Kszysiu
WHT Pro-
Zawartość
1394 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
18
Typ zawartości
Profile
Fora
Katalog firm
Wszystko napisane przez Kszysiu
-
Ja to doskonale wiem, ale radze koledze nauczyć się czytać... dlaczego karta do HTPC ma 2GB RAM? Też raczę przeczytać. Poradziłem wymianę tego kalkulatorowego procesora, ale jeśli nie to żeby nie wydawać na kartę grafiki do niego milionów Aha... jeśli masz "dwie karty graficzne" bo w twoim laptopie jest rozwiązanie typu integra + dedykowana no to w ogóle inna gadka. A mi na dwurdzeniowym procesorze potrafi gta sa przyciąć! (telefon, android) O którym porównaniu mówisz? athlona do P4? czy tym "nowszym"? z pierwszym miałem do czynienia bezpośrednio (2,4ghz P4 był zjedzony przez 2ghz semprona), a z drugim pośrednio, miałem okazję pograć na komputerze z procesorem z tej serii. A propo "opłaconych ekspertów"... ehh... te braki argumentów... zajrzyj na portal z którego brałeś testy a na pewno coś znajdziesz... albo na wielu innych... byłem tego pewien na 99%, pomyłki się zdarzają, ale nie rozumiem ciągłego ciągnięcia tematu tego poboru prądu chociaż przyznałem ci praktycznie rację zaraz po twoim poście, sprawdziłem, zweryfikowałem. Każdemu zdarzy się błąd, jestem tylko człowiekiem
-
A wg mnie serwer szkolny to nie poligon i nie na nim powinien się tego uczyć...
-
Obstawiam że zadając takie pytanie nie masz zielonego pojęcia o administracji linuxa... myślę, że będzie to dla ciebie ciężki temat...
-
A po co produkują takie śmiecie z 2GB ram? A to dlatego że ludzie nie patrzą na ilość ram a nie na inne rzeczy. i kupują "super hiper mega karty graficzne z 2GB ramu żeby pograć w fullhade w crysisa 3", ale potem okazuje się że to śmieć, i crysis chodzi gorzej niż na x1950 z 512mb ram. Jeśli masz przewieść paczkę wielkości metr na metr na metr to bierzesz ciężarówkę czy dostawczaka? Tak przeczytałem. Też miałem 6600gt. Miałem tak do 60 klatek w starszych grach niż GO na source. Potem przeniosłem się na x1950 pro - na tej karcie przy maksymalnych ustawieniach (1440x900, AA x8, AFx16, wszystko na max) w EP2, nigdy nie zauważyłem dwucyfrowej liczby fps, a raczej nie spadały one poniżej poziomu 150, więc nie widzę sensu kupować karty graficznej o wydajności około dwukrotnie większej. Żebyś miał nad czym rozmyślać to napiszę Ci że na obecnej maszynie z dwiema kartami zdarza się że mi CS GO potrafi zgubić klatki znacząco Dziwne, mój kolega chwali sobie GO za właśnie bardzo dużą płynność, praktycznie brak nakładania się obrazu przy wyłączonym vsync. Może te twoje dwie karty graficzne to takie jakie podałem w tym poście w linku? Oprócz tego poczytaj o zagadnieniu mikroprzycięć. Wiesz jaką wydajność ma ten procek przy tych 2,7ghz w porównaniu do jakiegokolwiek c2d/dual core przy tym samym taktowaniu?.... dla mnie to jak porównanie Pentiuma4 2ghz, do athlona który miał 2ghz - tyle, że w tym przypadku na plus dla intela... Bo myślałem że tak jest, ponieważ karta ta działa na tym samym chipie ale przeniesionym do niższego procesu technologicznego, teraz zauważyłem że jednocześnie podnieśli taktowania rdzenia i pamięci, a to pewnie odbiło się na jej prądożerności. mają one zbliżony do siebie pobór prądu. wydajność za to jest trochę większa w przypadku gts250. Wiesz co pewnie jeśli człowiek potrafił latać to pewnie musiał by płacić dodatkowy podatek, tak sobie pomyślałem. Do czego to aluzja? Bo trochę cię nie rozumiem.
-
Może biznes-host.pl?
