Skocz do zawartości

Pan Kot

WHT Pro
  • Zawartość

    2746
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    157

Wszystko napisane przez Pan Kot

  1. Strzelam, że priorytety są zwalone i przerwania nie działają jak trzeba. Do usługodawcy.
  2. [Wycena] csgo lounge

    Więcej.
  3. Mini PC - jaki?

    Jak już mówimy o Aliexpres to powiem tak: Jest OK, nie ma powodów do obaw, tylko kupować od zaufanych sprzedawców z reputacją. Chyba, że ktoś ma czas i nerwy, to może kupować od kogo chce .
  4. OVH PODWYŻKI

    Jak to takie opłacalne to ogłoś sobie własną końcówkę i "zarabiaj".
  5. Mini PC - jaki?

    Jeśli ktoś szanuje swój czas i pieniądze to nie kupuje od ludzi bez reputacji. Reszta musi pierw zaryć głową o beton, żeby się dowiedzieć dlaczego.
  6. Nawigacja samochodowa

    Jak wyżej.
  7. Mini PC - jaki?

    Przecież malina wspiera windowsa 10.
  8. OVH PODWYŻKI

    Aktualne ceny są w cenniku przecież, i to już od 23 kwietnia. A przedłużać za starą cenę do 23 maja można. .net mi poszedł do góry, nie podoba mi się .
  9. Mini PC - jaki?

    Nie wiem, ja bym celował w PI2 jeśli jesteśmy zadowoleni z wydajności jaką możemy uzyskać. Grafika jest. Zmieścisz się bez problemu w 200-300 zł, a zaoszczędzisz mnóstwo na prądzie.
  10. 10011 jest TCP IN. Po pierwsze sprawdź czy eth0 to prawidłowy interfejs, ifconfig ci powie. Po drugie -A to jest append, czyli dopisanie na końcu. Jest jeszcze -I, czyli insert, dopisanie na określonej pozycji. Iptables działa priorytetowo, czyli szuka dla pakietu regułki, w którą wpada, i realizuje akcje oznaczoną przez -j, po czym nie sprawdza dalszych regułek. Jeśli żadna regułka nie pasuje, aplikowana jest defaultowa polityka. Tak więc, jeśli sobie zrobiłeś na ostatniej regułce drop wszystkiego, to jak się już powinieneś domyślać, zappendowanie czegokolwiek po takiej regułce jest bez sensu, bo nic nigdy do niej nie wpadnie. Po trzecie - nie wiem po jaką cholerę aplikujesz tutaj switch -m, odsyłam do manuala bo chyba zrobiłeś ctrl c z jakiegoś miernego poradnika osoby, która ją przekopiowała z innego miernego poradnika, i tak to sobie kursuje. iptables -L ci powie więcej. A na zakończenie, to pewno nie dodałeś wszystkich IP gametrackera, a skan leci z któregoś, który nie jest podany. Podziękuj, bo to prosto z mojej piaskownicy.
  11. Top10... www.topowa10.pl

    Dam Ci radę. Albo w tych headerach kończysz zdania, albo skracasz je do czegoś co ma sens, np. "36 miejsc na ziemi...". W pozostałych przypadkach jedyne co mi zostaje po wejściu na twoją stronę to niesmak na ustach i szybkie szukanie przycisku X.
  12. iptables

    service fail2ban restart. A znikają dlatego bo ktoś mądry czyści regułki iptables i się dziwi, że regułki znikają. W następnym odcinku: Komenda reboot i zdziwienie restartem serwera.
  13. VPS pod TS3 dla laika

    Od Siergieja i Ivana .
  14. Ubuntu Server 15.04 czy warto?

    I nie jest to zły pomysł, mam w planach go przetestować jakoś na dniach.
  15. Sprzedam Forum

    Szukam, szukam, i nie mogę znaleźć gdzie te 300 zł na tej stronie.
  16. Ubuntu Server 15.04 czy warto?

