4.2 (kitkat) kompiluje się mniej więcej do 2 godzin, włącznie z kernelem. Jedynymi zamkniętymi źródłowo częściami Androida jest Google Framework, który aktywuje takie funkcje jak chociażby sklep. Aczkolwiek NIE JEST on obowiązkowy do pełnoprawnego działania Androida, sklep google można zastąpić np. F-Droid'em (o ile masz do niego zaufanie) i nikt nie zmusza Cię do instalacji czegokolwiek, czego nie jesteś pewny. W moim SGS3 dla tego przykładu, jedyną rzeczą całkowicie closed-source nad którą nie mam władzy jest bootloader, ale bootloadery od zawsze były, są i będą closed-source, poza tym ich struktura jest na tyle skomplikowana, że Samsung chcąc wrzucić backdoora nie wrzuca go w bootloader. Dodatkowo bootloader wyłącznie startuje urządzenie i ładuje kernela, a kernel już jest open-source. Nie, przeczytaj to co napisałem wyżej. Możesz grzebać na tyle, na ile Ci pozwala iOS, a nie tyle, ile jest możliwe. Poza tym brak open-source'a u mnie dyskwalifikuje ten system na starcie bo należę do typu ludzi, którzy dostają kod, ulepszają go i potem ew. forwardują do firmy. Takich osób masz z kilka tysięcy, prawdziwych developerów może kilkuset, i to całkowicie wystarcza do tego, żeby Androidowi doprawić takie steroidy, które aż zadziwiają tym co robią. Przykład? Jest sobie Android, android działa ze wszystkim. Tak samo jak i kernela się rekompiluje własnoręcznie, żeby się pozbyć zbędnego syfu i ulepszyć wydajność, tak i Androida można "stargetować" na konkretne urządzenie. Przykład? Flaga -ftree-parallelize-loops=n w GCC, która pozwala na n równoczesnych loopów w kodzie, który go wspiera, co ogromnie zwiększa wydajność, jeśli ustawimy n na liczbę rdzeni lub threadów naszego urządzenia. W efekcie ja sobie dodaję flagę -ftree-parallelize-loops=4 do ArchiDroida, który ma konkretne przeznaczenie pod Galaxy S3, a system przyspiesza dwukrotnie. A to tylko jeden z przykładów co można zrobić... Tak jak mówiłem, to już są geekowskie tematy i większość śmiertelników nie ma pojęcia po co to komu i dlaczego działa, ale od tego właśnie są developerzy, community i open-source, żeby Kowalski ściągnął swój ulubiony ROM i się cieszył z odpicowanego telefonu. @elcct Wracając jeszcze na chwilę do CyanogenModa, CM nigdy nie był i nigdy nie będzie "dobry" na wiele urządzeń, głównie z tego powodu, że producenci nie wydają kodów źródłowych do swoich softów, a sam CM na 90% urządzeniach działa wyłącznie dzięki skradzionym "blobom" (binarki/sterowniki z oryginalnych stockowych romów), które odpowiadają za pracę rdzennych modułów telefonu, np. wyświetlanie obrazu, renderowanie grafiki na GPU etc. Cała reszta to zasługa reverse-engineeringu, a kod w ten sposób napisany nigdy nie będzie działał w pełni zgodnie z tym co napisał producent. Poza tym CM jest znowu stargetowany "we wszystko i nic" jednocześnie, dokładnie tak samo jak i Android, a swoją popularność zawdzięcza wyłącznie temu, że wspiera xx urządzeń i te xx urządzeń może mieć "czystego" androida od google'a, a nie syfiastego stocka od producenta, np. samsunga czy htc (chociaż niektórzy już to zauważyli i tworzą specjalne "google edition" romy, ciekawe dlaczego...) Wyjątkiem jest chyba tylko LG i Nexus, który jest w pełni otwarty pod tym względem, drugi w kolejce jest Samsung, który udostępnia źródła kernela i dokumentację do wielu rzeczy, ale bloby i tak trzeba ciągnąć. W najgorszej sytuacji są Wasze Xperie, które mają zablokowane bootloadery i nie pozwalają wgrać nic, ALE to jest wybór PRODUCENTA, a nie Androida. To WY wybieracie te telefony i wspieracie ich decyzje, więc nie wiem czemu obwiniacie za to google.

Zamiast wydawać 300 zł na podróbkę SGS4 z 256 (!) MB ram można kupić porządny, używany i 2x lepszy telefon w tej cenie. Zastanów się tylko czy warto bo za 300 zł naprawdę mało co można kupić, lepiej dołożyć drugie tyle i dopiero się rozglądać.

Nie narzekam. Akurat.

Z desktopowych najmilej wspominam Linux Mint i szczerze polecam.

Cóż... http://www.kimsufi.com/fr/ jest, http://www.kimsufi.com/en/ nie ma, http://www.kimsufi.com/pl/ tym bardziej. Nie liczcie na polską wersję jak nawet en jeszcze nie ma .