-
1 GB ramu względem 512MB przy tak niskiej wydajności nic mu nie da. Więcej RAM'u daje zauważalne efekty ale przy wysokich rozdzielczościach połączonych z teksturami wysokiej jakości. W tym przypadku będzie to dawało tyle co nic, bo jeśli ustawi sobie wysokie detale w grach to i tak sobie za płynnie nie pogra. 9800GT z tego co się rozejrzałem produkowane były z 256bit szyną pamięci i 128bit. Szukaj tych pierwszych raczej. Bardziej niż na ilość pamięci ram patrz na taktowanie rdzenia i pamięci. Różni producenci ustalają sobie te wartości na innym poziomie (są też tak zwane karty "Fabrycznie podkręcone" - mają trochę większe taktowania). Jeśli chodzi o marki kart graficznych to każdy ma inne gusta, miałem jakiegoś asusa, miałem gigabajta, nie narzekałem na nie. Czytaj ze zrozumieniem. Jeśli ma kupować kartę graficzną do tego zestawu za 200zł to niech dozbiera drugie tyle i wymieni procesor i płytę główną, szczególnie, że koszt dużo wydajniejszego i oszczędniejszego C2D to koszt pewnie ze 20 zł. (+ ze 100 zł płyta główna). W momencie jeśli decyduje się tylko na modernizację tego komputera to nie wydawałbym na kartę graficzną 150zł bo to po prostu nie ma sensu w tym przypadku. Jeśli myśli o tym że "kiedyśtam dokupi sobie lepsze podzespoły" to tylko na tym straci bo ta karta będzie wtedy warta grosze. CS Go nie miałem okazji jeszcze tknąć, ale HL2, HL2 ep 1, ep 2, Portal, Portal 2 i wiele innych produkcji na SOURCE dosyć dobrze zjadało procesor. W momencie kiedy biegasz sobie sam po mapie, to tak, nie ma problemu z utrzymaniem stabilnych nawet 200klatek na sekundę, ale w momencie kiedy pojawiało się więcej ludków procesor dostawał po tyłku i już tak świetnie nie było (nawet w CSS tak było). Dodatkowo stare wersje Source (nie wiem jak teraz) głównie opierały się na jednym rdzeniu co najwyżej wspomagając się innymi. Co nie zmienia faktu że pchanie się w taką drogą kartę do tych podzespołów jest bez sensu. Jeśli chodzi o twoje "Strzelanie ślepakami" to też go nie rozumiem... jeśli karty jakieś są swoimi odpowiednikami to nie znaczy że wyniki będą idealnie powtarzalne (powiedzmy w każdej grze 10% korzyść na jedną ze stron). Zawsze jedna będzie sobie radzić trochę lepiej w jednej grze a druga w drugiej i to jest całkowicie normalne. Jeśli chodzi o różnicę AMD i Nvidia to są tutaj dwie rzeczy które należy wymienić: 1.Gdy powstawały pierwsze gry na source AMD musiało smarować kasą, bo ten silnik był ewidentnie pisany pod ich karty - logo AMD w ustawieniach, wyższa wydajność na kartach amd. 2.Mimo wielu lat narzekania na sterowniki ATI, tak na prawdę obciążają one w znacznie mniejszym stopniu procesor. Szczególnie w tym przypadku gdy szukamy karty graficznej warto wspomnieć o narzucie sterowników na procesor z czym nvidia miała problemy. w tym wypadku zdaje mi się, że to bardzo istotny aspekt, szczególnie że procesor kolegi jest słaby, no i dwurdzeniowy. Tak, to jest praktycznie ta sama karta, ale zbudowana w niższym procesie technologicznym i jak widać na wykresie kilka stron wcześniej 9800gt nie jest wcale od niej wydajniejsze (no chyba że liczy się fakt, że podkręcona wersja 9800gt jest mocniejsza od gts 250) Jeśli chodzi o pobór prądu jednak jest na podobnym poziomie, ale to spowodowane jest wyższą wydajnością (porównując najsłabszy model 9800 do 250). jeśli byłaby to dokładnie taka sama karta (pod względem parametrów takich jak taktowanie, ilość shaderów) to pewnie byłaby bardziej energooszczędna.
