-
Zawartość
2746 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
157
Typ zawartości
Profile
Fora
Katalog firm
Wszystko napisane przez Pan Kot
-
Jeśli masz zamiar iść na politechnikę to rzeczywiście zastanów się 2x czy jest sens .
-
Ooo nie, ja do takiej edukacji ręki nie przyłożę .
-
No co ty nie powiesz, naprawdę?
-
ConfigServer Security & Firewall (csf) - konfiguracja
Pan Kot odpisał czaczawik na temat w Administracja Serwerów
Zwiększyć limity albo zatrudnić kogoś kto zna angielski. -
No, 2 tygodnie i już się linki włączyły .
-
Najgorszy shit z jakim pracowałem, Bill, robisz to źle.
-
Wcale nie napisałem co można zrobić w swoim #1 poście w tym temacie. Wcale inni userzy również tego nie napisali.
-
Kto normalny syncuje bazy przez rsynca?
-
Giełda - propozycja działu "Wykonam"
Pan Kot odpisał LANcaster (kotkowicz.pl) na temat w Dyskusje WebHostingTalk.pl
Patch Set 1: Code-Review+2 Verified+1 -
Ciągłe ataki od konkurencji - TeamSpeak3
Pan Kot odpisał peres.pro na temat w Serwery Dedykowane i VPS
Właśnie nie, zamiast pytać o stronę spytałbyś o adres i byłoby w porządku. Ja mogę podać nawet publicznie, jaki problem - TS.JustArchi.net. Jak ktoś chce działem celować również może swoich sił spróbować . -
Ciągłe ataki od konkurencji - TeamSpeak3
Pan Kot odpisał peres.pro na temat w Serwery Dedykowane i VPS
Po co na PW . Nie mam strony TSa. Po co mi, u mnie same znane mordki siedzą . -
Poczta to nic innego niż pojedyncze pliki maile w katalogach userów czy tam /var/spool, rsync właśnie bardzo dobrze zadziała bo 1 mail to koszt kilku kilobajtów.
-
Ew. tak jak Kamikadze napisał wyżej, do plików rsynca, do mysql replikacje. Postawić można dwie niezależne strony spięte w taki sposób, w DNSach zrobić chociażby RR i wysyłać userów po połowie tu i tu. Jak coś padnie to user najwyżej odczeka kilka sekund dłużej aż DNS go przepnie. Imho to najprostsze rozwiązanie, stosowałem swojego czasu i bardzo sprawnie działało jak na szybki sposób.
-
Nie, ludzie chcą oglądać w internecie to co ich interesuje, a że głupich jest więcej to na inteligentniejszych już nie patrzysz .
-
Do niczego innego się nie nadaje . Urodziłem się "z komputerem", poza tym lubię technologię i wszystko co z nią związane, a na dobrą sprawę sądzę, że każda osoba w IT się odnajdzie, kwestia tylko wybrania dobrego działu.
-
Powiem tak, jeśli umiesz przekonać pracodawcę, że jesteś dobrym kandydatem to nawet bez wyższego Cię przyjmie, kwestia żeby to dobrze pokazać i udowodnić, że w rzeczywistości tak jest. Większość osób po prostu nie wie na co się porywa, a firma nie szuka osoby, którą trzeba prowadzić za rączkę i uczyć kultury na BOKu, a taką która potrafi się choć trochę odnaleźć. Myślę, że jakbym wysłał swoje CV do podanej przez Ciebie firmy to i bez wyższego bym się dostał . Ale to tylko moje spekulacje.
