Pan Kot

Już w ogóle pomijając fakt, że przy przenosinach to pierw się wszystko przenosi, a dopiero po sprawdzeniu że to działa odcina się dostęp do starego serwera. No chyba, że o czymś nie wiem i rzeczywiście trzeba odcinać dostęp wszystkim userom... .

Równie dobrze możesz tam wrzucić statyczną stronę WWW, która usera przekierowuje na inną, efekt końcowy identyczny. Zresztą samu już podał bardzo dobre rozwiązanie w poście #2.

Myślę, że będzie działać ale dla pewności na serwerze, który będzie to obsługiwać zmień jeszcze /etc/hostname na studioz2.com, just in case (najlepiej przed pleskiem jeśli jesteś w stanie, jeśli nie to nie powinien to być większy problem).

Po co mi dostęp do VPS czy serwera matki skoro nawet autor Ci potwierdził, że uptime serwera się nie zmienił, a skoro się nie zmienił to nie ma w ogóle opcji restartu VPS'a czy maszyny matki, bo w tym wypadku raz że by się linux zrestartował, a dwa uptime zresetował. Skoro usługi działają, w logach nic nie ma, a uptime twardo się trzyma to oświeć mnie, bo serio nie mam pojęcia w tym wypadku - jaki może być inny problem, jak nie łącze?

Skoro usługa stabilnie stoi bez resetu ani kontenera VPS ani maszyny matki, a jednak pomimo tego jest niedostępna z zewnątrz to rzeczywiście ciekawe czego to jest wina, pewno usera który w tym momencie śpi .

I dlatego właśnie preferuję usługi zdalne do skanowania po ping'u + ograniczenie ICMP do 1/s per IP, a monitorowanie usług lokalnie w obrębie tej samej maszyny/infrastruktury . Sprawdź czy plik /var/log/syslog nic nie mówi o tych przerwach godziny 02:28, na 100% powinien coś powiedzieć, a jeśli rzeczywiście jest tam totalna cisza to wystarczy, że sprawdzisz uptime takiego TS'a chociażby i będziesz miał wyniki jak na tacy. Jeśli uptime TS'a się nie resetuje to winą definitywnie jest łącze/brzegówki datacenter, jeśli natomiast się resetuje to winą jest sam VPS bądź serwer-matka.

Nie musisz wywalać apache'a, wykonaj sobie coś w stylu service apache2 stop i baw się z lighttpd, jak coś popsujesz zawsze możesz go sobie na nowo odpalić. http://www.howtoforge.com/installing-lighttpd-with-php5-php-fpm-and-mysql-support-on-ubuntu-12.10 Tu jest dość fajny poradniczek.

Cześć . Jeśli chcesz ustawić własne serwery DNS to zacznij od ustawienia GLUE Records w panelu OVH swojej domeny (chyba, że gdzieś indziej ją masz), chodzi o zdefiniowanie własnych serwerów DNS. Jak już się z tym uporasz to adresy DNS, które zdefiniujesz muszą działać prawidłowo i rzeczywiście odpowiadać na zapytania gdzie odesłać usera, tu już będziesz musiał więcej powiedzieć bo nie mam pojęcia czy to jest np. jakiś Bind9 na serwerze czy zupełnie inna usługa. PLESK'a nie znam, ale pewno całość sprowadza się do wpisania identycznych adresów DNS jakie są na domenie i ustawienie hostname'a na samą domenę, żeby plesk wiedział na czym stoi .

Z apache to ty się w ogóle nie zajmuj, chyba że masz tak dużą wiedzę, że bez problemu skonfigurujesz go sobie z FastCGI/FPM, a to się mija z celem zabawy z apache'm. Jak chcesz coś łatwego to lighttpd, jak chcesz coś trudniejszego to mój wielce polecany nginx z combo php-fpm. Działa po prostu rewelacyjnie, dogrywasz APC albo xCache, trochę optymalizujesz cache nginx'a i całość działa wyśmienicie.

A jeśli chodzi Ci o wydawanie "wszystkiego na raz" to tak jak @ZooMpl pisze wyżej, z tą różnicą, że zamieniasz średnik na & .

pc.pl też Twoja?

Nie jest to panika ogólnoświatowa (serwerowa? ) bo dotknięty jest jedynie CentOS i jedynie cPanel z tego co widzę, a przynajmniej nikt nie zgłasza zażaleń na innych systemach. Nie jest to więc wina serwera OpenSSH czy czegokolwiek co jest "wszędzie", a najzwyczajniej w świecie 0day na jakieś ustrojstwo w cPanelu czy CentOS'ie, który osobiście uważam za prehistorię pod względem świeżości pakietów. Ile to się razy słyszy o najnowszym 0day'u na javę czy railsy? Jakoś nikt z tego powodu nie robi wielkich problemów, a tu mamy identyczną sytuację, tyle że wycelowaną w konkretne serwery . P.S. Odpowiedni NIDS bez problemu wykryłby raz, że masową wysyłkę maili, a dwa zmodyfikowane pliki/bibliotekę, nawet śmieszny CSF wspiera opcję system integrity check, a nie jest nawet płatny.