-
Wg mnie 9800GT to jest przesada... miałem HD4830 (można by powiedzieć że odpowiednik) przy lepszym procesorze (C2D e6320) Wraz ze wzrostem taktowania procesora (prz podkręcaniu z 1.8 do 2.8ghz) wydajność w grach rosła praktycznie liniowo co oznaczało mocne ograniczanie karty graficznej przez procesor... Wg mnie lepiej kupić coś tańszego... Ale jeśli już chcesz kupić 9800GT to pomyśl nad GTS 250... nowsza generacja, trochę większa wydajność, mniejszy pobór prądu, cichsza... cena mniej więcej taka sama...
-
Myślałem że Glacier i S3 to praktycznie to samo i można stosować "zamiennie"....Obstawiam, że każda firma po kontakcie (szczególnie przy tak dużym wolumenie) zejdzie z ceny...
-
Szukacie czegoś takiego jak Tiktalik Files?
-
Tu się nie opłaca zbytnio wymieniać samej karty... Jak kupisz kartę za 200zł to będzie się ona po prostu "marnować"... dołóż drugie tyle i wymień płytę główną i procesor chociaż na jakieś C2D... Do tego to ja widzę grafikę pokroju 8600GT lub x1950pro... nic więcej...
-
Eeee nie wydaje mi się.. Niedawno miałem problem z domeną. Nie mogłem jej przedłużyć (próba logowania przez konto google na którym ona była kończyła się nie wyświetlającą się stroną), po kilku dniach domena przepadła, ale pomyślałem, że sobie ją zarejestruje jeszcze raz. Przy próbie rejestracji wyskoczyło, że jest to domena "premium" i że trzeba zapłacić. Napisałem do supportu że to moja domena i miałem problem z jej przedłużeniem, po kilku godzinach znów była na moim koncie;)
-
Wyślij START pod numer 8002 i będziesz miał rok ważne konto (za free) - może ci się kiedyś ten numer przyda.
-
eh CS'owe dzieci... Wiesz jakie koszty oznaczają takie "zabezpieczenia przed DDoS"? Wiesz ile kosztuje 1mb/s łącza? nie masz zielonego pojęcia a się wypowiadasz. Wymagasz usługi wartej dużo więcej niż twój cały budżet. Na stronie sprintu masz napisane wyraźnie że jest to blackholing i masz wyjaśnione na czym to polega, a że serwerki CS i inne tego typu rzeczy lubią być DDoSowane przez "Dzieciakowe konkurencje" to DDoSy idą takie że nic innego niż odcięcie nie zda egzaminu. Szukasz ochrony z prawdziwego zdarzenia? tylko OVH - tylko oni posiadają takie zaplecze sieciowe żeby nie paść pod naporem wielkich DDoSów - Po prostu małe DC muszą płacić gigantyczne kwoty za łącze - OVH raczej aż takich kosztów nie ponosi (obstawiam, że to inne ISP płacą im żeby mieć z nimi bezpośrednie spięcie).
-
Poszukaj sobie czegoś na SopCast'cie - tam często można obejrzeć w dobrej jakości (jak już te darmowe wszystkie wymiękają pod naporem oglądających) - tyle że trzeba mieć też dobry upload.
-
Kto powiedział że nie jest?! Na wykopie dokopali się do czegoś takiego w kodzie
-
Najlepsza akcja (i chyba najgłośniejsza) to ta strona internetowa dla bezdomnych za 50 milionów z której skorzystało kilka osób
-
Nie wiem czy chodzi ci o coś takiego, ale w czymś takim jak netsupport (używają u mnie w szkole), można nadzorować pracę innych komputerów, mieć podgląd na bieżąco co się robi, użytkownicy mogą wysyłać wiadomości do nauczyciela, można przejąć kontrolę nad komputerem, puścić pokaz (czyli osoba/grupa osób widzi twój pulpit) i wiele wiele innych takich rzeczy Nie wiem jak to zda egzamin w skali całej firmy a nie jednej sali. Pozdr. Kszysiu
-
Widzisz, już masz jakiś pomysł... kombinuj
-
Analogicznie jest ze sklepem, początkowe wyposażenie, stworzenie szaty graficznej itp. to nie są tanie rzeczy. Pamiętaj też o kwestii... dodawania produktów do sklepu. to nie są dwa kliknięcia - są to godziny, tygodnie ciężkiej pracy by mieć przykładowo 2000 produktów. Myślisz jak osoba znająca się na tym jak to sobie zrobić itd a nie jak potencjalny klient. On raczej przychodzi do warsztatu i mówi "muszę zrobić przegląd", a ty jako mechanik mu mówisz co do wymiany i wyceniasz i najczęściej u ciebie to kupuje.
