Pan Kot

Jak do TSa można zrobić CMSa? Przecież to zwykły zbiór kilku prostych komend w php.

Wystarczy odpalić htopa i samemu zobaczyć efekty. Generalnie PHP jest zorientowany na dużą ilość krótkich tasków, a nie na małą ilość długich tasków. To oznacza mniej więcej tyle, że PHP sam w sobie świetnie się skaluje i jest w stanie radzić sobie z ogromną ilością requestów, ale tylko i wyłącznie wtedy, kiedy te requesty same w sobie nie będą zbyt kosztowne. W 99.9% przypadków wolne działanie PHP to wina tylko i wyłącznie skryptu, ale bez analizy nikt Ci tego jasno nie stwierdzi. Po stronie serwera leży tylko i wyłącznie implementacja, a nawet najgorsza z nich (prefork) jest w stanie dla każdego requesta zespawnić osobny proces, który jest w stanie działać z 100% wydajnością pojedynczego rdzenia (czy wątku w przypadku HT) serwera. W przypadku lepszych implementacji (FPM), master jest na tyle sprytny, że bez problemu dynamicznie spawnuje nowych workerów, a każdy request ma podobnie jak w przypadku wcześniej dostęp do 100% mocy rdzenia/wątku. O dziwo, PHP od niedawna wspiera pthreadowe wątki, więc nawet zasobożerne skrypty można przepisać aby były mniej inwazyjne dla pojedynczego rdzenia i wspierały wiele z nich, ale jest to rzadkość i w 99.9% przypadków totalny bezsens, bo głównym obciążeniem dla PHP i jego workerów zawsze powinna być liczba requestów, a nie ich zasobożerność. Z doświadczenia wiem, że spowolnienie PHP z winy serwera jest możliwe tylko i wyłącznie przy wykonywaniu setek, albo i tysięcy requestów PHP, a nie pojedynczego requesta, który wolno parsuje dane. Pewno wina leży w gównianym skrypcie, który jest całkowicie niezoptymalizowany do pracy z większą ilością danych, widziałem już nie raz pseudo ekspertów, którzy pobierali dane tysiącem requestów MySQL zamiast jednym. Dzisiaj nikt już nie zwraca uwagi na jakość, elegancję i wydajność kodu, tylko na to "czy działa". Cholernie mnie to denerwuje.

Zacznij od wklejenia iptables -L i netstat -tulpn.

W wyborze skryptu forum powinieneś się kierować tym w jakim kierunku idzie twój skrypt (development), oraz jak duże community go używa. Każdy ma swoje gusta, a każdy skrypt jaki aktualnie istnieje ma swoje zalety, jak i wady. Z tych dwóch które podałeś ja osobiście bym wybrał MyBB. Nawet próbowałem się ostatnio po raz kolejny przekonać do SMF, ale po prostu nie dałem rady. Z klasycznych darmowych for nadal góruje wyłącznie phpBB i MyBB, chociaż powstaje wiele "nowych" rozwiązań typu nodeBB czy fluxBB, ale minie jeszcze sporo czasu zanim będzie można tego używać i ludzie się do tego przekonają, o ile w ogóle.

Strzelam w ciemno, że chcesz odpalić kilka serwerów typu TS3 czy innych, które mają zaimplementowane odpowiednie zabezpieczenia przed naruszaniem licencji. W linuxie wystarczy oddzielne /dev/shm, ale z racji że większość nie wie jak to zrobić, to polecam zwyczajną wirtualizację. W windowsie nie wiem jak to jest zrealizowane, ale z doświadczenia wiem że tutaj bezpieczne oddzielenie czegokolwiek bez wirtualizacji jest praktycznie niemożliwe, a i z wirtualizacją nie zawsze można być bezpiecznym (w VBoxie co chwila nowe dziury na hosta się znajduje). W linuxie natomiast masz ogromnie dużo wydajnych do tego celu rozwiązań (KVM, XEN), łatwych na poziomie OSu (LXC, OpenVZ), czy najzwyklejszego w świecie chroota, który z odpowiednimi łatkami na kernela (grsec) jest dostatecznie bezpieczny do większości zastosowań, a użycie go jest najbardziej trywialne ze wszystkich wyżej wymienionych rozwiązań. Od zawsze powtarzam, że jakakolwiek praca serwerowa na windowsie to największa głupota jaką można zrobić, chyba że masz mocne argumenty za używaniem go (Active Directory chociażby), ale NAWET WTEDY można się postarać i poszukać linuxowych rozwiązań (samba). Windows po prostu się do tego nie nadaje, przegrywa w obydwu najważniejszych współczynnikach z linuxem - zarówno od strony wydajności, jak i bezpieczeństwa.