A ja powiem tak. Jako maniak linuxa i wszystkiego co obok linuxa się znajduje to wybór pada tylko i wyłącznie na androida, i już Wam mówię czemu, open-source. Zarówno w przypadku iOS'a, jak i Windows Mobile dostajecie zamknięte pudełeczko z przyciskiem "włącz/wyłącz". Jeśli chodzi o mnie to dla przeciętnego kowalskiego czy kowalskiej iphone będzie jak znalazł bo łączy prostotę z funkcjonalnością i nikomu więcej do szczęścia nie potrzeba. Jednak jeśli chodzi o bardziej, że tak powiem "zaawansowanego" użytkownika, który wie chociażby co ten jego telefon ma w środku już by wypadało zaznajomić się z jedynym póki co systemem, z którym można coś zrobić. Różnica jest taka, że o ile w windows mobile i iOS'ie możecie co najwyżej pokrzyczeć na swój telefon, tak w androidzie można zrobić wszystko począwszy od malutkich modyfikacji po androidy na steroidach, z pięknym przykładem mojego hobby, który z samsungowym touchwizem nie ma już nic wspólnego. Wiem, że to raczej gratka dla tych telefonowych geeków, ale szczerze - znaleźć/wybrać jeden z najbardziej popularnych romów na XDA przeznaczonych na dany model i sflashować umie już dziecko w podstawówce, całość włącznie z szukaniem zajmuje max kilka godzin (i to już takim porządnym szukaniem), a radość z działającego systemu, braku syfu operatora, nowszej wersji androida i tego "ducha community" jest co nie miara. No i teraz dedykacja dla wszystkich web-hostingowców, do swojego ArchiDroida zaimplementowałem pocket debiana, przez co mój android 2 komendami potrafi wskoczyć sobie do debianowego chroota, na którym to odpaliłem sobie ssh, nginxa i php-fpm. Ktoś oferuje kolokacje Galaxy S3? A jeśli chodzi o proponowany telefon to szczerze proponuję albo najnowszą zabaweczkę od google czyli Nexusa 5, albo starszą nadal w pełni aktualną czyli Nexusa 4. Temu drugiemu na tyle spadły ceny po wydaniu 5, że ma najlepszy stosunek jakość-wydajność do ceny, tak więc szczerze polecam.

Przy hardware raid1 (i jakimkolwiek mirroringu) system przy odpowiedniej konfiguracji jest w stanie się podnieść i działać dalej, przy software raidzie nie ma szans.

Jak dla mnie to popieram LANcastera, powinno się jasno oddzielić oferty "wykonam" od "poszukuję". Jak ktoś chce może sobie monitorować obydwa, jak nie to tylko jeden z nich.

I bardzo dobrze, chyba sobie nie wyobrażacie hostingu bez chroota . Po co Ci to w zasadzie? Skrypt php powinien się odwoływać po normalnych ścieżkach, a nie bezwzględnych. Jeśli potrzebuje do działania ścieżek bezwzględnych to coś robisz źle.

dd jest zbyt wolne i nieefektywne jeśli ciśniesz po /dev/sda. Poza tym partycje muszą być jednakowej wielkości. Pakowanie do .tara bardziej się opłaca. Poza tym zastanów się dobrze co tak naprawdę chcesz skonfigurować. Ja bym to zrobił bardziej "profesjonalnie", doinstalował pakiet firmware-linux, zrobił snapshota, skonfigurował/dodał co tam potrzebujesz, znowu stworzył snapshota, a na końcu stworzyłbym patch pomiędzy tymi dwoma snapshotami i executował na każdym pozostałych debianów.

Baza tylko zapisuje informacje. Sprawdź po imporcie w phpma czy nie widzisz krzaczków. Jak nie widzisz to wina w skrypcie/ustawieniach php, a nie mysqlu.

Skompilować ze źródeł przynajmniej jedną (a najlepiej obydwie) i zainstalować pod dwoma różnymi ścieżkami, po czym odpalać jedną na :80, a drugą na :81.

Owszem, można i tak. Co nie znaczy, że moja odpowiedź jest błędna. Czy widzisz różnicę w blokowaniu dostępu po SSH do roota, a blokowaniu całego konta? Nie? To sprawdź jak działa komenda su. Tak, pierwszy link. Tak, w pierwszym linku NIC nie piszą o useradd, zmienianiu shella czy usuwaniu roota, zmieniają jeden wpis w sshd odnośnie PermitRootLogin. P.S. Blokowanie dostępu do roota jest jakimś rozwiązaniem, ale równie dobrze można wrzucić logowanie do roota po kluczu ssh i również jesteś na 99.99% bezpieczny, ten 0.01% to jakby komuś udało się złamać klucze ssh, ale wtedy uwierz mi że Twój serwer byłby na samym końcu listy zagrożonych, autor exploita miałby ciekawsze rzeczy do roboty . A co to daje? Ano to, że oszczędzasz zbędnego logowania na roota, ja odpalając ssh od razu mam auto-login na roota po kluczu, nie muszę się bawić w zbędne su/sudo.

Podlinkuj mi te "większość poradników". Podkreślam, WIĘKSZOŚĆ. Po instalacji sudo dodaje grupę sudo ze wszystkimi prawami do sudo. Jeśli dodasz kogoś do tej grupy to usługa bez przeładowania tego nie wykryje, ja nie klepię komend "bo na google tak napisali".