-
Nie zrozumiałem, mógłbyś rozszerzyć wypowiedź? Początkowo tak. proponuje się zaopatrzyć w podstawowe eksploatacyjne rzeczy typu oleje, filtry i takie rzeczy mieć na miejscu, a części do samochodów zamawiać. (oleje Mobila bo są dobre i tanie, filtry Filtron'a bo też są w ok cenach i mają oznaczenia zgodne z oryginałami) Ludzie nie widzą problemu z tym, że muszą na część poczekać godzinę czy dwie. Ewentualnie jak ktoś się bardzo śpieszy zamawiamy cześci w carsie albo teamie i odbieramy sami (do obu filli mamy może ze 2km). O ile w intercarsie podchodzę do okienka i mówię, że odbieram części na naszą firmę i miły Pan mi to przynosi (zdarzało się, że ja już wyjechałem po coś skuterkiem a w międzyczasie brat część zamówił) od razu to w inter teamie jak dojade, to czekałem aż magazynierzy ogarną na bieżąco zamówienia (raz chyba pół godziny czekałem) i dopiero dostaję części. Zdarzało nam się też podrzucać komuś części jak jechaliśmy gdzieś i było po drodze. Jeśli chodzi o cenę to jeśli będziesz miał sklep w jakieś dosyć ogarniętej lokalizacji to ludzie wchodzą i zazwyczaj jak czegoś konkretnego szukają to ewentualnie dopytują się o różnicę w cenach między producentami części i kupują. Nie ma tak mocnego zjawiska jak w internecie czyli szukanie sklepu o 50gr tańszego. Jeśli chodzi o warsztat. Pamiętaj, żeby iść w jakość a klientów którzy powiedzą ci "a tamten powiedział mi, że za zrobienie tego błotnika weźmie 250zł" zlewaj i mów żeby sobie do niego jechał. Szanuj swoją pracę. On pojedzie do tego gdzie mu zrobi na tonę szpachli za 250zł a za rok będzie robił u ciebie za 450zł porządnie Staraj się przekonywać do markowych części typu INNA, Mayle (fajne części wzmocnione z HD w nazwie produkują), Bosch, Brembo itp. Montaż części tanich (typu kraft, maxgear, sakura) to jest loteria. Lepiej odprowadzić zadowolonego klienta z oryginalną częścią, żeby wymieniał to za rok niż żeby wymieniał za tydzień... ale już w innym warsztacie psiocząc w okół jaką to fuszerkę mu odwaliłeś. Polecam od razu kupienie w jakieś firmie łądnych książeczek serwisowych. My np. mamy takie ładne uniwersalne bez swoich reklam. Ludzie chętnie je zakładają (koszt takich w hurcie to niecałe 10zł). Dodatkowo jako taka forma reklamy mamy takie własne "wlepki" z przeglądów do naklejenia gdzieś w komorze silnika, jest tam nasze logo adres itp, no i miejsce na wpisanie przebiegu i do zaznaczenia co było wymieniane i jaki olej został zalany. W sumie nie poruszyłem kwestii wyposażenia warsztatu. Podstawa to oczywiście kanał albo podnośnik (najlepiej dwukolumnowy na początek). O ile kopanie kanału do cena jest różna (w zależności co ile zrobisz sam a na ile podeprzesz się jakąś firmą) to za podnośnik musisz dać z 10tyś zł + koszty betonu (musisz mieć pod podnośnikiem specjalny certyfikowany beton żeby ci go zamontowali). Oprócz tego potrzebujesz kluczy. Skromna walizeczka dobrych kluczy to około 400zł, myślę że na start warto mieć dwa albo 3 komplety (żeby po pęknięciu klucza nie zostać w szarej... z robotą bo nie masz "piętnastki"., do tego oczywiście dobre śrubokręty i wiele innych potrzebnych rzeczy (młotek, klucz dynamometryczny, szlifierka kontowa itp itd itd). Fajnie jest mieć