Ja w to nie wątpię . Sam powtarzam, że bez problemu da się to zrobić, ale jeśli autor szuka serwera vps ze "stabilnymi zasobami" to ja tu widzę tylko dwie opcje - VPS XEN albo Dedyk, być może dla niektórych "stabilnymi" zasobami jest wirtualizacja, w której ilość pamięci ram w żaden sposób nie jest rezerwowana, ale dla mnie osobiście nie . Także tu chodzi bardziej o precyzję wymagań.

Nikt takich danych nie ma, mogę Ci powiedzieć, że na moim TS'ie 150-200 osób online idzie około 600 GiB total na miesiąc. Mniej więcej.

A ty @TeamPlay.com.pl ile serwerów postawiłeś na XEN'ie, że uważasz że jest gorszy/nie robi różnicy? Jest taki pewien moment w życiu każdego admina, kiedy się stwierdza że apache to shit, a kernela się rekompiluje . W tej wojnie nie chodzi o fakt, że mi pokażesz swoje serwery na OpenVZ z uptimem pół roku czy więcej. W tej wojnie chodzi o to, że XEN'y są z założenia wydajniejsze, stabilniejsze i bezpieczniejsze, a to założenie nie bierze się z moich poglądów tylko z technologii, jeśli w to wątpisz to odsyłam do poczytania na googlu czym się różni XEN od OpenVZ. I powtarzam - nigdzie nie napisałem, że na OpenVZ w ogóle nie da się gier postawić, napisałem że się nie nadają, bo XEN'y z identycznymi parametrami przebijają je pod każdym względem.

OpenVZ'ty w ogóle się nie nadają do "stabilnego" hostowania serwerów gier, poczynając od tego iż firmy stosują overselling, a kończąc na samej technologii, która jest wirtualizacją na poziomie kontenera (systemu), a nie zasobów (hardware). Podkreślam tutaj słowo stabilnego, bo kilka slotów uciągnie bez problemu, ale możliwe są crashe i ogólne problemy przy tych samych parametrach na XEN'ie czy KVM. Głównym powodem jest tu ram i sam sposób zarządzania pamięcią w OpenVZ'tach. http://hitme.net.pl/serweryvps_xen http://vipower.pl/Serwery-VPS-XEN https://www.ionic.net.pl/serwery_vps_oferta_xen.php http://www.usdc.pl/Serwery_VPS_XEN.html

Musisz odpalać apache'a czy co tam masz za serwer www + jego interpreter php z poziomu tego samego usera, któremu chcesz dać prawa dostępu. Tymczasową pomocą będzie komenda: chown -hR user:user /path/to/folder Która zmieni folder i wszystkie jego pliki/podfoldery na usera o nazwie user. Co do samego odpalania procesu to wystarczy pogrzebać w opcjach, szukana opcja jest prawie na samej górze. Ewentualnie zawsze możesz zmienić wymagane pliki/foldery na chmod 777, ale odradzam te rozwiązanie z poziomu bezpieczeństwa.

Jak wyżej.

Już poleciłem . Możesz jeszcze zajrzeć na lowendbox, ale i tak proponowałbym zaufanego OVH/Hetzner.

Zależy od sposobu liczenia, ale brudne: ps aux | wc -l Daje radę . Jakbyś chciał być ultra dokładny to jeszcze odejmij jeden .

I jaki to ma związek z opinią o samym programie?

P.S. Pingi do OVH też nie są najgorsze, ja nawet do mojego kimsyfa mam ~36 ms, wszystko zależy od lokalizacji.

Nie wiem czy Polska kwalifikuje się w Twoje "dobre połączenie ze światem". Bardziej bym się zainteresował ofertą OVH bądź Hetznerem, ale pewno przewyższa Twój budżet przynajmniej kilkukrotnie. Zajrzyj do mzone, mają kilka fajnych lokalizacji i pewno na BOK Ci odpowiednio dobiorą VPS'a. Jeśli natomiast zdecydujesz się na Polską lokalizację to od siebie polecam biznes-host.pl.

Czemu się bawisz w recovery, zamiast nagrać czystego windowsa na pendrive'a jakimś YUMI czy innym xbootem, z niego wgrać system i się dalej bawić? Ja po prostu nienawidzę systemów "wbudowanych", które mają miliony zbędnych rzeczy, począwszy od aplikacji po złe konfiguracje i stabilność. Pierwsze co robie z każdym lapkiem/netbookiem to szybki formacik i repartycjonowanie całości .

Dokładnie tak jak @patrys pisze wyżej. VPS'y same w sobie nie są zbyt bezpieczne bo chcąc nie chcąc współdzielisz swoje zasoby z innymi użytkownikami, jasne z poziomu VPS'a nie da się odczytać danych innych userów, to oczywiste. Ale jeśli mówimy tu o bezpieczeństwie na dość przyzwoitym poziomie to to jest z góry niedopuszczalne. Dlatego właśnie mówię, że albo dobrze zabezpieczony dedyk i ew. podział tego dedyka na XEN'y (masz pełny wgląd w to co się dzieje i sam odpowiadasz za pełne bezpieczeństwo serwera) albo jakaś sensowna chmura, optymalizacja i bezpieczeństwo infrastruktury. Osobiście jestem za dedykiem, gdzie koszty zaczynają się od mocno budżetowych za 100 zł, a dochodzą do mniej więcej 200-300 na miesiąc. Zależy od firmy, supportu, lokalizacji.