Inferno

To widzę, już za pół roku forum wht doczeka się milionera 100 tysięcy użytkowników, 9,9pln za miesiąc. Mój boże zacznij już budować budynek-sejf jak sknerus w tych komiksach kaczora donalda co byś popływać w tej mamonie mógł trochę. Pierwsza sprawa - 100 mbps / 500 użytkowników daje = 0,2 mbps na użytkownika. Oczywiście, wszyscy na raz nie będą zasysać ale co jeśli połowa będzie? 60 kB/s ściągania to Twoim zdaniem satysfakcjonujący poziom usługi? Po pierwszej minucie od wykupienia pakietu, drugi pakiet każdy wykupi ale na platformie z której ściąga normalnie. A co z przestrzenią? Jesli każdy użytkownik ściągnie sobie 5 gb albo 10gb, w końcu po to mają te konta - żeby ściągać. A to tylko 500, a Ty mówisz tu o 100 tysiącach... Im więcej sprzedajesz tym bardziej rosną koszta, aż do momentu w którym produkt po pewnej cenie w pewnej ilości zacznie generować więcej strat niż zysków. Oczywiście, że legalność może być problemem. Tego nikt Ci nie zagwarantuje. Rapideo korzysta z usług kancelarii prawniczej. Wliczyłeś swoje konta premium? Co jeśli będziesz potrzebował więcej niż jednego? Co jeśli będziesz miał 20 i wszystkie 20 zostaną wpisane na czarną listę bo są jako proxy? Rapideo hostuje się w ovh. Wejdź sobie i zobacz jakie są ceny. A takich serwerów trzeba mieć kilka. Coś czuję, że zbliża się kolejny rekord w ilości minusów Edit : Hmmm w zasadzie to jest jedna kwestia, która mnie ciekawi. Rapideo podaje na swojej stronie, że ma "[...] ponad 270 Gb/s przepustowości [...]". Według was to jest w ogóle możliwe przy jakimkolwiek rozumieniu przepustowości?

Od czego? Od nowego providera, który praktycznie uratował pieniądze klientów, którzy np. dopiero co wykupili usługę?

Forum jakoś tam działa. Kwestia wiarygodności dochodów no i kosztów prowadzenia forum. Raczej nie zostaje szczególnie dużo z tego - inaczej nikt nie decydował by się na sprzedaż. Zwłaszcza w czasach kiedy lekarz mógłby po prostu iść do banku po kredyt zamiast sprzedawać dochodowe forum.

@konstruktor Nie napisałem ani jednej z rzeczy które wymieniłeś. Po prostu jak dla mnie za bardzo wybrzydzasz jak na fundusze którymi dysponujesz. A co do sponsoringu to na to trzeba sobie zasłużyć Ktoś proponował już sprinta? Oni mają swoje dc i mają jakieś 2 pakiety hostingowe : https://www.sprintdatacenter.pl/2/hosting Btw. czym różni się gwarancja jakości firmy która hostuje z własnym centrum danych (które wcale nie musi być najwyższych lotów) a firmą, która np. trzyma swoje maszyny w atmanie?

Brak jakichkolwiek danych o firmie. Regulamin zbudowany tylko po to żeby wykazać, że idel za nic nie odpowiada. Niewspółmierne specyfikacje kont - 2 gb pojemności i nieograniczone wszystko. Master i second dns na jednej maszynie. Całość hostowana w mzone więc o uptime raczej ich pytać

Czy są to długi czy po prostu nie przedłużone usługi oraz według jakich umów funkcjonują to już raczej nie nasza sprawa a jest dużo możliwości, których nie bierzesz pod uwagę. Nie wiemy również czy w ogóle jest jakakolwiek wierzytelność z tego tytułu oraz na kim ona ewentualnie ciąży i to też jest sprawa między glową a globalnet. Poza tym to nie jest też do końca takie "polskie myślenie" bo ja też nie jestem fanem oszczędzania i oszukiwania. Natomiast nie wiemy o jakich kwotach tu rozmawiamy więc raczej nie ma za bardzo po co wyciągać jakichkolwiek wniosków. Są granice opłacalności pewnych rzeczy i może właśnie w tym przypadku została ona przekroczona. Przerwa w prawdopodobnie i tak czekałaby klientów a lepiej jedna niż dwie w krótkich odstępach czasu. Przynajmniej takie jest moje zdanie.