-
Ciągłe ataki od konkurencji - TeamSpeak3
Pan Kot odpisał peres.pro na temat w Serwery Dedykowane i VPS
Mam 107 miejsce i nie uważam się za topkę. Tak, globalnego gametrackera. -
Prawda, ale to też zasługa poziomu obecnych uczelni. Większość z nich jest tak (głównie technologicznie) zacofana, że zamiast rozwijać pasje studentów to do bólu uczą czegoś, co nigdy się w życiu nikomu nie przyda, a do dziś nie usłyszałem żadnego logicznego argumentu dlaczego tak się dzieje. Oczywiście nie popadajmy tu ze skrajności w skrajność, ale ja całek i całej analizy matematycznej miałem 2 godziny ćwiczeń przez pół semestru, co w porównaniu do nie wiem, przynajmniej 4 (może nawet 6?) semestrów analizy matematycznej na PW to śmiech na sali. Z drugiej strony po 2 semestrach każdy nauczył się od podstaw aż do całkiem praktycznego poziomu programować w javie, C++ i C#, formułować zapytania w SQL, procedury/funkcje w T-SQL i PL/SQL, czy pisać skrypty w bashu. Sam pozytywnie się zdziwiłem widząc aż taki nacisk na praktykę w ciągu zaledwie dwóch semestrów, co mnie tylko utwierdza w przekonaniu, że dobrze wybrałem. Oczywiście bez zbędnej auto-reklamy, przedstawiam tylko swój pogląd na aktualną sytuację, z którym nie każdy musi się zgadzać . I pewnie, sam jestem świetnym przykładem na to, że jak się chce to można. Szkoda tylko, że obecnie ludzie idą na studia po papierek nie wiedząc nic, a nie papierek przychodzi do nich po rozwijaniu swojej pasji.
-
Ciągłe ataki od konkurencji - TeamSpeak3
Pan Kot odpisał peres.pro na temat w Serwery Dedykowane i VPS
OVH oferuje najtańszy anty-ddos, który odpowiednio skonfigurowany powinien odeprzeć te ataki, a przynajmniej odparł moje kilka Gbps podczas testów. -
Cóż, skoro ktoś lubi płacić za nic to się z tobą zgodzę . Pytanie w takim razie czemu te uczelnie jeszcze nie splajtowały skoro nic sobą nie reprezentują, a nie dość tego są jeszcze płatne . Ja nie znalazłem dla siebie innej alternatywy do PJWSTK, prawdopodobnie gdyby ta uczelnia nie istniała to na studia bym się w ogóle nie wybrał bo mam nie jednego znajomego na PW i wiem jak tam wygląda praktyczna część nauki . Wolę we własnym zakresie sobie klikać niż tracić 3,5 roku na rozwiązywanie całek.
-
Cóż, studia dzielą się na dwa rodzaje. Na publiczną politechnikę, w której wszyscy mają gdzieś los studenta oraz na płatną uczelnię, w której nie dość, że ktoś się przejmuje to i technologia i tok nauczania idzie w parze z aktualnym rokiem. I jeśli ktoś sądzi inaczej to nie ma porównania. Ja na swoje PJWSTK narzekać nie mogę, a każda osoba, która przyszła tu z PW powtarza to co napisałem wyżej. Podobnie jest w technikum zapewne, nie wątpię, że trafiają się nauczyciele, którzy jednak coś chcą przekazać, ale przynajmniej większość ze wszystkich to właśnie książkowe przykłady osób, którym absolutnie zwisa to jak i czy w ogóle czegoś nauczą. W efekcie albo ktoś jest ultra zdolny, rozwija się we własnym zakresie, a studia mu nie potrzebne, albo zapier***a na PW dzień i noc, żeby w ogóle się utrzymać i nadrobić to, czego w technikum nikt nie zdołał przekazać. Ew. Ktoś tak jak ja idzie na uczelnię z perspektywami, która zamiast śmiesznego papierka i biegłego opanowania całek daje praktyczne umiejętności i czas rozwijania się we własnym zakresie.
-
Prawda, dlatego też wszystkie poradniki, czy to na xda czy nawet polskich forach są coraz bardziej łopatologicznie opisane, i mówiąc szczerze już nawet laik sobie daje z tym radę, także jedynym ograniczeniem jest tu czas i chęci. Nie wiem, może to ja jestem jakiś inny, że jak mam jakąś nowinkę technologiczną to interesuje się nią bardziej niż "jak dzwonić" .
-
No to wina orange . Pardon.
-
Mi ten czas który poświęciłem w zabawę już dawno się zwrócił na braku przeklinania co każde sprawdzenie smsa czy maila. Inwestycja w przyszłość . Jeśli dla kogoś rzeczywiście telefon ma tylko działać to serio proponuję iphone'a czy inne takie ustrojstwo. Android rzeczywiście jest taki sobie pod względem porównania z gotowcem.