migomat - koszty pewnie z 1kzł + napełnianie butli co jakiś czas Oczywiście musisz mieć komputer + drukarka + oprogramowanie do drukowania faktur - sam komp + drukarka to ze 2k zł. kasa fiskalna 1kzł - 2kzł (czy taka prosta że wpisujesz "część" i cene czy taka porządna zintegrowana z oprogramowaniem komputerowym i programem magazynowym - polecam) i wiele wiele wiele innych rzeczy na które nie zwraca się uwagi. Telefon, internet, pieczątki, wózek na klucze, ubranie odpowiednie, buty itd itp.... Pozdrawiam Kszysiu
-
Cześć. Troszkę mogę ci powiedzieć na temat tego biznesu. Mój brat prowadzi od kilku lat serwis + sklep + sprzedaż na allegro(na razie zrezygnowaliśmy) Problem jest na początku. Musisz zapłacić kilkaset złotych podatku zawsze co miesiąc (z resztą jak w każdej innej działalności). Sprzedaż części online nie przynosi takich kokosów jakbyś się spodziewał. Na początku dostaniesz fatalne zniżki, wejdziesz na allegro zobaczyć ceny i zauważysz, że jeśli chciałbyś sprzedawać części po tej samej cenie co konkurencja to będziesz na tym tracił (prowizja allegro), albo często będziesz mógł kupić części na allegro w tej samej cenie co w hurtowni. Pamiętaj o kasie fiskalnej - koszt około 2 tyś złotych. Pamiętaj o korzystaniu z usług wielu hurtowni - Inter cars, inter team, auto partner, polcar - to tak na szybko z tego z czego my korzystamy. fajny jest system pracy tych hurtowni, zamawiasz przez katalog a dwa albo trzy razy dziennie jeździ kurier - części u siebie możesz mieć już po pół godziny, a jeśli część nie jest dostępna w lokalnej filii to przywiozą ci ją następnego dnia rano. Pamiętam jak nam z Gdańska (mieszkam pod Warszawą) przywozili jakieś stare nieużywane w nowych autach od lat żarówki za kilka złotych Moja rada: Albo uda ci się dostać dofinansowanie Albo na razie zrezygnuj ze sklepu samochodowego (wysokie koszty kasy fiskalnej) i po prostu części będziesz "sprzedawał" tylko do naprawianych samochodów (będzie to wliczone w usługę czy jakośtak). póki nie osiągniesz ładnych tysięcy obrotu miesięcznego w hurtowniach nie ma sensu bawić się w sklep internetowy, bo zniżki będziesz miał marne. A zapomniałbym... przy cenach z hurtowni bardzo liczy się... miejsce. Jeśli będziesz miał firmę na jakimś "zadupiu" masz dużo większą szanse na dobrą zniżkę niż mając ją np. w Warszawie Nasz znajomy z Warszawy mając kilkakrotnie wieksze zniżki niż my (nawet 70%) ma... duzo wyzsze ceny katalogowe. mając wyższe zniżki ceny za części są większe:P Pozdrawiam Krzysztof
-
"www" to kiedyś było standardem kiedy internet nie był tak popularny. Pamiętam, że w jakimś starym IE jak coś było źle skonfigurowane to jak się nie podało "www." na początku to zamiast wchodzić na stronę wyszukiwało ją w bing'u... teraz jakoś ten przedrostek "umiera"... Przynajmniej ja mam takie wrażenie coraz więcej stron ma przekierowanie na czystą domenę, a nawet coraz więcej stara się wykupować skrótowe domeny typu fb.com, nk.pl itd...
-
częściej w internecie widzę chyba trend z www.domena.pl przekierowanie na domena.pl
-
A jak ktoś pamięta czasy pegasusa to polecam Nesoid no i oczywiście romy do niego Słyszałem też, że są dosyć sprawne emulatory PSX, muszę kiedyś przetestować