Zdaje się, że globalnetwork doskonale wie co robi, więc klienci mają szczęście w nieszczęściu. A w kolejce są pewnie dziesiątki jeśli nie setki kont, których właściciele domagają się uruchomienia usług @up Tylko to są zawsze jakieś pieniądze, które się zmarnują bo dane przenoszone są pewnie na nowe infrastruktury. Może np. za reaktywację serwera zażądano opłaty aktywacyjnej oraz wpłaty z góry za pół roku, rok albo więcej? Ci z klientów, którzy nie wytrzymali by jeszcze paru 2-3 dni przenoszenia danych prawdopodobnie i tak by odeszli pomimo kłopotliwej sytuacji i zmiany providera

Mój boże to jak kupowanie prepaidowej karty sim za 5 zł i upewnianie się, że operator ma własne nadajniki. Oferujesz 200 zł (pominę ten vat i darmowe domeny, które byś chętnie widział w tej astronomicznej kwocie) czyli 16 zł miesięcznie i chcesz, żeby centra danych same się o Ciebie biły? Ciesz się, że w ogóle ktoś się Tobą zainteresował. I nie miej złudzeń, pewnie połowa w tym temacie myśli to samo ale nie powie tego, bo lepiej mieć klienta niż nie mieć

Może na łączach jest nadwyżka, na którą aktualnie nie ma chętnych? Overselling co prawda ma swoje granice, ale jeśli po ruchu widzą, że jeszcze jest zapas to czemu nie stworzyć trochę małych pakietów nawet po 19 PLN? Prawdziwe pakiety mają swoje zapewnione kawałki a te tańsze może tylko dopychają łącza, co by się nie "marnowały". A może ktoś z tej drobnicy przesiądzie się w przyszłości na większą maszynę

Upewnij się, że podajesz prawidłowe hasło wifi. Sprawdź też czy telefon poprawnie dostał adres jeśli korzystasz z DHCP. Możesz też spróbować przypisać jakiś stały adres z puli adresacji swojego routera i sprawdzić efekt. Ewentualnie spróbuj zmienić zabezpieczenia lub zrobić na chwilę otwartą sieć i z nią się połączyć. PS. Model routera może by pomógł. Może to edimax?

Administrator podchodzi do szafy, otwiera ją, wysuwa konsolę kvm, otwiera ją i robi swoje jak na każdym normalnym pc'ie.

Hmm ostatnio sporo jest próśb o wyceny, które chyba miażdżą nadzieję ich autorów o sławie i bogactwie. Domena aby była coś (albo więcej niż coś) warta musi być niezastąpiona i sama z racji swojej treści generować odwiedziny, mieć w sobie część jakiejś popularnej frazy, prostotę lub inną właściwość, która nada jej jakąś wartość. Taka, której nie obejdziemy zwykła kreską ani niczym innym. Gdyby to była domena np. skrypty.pl to może byłaby to inna rozmowa. Ale zanim stworzycie temat zastanówcie się "czy sam kupiłbym tą domenę za xxx pln?".