    Debian właśnie taki nie jest. Przytoczę ci twoje systemd - to była jedna z najważniejszych decyzji przez cały lifetime debiana. Była ogromna dyskusja wśród developerów pomiędzy sysvinitem, upstartem i systemd. Oni nie podjęli tej decyzji w dzień, tydzień, a nawet miesiąc. Jeśli byłby zwierzyniec to właśnie decyzję podjęto by w godzinę, i do głosu doszliby tylko najważniejsi twórcy, a reszta musiałaby się dostosować. W Debianie natomiast brano wszystkie za i przeciw, i starano się wybrać najoptymalniejsze rozwiązanie. Czegoś takiego NIE MASZ w ubuntu, Canonical wie co dla ciebie lepsze - możesz się z tym zgodzić, albo nie, ale większego głosu zabrać nie możesz. To co mnie najbardziej odrzuca od ubuntu to ich cykl wydań i to, że nie ma jednego płynnego stabilnego brancha, a są snapshoty debiana unstable. Trzymanie LTS'a na serwerze jest równie archaicznym podejściem co trzymanie debiana stable - LTSy wychodzą podobnie często co nowe wydania stable, są również podobnie przestarzałe. Stawiając serwer raczej powinno się celować w najnowsze rozwiązania, a nie starego działającego trupa - Jeśli coś działa na serwerze A, a nie działa na serwerze B, który jest nowszy, to należy jak najszybciej zlokalizować przyczynę problemu i go naprawić, a nie odkładać w czasie tykającą bombę, i zacząć się zastanawiać co się zmieniło przez 2 lata w srubuntu, że config nagle przestał działać. Mówię to z doświadczenia - czytam changelog takiego nginxa/mysqla/php/ftp i wiem co się zmienia - jestem na bieżąco, i na bieżąco koryguje configi, moje usługi czy inne rzeczy które trzymam na serwerze. Mam zachowaną "płynność" systemu, zarówno w kwestii usług które udostępniam, jak i reszty pakietów. I w zasadzie trudno mi jakąkolwiek alternatywę do debiana znaleźć - wybrałbym gentoo, gdyby doba trwała nieco dłużej, ale realistycznie nie mam czasu się z nim pieprzyć. CentOS to kolejny archaiczny złom na równi z debianem stable i ubuntu, nie moje klimaty.
  17. Ubuntu Server 15.04 czy warto?

    Tylko to właśnie jest marketingowy bełkot, takie podstawowe różnice jak cykl wydań to ja znam. Jeśli ktoś stawia serwer, o którym chce zapomnieć to rzeczywiście Ubuntu wydaje się lepszym wyborem, ale jeśli ktokolwiek ma zamiar na serwerze nie trzymać nginxa/mysqla/ftp w tej samej archaicznej wersji co 5 lat temu, to wybór jest tylko jeden - debian testing. Próbowałem się przekonać do ubuntu już kilkukrotnie, i zarówno na serwer jak i na desktop wybrałem debiana. Ubuntu nie oferuje mi absolutnie nic ciekawego, poza nerwicą związaną z ich półrocznym cyklem wydań i tym, że mam gwarancję, że się coś spierdzieli i powinienem zrobić instalację na czysto jeśli chcę być pewny, że wszystko będzie działać jak należy. Jak już ktoś mądry kiedyś powiedział - reinstalacja serwera niczego nie uczy, jest to zwykłe marnowanie czasu. Po co mam mieć tydzień zapierdolu co pół roku z serwerem, skoro mogę mieć rolling brancha testinga i nie martwić się o to czy wstanie po reboocie? Każdy system ma swoich zwolenników i przeciwników, ja myślę realistycznie - chce się przekonać do ubuntu, ale po prostu nie mogę. Jego cykl aktualizacyjny jest bardzo podobny do winzgrozy, albo i nawet gorszy. Jako system nie oferuje absolutnie niczego, a porównywanie paczek bezpieczeństwa jest słabe, bo za debianem stoi o wiele większe community i zespół bezpieczeństwa, który aktualizuje nawet branch testing. Jeśli jest jakakolwiek różnica w łatkach na krytyczne CVE to jest to różnica kilku godzin. Mogę Ci znaleźć przykłady zarówno za ubuntu, jak i za debianem, ale tak jak napisałem, nie ma to żadnego sensu.
  18. Ubuntu Server 15.04 czy warto?

    Stawiam sporego plusika i wirtualne piwo jeśli mi podeślesz dobry tekst/dokumentację odnośnie różnić między ubuntu, a debianem. Tylko techniczne konkrety, a nie marketingowy syf.
  19. Ubuntu Server 15.04 czy warto?

    Mam dokładnie te same odczucia. Tym bardziej, że droga aktualizacji w testingu (A -> B -> C -> C1 -> D -> E), jest o wiele bezpieczniejsza niż skok z zamrożonego pakietu do aktualnego (A -> E). Ale to już akurat z definicji jest i tyczy się aktualizacji wszystkich zamrożonych releaseów . Tylko testing.
  20. Ubuntu Server 15.04 czy warto?

    Za każdym razem gdy aktualizuję srubuntu to część rzeczy magicznie bez powodu przestaje działać. Ot tak, po prostu, bez powodu. Dlatego też stwierdziłem, że jeśli ktoś się chce bawić w rolling system bez reinstalacji to tylko jakiś debian testing, ew. inna dystrybucja. Ubuntu się do tego po prostu nie nadaje. Zresztą czego się spodziewać po zamrożonym debianie unstable oznaczonym przez Canonicala jako "stable" . Co kto lubi, ja zbytnio nie polecam. Jak świeży, to debian testing, jak stabilny (zamrożony), to debian stable/ubuntu, w zależności co kto lubi. Odkąd postawiłem testinga na swojej kimsyfowej piaskownicy to już nawet mi przez myśl nie przechodzi tego zmieniać, i tak mój świeży system z paczkami dzisiaj pamięta jeszcze jak nazywał się wheezy, a stabilnym był squeeze .
  21. No chyba jednak data == 0, więc nie więcej.
  22. Jeśli będzie wzrastać, to wymienić. Jeden-dwa sektory są w "dopuszczalnym" limicie, który może być zwykłą niewielką wadą fabryczną.
×