Bo to strata pieniędzy na coś, czego ludzie już nie używają, tak samo jak przestało się używać dyskietek. Każdy ma dzisiaj dostęp do internetu i może pobrać sobie odpowiedni software, a i we własnym zakresie wypalić ISO na płytę, jeśli ma taki kaprys.

Dodaj do tego kryształową kulę i mogę Ci wywróżyć. Bazując na specyfikacji, 1080p na YT to na pewno nie uciągnie. 720p co najwyżej, YT ma coraz ciekawsze wymagania w kwestii odtwarzania filmów.

Nie wiem jak to wygląda od kuchni, ale od strony użytkownika paypal jest świetny do płacenia w internecie, o wiele wygodniejszy od karty chociażby z takiego prostego powodu jak autoryzacja - kontroluję to ile mam na PP, komu płacę, ile, i za co, podczas gdy z kartami bywa różnie.

Z choinki się urwałeś?

Bez informacji o firmie nikomu nawet przez myśl nie przejdzie pakowanie się na ślepo.

Tak jak i u mnie - FPSy powinny być liczone MIN a nie AVG, to co cię boli to dropy, a nie to jak działa przez 90% czasu .

Na 30 fpsach to i u mnie .

Na kimsufi mam coś takiego: Natomiast jeśli chodzi o samo odpalanie programów graficznych to nie widzę w tym żadnego problemu - sam odpalam klienta TS3 na wirtualnym X11 buforze (google xvfb) - wszystko działa bardzo sprawnie, bez żadnej emulacji.

Nikt się z wiedzą php nie urodził, znam kilku gimnazjalistów z aspiracjami, którzy całkiem porządny kod robią, jak na swój wiek.

Mocno polecam LXDE, które jest zarówno nowsze, jak i szybsze od XFCE.

Jak chce ci się klepać kod to polecam Laravela, napiszesz w nim wszystko w dość fajny, szybki i w miarę prosty sposób, zakładając że będziesz chciał się go nauczyć. Z gotowców masz wordpressa, joomlę, jakiegoś drupala ewentualnie.