Już miałem pisać o graniczącym z cudem ewentualnym przejęciu * Firma nie uzyskała akceptacji WHT * a tu proszę. Pewnie nie dowiemy się czy była to sprzedaż czy przekazanie klientów. @Pawel_15 Nie powiedziałeś teraz to i w przyszłości nie powiesz

Może ktoś rozwinąć ten wątek? Może nie tylko ja nie wiem dokładnie o co chodzi i ktoś jeszcze skorzystałby z małego wyjaśnienia. A nie wygląda, żeby było to jakąś wielką tajemnicą

Hmm z tego co widzę na waybackmachine (chyba tylko tak teraz można wejść na * Firma nie uzyskała akceptacji WHT * xd) ceny nie były chyba aż tak drastycznie małe a przynajmniej wydaje mi się, że raczej nie poniżej kosztów. Pytanie więc dlaczego firma upadła?

Niestety czytanie o seo to za mało. Potrzebne jest zaplecze i to porządne, jeśli mówimy o wstukiwaniu strony na top 10,5 lub 3. A z keywords wykopu latwo byłoby wybrać jakieś słowa kluczowe dla konkurencyjnej strony: "[font=monospace][size=1]<meta name="keywords" content="Newsy, Aktualności, Gry komputerowe, Super filmiki, Wiadomości, Ciekawostki, Filmiki z humorem, śmieszne filmy, Muzyka na codzień" />[/size][/font][color=#000000][font=monospace][size=1] "[/size][/font][/color] Hmmm napewno warto skorzystać z adwords. Chociażby dlatego, że koszt tej reklamy przełoży się na jakieś konkretne wejścia a jeśli content będzie wystarczająco ciekawy to te wejścia przyciągną następne. A co do portali to może po prostu najlepiej postawić na te z dużą liczbą wejść? Joemonster, kwejk, demotywatory, sadistic itd. itp. Możesz ewentualnie zawsze jeszcze kupić jakiś wyfarmowany profil facebookowy z allegro - wejścia będą napewno.

Pomyśl sobie o kategorii ludzi, których spodziewasz się jako odwiedzających i zastanów się na jakie portale oni wchodzą. I już masz odpowiedź gdzie wykupować reklamę Poza tym popieram pomysł z pozycjonowaniem (nie wiem na ile sam jesteś w stanie wybić sobie stronę)

To zależy od tego jaką firmę hostingową robisz. Jeśli zamierzasz handlować domenami to wypadałoby mieć przynajmniej 2 serwery dns. Jeśli chcesz tylko utrzymywać strony klientów + panel billingowy + stronę firmową to już zależy tylko od Ciebie. Musisz zdecydować czy trzymanie osobno strony a osobno klientów przyniesie Ci jakieś korzyści (np. kiedy padnie serwer z klientami, będziesz miał swoją stronę i panel do komunikacji z klientami) czy też np stwierdzisz, że wszystko jedno czy strona działa czy nie jeśli padł serwer z klientami. Generalnie według mnie jeśli dopiero zaczynasz i nie masz bazy 300 klientów to możesz spokojnie zacząć się rozwijać od jednego średniej klasy serwera vps. Kiedy wytworzy się odpowiedni dochód, można wtedy zwiększać zabezpieczenia typu drugi serwer do panelu i strony firmowej itd.

Weź pod uwagę, że pomiędzy 20 PLN i 100 PLN miesięcznie jest jeszcze sporo pułapów cenowych. Jemu chodzi prawdopodobnie tylko o to, że te za 20 PLN to niestety najniższa półka w dziedzinie VPS, która najczęściej jest albo przeładowana na serwerze matce, albo ma mały uptime. VPS za powiedzmy 50-60 zł miesięcznie to już zupełnie inna rozmowa i od takiej usługi można już oczekiwać zupełnie innej kultury funkcjonowania a wciąż nie jest to duża cena. Btw. najniższy hosting VPS w BH jest za prawie 30 PLN więc to też już jakaś róznica

Jeden serwer (np. VPS) spokojnie wystarczy na początek jednak dobrą praktyką na przyszłość jest rozkładanie np. serwera dns i poczty na jeden serwer a reszty na drugi (lub jeszcze większe rozbicia). Ale na początek jeśli koszt jest sporym problemem to można bez problemu trzymać wszystko na jednej maszynce. Jednak faktycznie tak jak wspomniał Sponsi jeśli firma ma być na serio to przydałby się nieco lepszy VPS niż taki za 20 zł. Pamiętajmy, że jakość tego jednego vpsa przełoży się na wszystkich klientów firmy i nawet małe czasy niedostepności usług mogą odbić się na wizerunku. Więc zamiast czegoś o gwarantowanym uptime 99% (co w praktyce daje nawet 87 godzin rocznie) raczej warto rozejrzeć się za czymś 99,9% lub 99,5% i kosztuje niewiele więcej.

Mówiłem tylko o takim przypadku, w którym wie się o co biega

Generalnie kupno takiej marki jak netarteria wydaje się całkiem dobrym punktem startowym dla nowego hostingu. Całkiem fajna nazwa, rozpoznawalność, gotowa baza klientów. Wystarczy mała rewolucja, odrobina rebrandingu i można by to przekształcić w całkiem fajny projekt. Powodem sprzedaży może być mała dochodowość całego biznesu. Generalnie wszystkie produkty netarterii są bardzo tanie, brakuje tam czegokolwiek dochodowego "z wyższej półki" a całość stoi w miejscu od jakiegoś czasu (nawet wersja głupiego klienta poczty o czymś świadczy). Jeśli roczny przychód osiąga 270 tysięcy to miesięcznie wychodzi tego lekko ponad 22 tysiące. Po odjęciu wszystkich (para)podatków, kosztu maszyn i kolokacji, ogólnych kosztów firmy oraz pewnie kadrowych (no nie jest to firma na jedną osobę raczej a nawet jeśli jest to księgowość ktoś też musi robić) to może być ciasno z sensownym zyskiem.

To akurat nie jedyny chwyt marketingowy z lte. Założmy teoretycznie, że stoimy pod polsatowskim nadajnikiem i jakimś cudem odbieramy nieokaleczone lte o prędkości 100mpbs. Daje to nam około... 10MB/s teraz przy limitach transferu na poziomie 20 gb miesięcznie (a to i tak chyba dużo) daje nam to jakieś 35 minut korzystania z naszego lte w pełnej prędkości. Więc po co komu internet, który jeśli się będzie wykorzystywać w pełni, skończy się szybciej niż bateria w laptopie? Wiem, że może to i naciągany punkt widzenia (chociażby dlatego, że mało który serwer pozwoli nam na takie transfery czegokolwiek) ale lubię słuchać ciszy w słuchawce w czasie rozmowy z konsultantem po przedstawieniu tej tezy. A co do OVH to chyba zbrodni nie popełnili. Zwłaszcza, że rozpiska jest i to nie wygwiazdkowana czcionką 4.

Hmm napewno videoo.pl? Jeśli chodzi o logowanie za pomocą curl to jest taka możliwość. Większość skryptów logowania używa ciasteczek więc wystarczy wysłać zapytanie post do formularza, przechwycić ciastko i dalej już to co się chciało. Nawet w komentarzach manuala curl jest pełno przykładów logowania.

Całe zjawisko akurat jest dość częste. Podejrzewam, że może dziać się tak dlatego, że niektóre firmy nadużywają określenia "BOK". Bo telefon w kieszeni technika monitorującego serwery z pewnością BOK-iem nie nazwiemy. Dlatego w nieskończoność powtarzają się sytuację, że w razie awarii nie ma się nawet do kogo dodzwonić bo brakuje tego komunikacyjnego łącznika pomiędzy obsługą hostingu a klientem. Technik informuje BOK o awarii, ile potrwa, co robią i nie musi przekazywać tego 15 dobijającym się klientom tylko naprawić usterkę. A w praktyce wygląda to tak, że billingi odbywają się automatycznie, faktury lecą z automatu przez jakieś płatności/dotpay więc autonomiczny BOK jako taki w mniejszej firmie jest po prostu nieopłacalny.