Dziwisz się? Optymalizacja to ostatnie co można robić projektując grę, jak już masz wszystko skończone, questerzy robią zadania, a programiści silnika zbijają bąki. Poza tym nie jest prosto optymalizować to co dał nam wiedźmin. Jeden rozdział wiedźmina 3 jest większy niż suma wszystkich map i lokacji z dwójki, to ogromny świat z masą zależności, a te "średnie" detale z których niektórzy się śmieją wyglądają o wiele lepiej niż "ultra" w innych podobnych tytułach. Gdybym nie był skrzywiony na punkcie "wszystko lepsze niż 60 FPS" to bym grał na high z ~50, ale nerwicy dostaje jak mi klatki spadają do 40, nawet na ułamki sekund. Dlatego gram na średnich i 80+ FPS. Taka anegdotka - mam monitor 144 Hz i teraz niedawno kupiłem GTXa 970 pod wiedźmina właśnie. Zanim jednak wyszedł to zabrałem się za "przygotowania", czyli odpaliłem m.in Skyrima. Jakież było moje zdziwienie, gdy skyrim na wieść o tym, że będzie działał w 144 FPSach zaczął się zachowywać o tak: https://www.youtube.com/watch?v=8hS2Ee0x7AQ#t=1m41s Tak, fizyka w tej grze jest całkowicie spieprzona jeśli działa ona z większą ilością FPSów niż 60. Dotyczy to zarówno wyłączonej opcji synchronizacji pionowej na monitorach 60 Hz, ale również granie na jakimkolwiek monitorze 120 Hz czy wyżej. Czym więcej FPSów, tym fizyka większego pierdolca dostaje. Tak, mam oryginał, na steamie, ze wszystkimi łatkami jakie wydał producent (inaczej steam by mi nie pozwolił gry odpalić zresztą), i takie cyrki dzieją się po 3 (?) latach od wydania gry. Dla mnie to niedopuszczalne, żebym musiał użyć FPS limitera, albo przestawiać monitor na 60 Hz, bo gra jest całkowicie niegrywalna w 144, i to nie dlatego że sprzęt nie daje rady. Steam mówi, że grałem w wiedźmina aktualnie 28 godzin. Po tych 28h mogę śmiało stwierdzić, że to jedna z najlepszych gier w jakie grałem, jeśli nie najlepsza. Wielu pseudo haterów i gimbusów przyczepia się, a to jedni do wymagań i optymalizacji, a to inni do rzekomej "degradacji" grafiki w stosunku do dwójki. A ja powiem tak - historia, fabuła, grywalność, postacie, wszystko stoi na tak wysokim arcymistrzowskim poziomie, że gra mi się tak dobrze, że aż trudno się oderwać. Ostatni raz gdy grałem 12 godzin pod rząd w jedną grę był przy AC 2, dawno temu. Grę serdecznie polecam i składam hołd CD PROJEKT RED za to czym mnie obdarowali. Nic nie jest perfekcyjne i głównie optymalizację można by poprawić, ale nie po to kupiłem nowe GPU, żeby dołączyć do pseudo haterów, którzy w grze widzą tylko silnik i liczbę FPSów. Gra wygląda przecudnie nawet na tymże "średnim" poziomie szczegółów, do tego stopnia że nie mogę się niczego przyczepić. W samej grze nie znalazłem żadnych większych bugów czy niedociągnięć, od których aż roi się w innych produkcjach takich jak chociażby Skyrim. Gra jest do tego stopnia dopracowana, że nic nie jest w stanie mnie zdenerwować, musiałbym się naprawdę mocno przyczepić tej optymalizacji, żeby w ogóle mieć jakiekolwiek argumenty przeciw nowemu wiedźminowi. Serdecznie polecam, ale jednocześnie wysoce zalecam chociaż GTX 660/670, co by się nie zawieść na optymalizacji i liczbie FPSów.

Ja nolifuje od kilku dni, 24h na karku. W3 ma dość duże wymagania, specjalnie kupiłem GTXa 970 pod niego - na średnich śmiga ładnie na 80+ FPS u mnie.

Wystarczy poczekać aż dotacje z unii się skończą .

Ani apt ani aptitude dość dobrze u mnie nie wykrywa nieużywanych pakietów, tak więc pod tym względem to nie ma żadnej różnicy. Używam apt, bo aptitude niczego nowego nie oferuje. Jak ktoś chce się bawić w czyszczenie systemu to polecam apt-get install deborphan && apt-get purge $(deborphan --guess-all), tylko backupy porobić i patrzeć co się usuwa . apt vs aptitude - nie ma znaczenia, serio.

Jak nienawidzę WP za jego optymalizację, tak muszę go polecić bo to jedyny CMS, od którego nie dostałem nerwicy gdy zacząłem w nim głębiej grzebać.

Się śmiejecie, w jego wieku też takie stronki stawiałem, a teraz systemy operacyjne robię .

Niepotrzebnie. Intelowy pstate też umożliwia tuning via sysfs: /sys/devices/system/cpu/intel_pstate/

Nie łatwiej kernela zrekompilować i wybrać sobie governora, którego chcemy? Ew. wystarczy Ci prosty skrypt w bashu. Na szybko jednolinijkowiec: find /sys/devices/system/cpu/ -name "scaling_governor" | while read line; do echo "performance" > "$line"; done Dopóki nie bawisz się w hotplugging to polityka zostanie. Wrzucić sobie możesz do /etc/rc.local czy gdziekolwiek.