T
WHT Pro-
Zawartość
890 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
1
Typ zawartości
Profile
Fora
Katalog firm
Wszystko napisane przez T
-
Ale jeśli by sprzedawał 'noże do zabijania' to by odpowiadał. Podobnie, jak sprzedaje 'hosting bez limitów transferu'. Ponadto sprzedawca nie ma możliwości kontrolowania w jaki sposób nóż będzie użytkowany, a limity transferu może ustawić bez żadnego problemu. Eh, te wasze 'analogie'.
-
Jeśli prawda, to najwyżej przez jakiś czas.
-
Ma to sens. Czy cena również zależy od wyszukiwarki? Np. wyobrażam sobie, że Google mogłoby być droższe, niż np. Yahoo. Ile czasu zazwyczaj trwa pozycjonowanie? To zależy od umiejętności, ale nie krócej niż 2-3 tygodnie. Generalnie polecam Ci znaleźć firmę, która każe sobie płacić za sam efekt, tzn. chcesz być np. na 1-5 miejscu w google po wpisaniu danego słowa kluczowego i jeśli im się to uda, to dopiero wtedy płacisz, a jeśli nie to nie. No i pamiętaj, że pozycjonowanie nie jest na zawsze, tylko pewnie na parę miesięcy.
-
Bo im bardziej 'popularne' słowo/wyrażenie tym trudniej wypozycjonować?
-
Linux nie jest Uniksem.
-
Mnie wciąż pytają, czy bym nie sprzedał takich kont i konsekwentnie odmawiam. Co to za interes w sumie? To zwykle dzieci, chcą mało płacić i jednocześnie wykorzystywać bardzo dużo pasma.
-
...zmienił odrobinę rozmieszczenie elementów na stronie głównej. Ciekawe, kiedy kilkanaście klonów-mirrorów się jak zwykle upodobni.
-
Ależ dba - i taki szablon jest również rozróżnialny itd. Jeżeli zarzucasz nieoryginalność, zastanów się, na ile te wszystkie "autorskie" www są tak naprawdę oryginalne. Ostatecznie i tak wszystko już było i z pewnością znajdą się w Internecie podobnie, jeśli nie identycznie zrobione strony, o których autor mógł nawet nie mieć pojęcia. Tu raczej chodzi o co innego niż podobieństwo - o efekt klocków i "outsourcingowania" wszystkiego, co się da, z powodu braku własnych kadr i małych możliwości finansowych. Jednak w przypadku firemek oferujących tani hosting, tak jak już to powiedziano, nie o to chodzi. I tak wszystkie one w gruncie rzeczy nie oferują nic nowego, a tylko różnią się supportem/konfiguracją oferty/umiejętnościami adminów. No właśnie, dla mnie firma która oferuje hosting bazujący wyłącznie na outsorcingu, bez żadnych autorskich rozwiązań jest niezbyt wiarygodna, a rzuczającym się w oczy symptomem, że z takim przypadkiem mamy do czynienia jest szablonowa strona www.
-
[Szukam] Dedyka w Europie, bez ograniczeń transferu
T odpisał Charlie root na temat w Serwery Dedykowane i VPS
Hehe, na 10 mbit/s wyciągniesz max nieco ponad 3000 GB przez miesiąc (o ile się nie pomyliłem, bo już pora późna), a biorą pod uwagę fakt, że w nocy ruch znacznie spadnie, to pewnie mniej niż 2000 GB w sumie. I na co Ci takie 'bez limitu'? -
Akurat w przypadku budżetowego hostingu to tak bardzo nie razi... Równie dobrze można by narzekać na inne nieoryginalności, jak gotowe panele administracyjne, gotowe demony w systemie, czy w końcu gotowy system operacyjny. Znam pośrednio człowieka od fc.pl, który jest na rynku od kilku lat i traktuje to poważnie. Szablonowe WWW odpowiada tak jemu, jak klientom. PS Aczkolwiek rozumiem intencje piszącego Deamony czy system to co innego, strona to wizytówka. Jeśli ktoś nie dba o własną wizytówkę, o coś, z czym klienci stykają się na samym początku to czy można go traktowac poważnie? Oczywiście pewnie są wyjątki (jak piszesz) ale one tylko potwierdzają regułę. Wysłany 3/8/2005, 00:48: Strona firmowa tez mówi, jeśli ktoś używa szablonu to nie stara się nawet stworzyć rozpoznawalnej, kojarzonej z jakimiś motywami graficznymi czy kolorystyką marki. Czy warto zaufać firmie, która nie dba nawet o swój wizerunek? Przecież stworzenie WWW to nie majątek, nawet jeśli ktoś nie ma zmysłu estetycznego to bez problemu zamknie się w kwocie 1000 zł za sensowny projekt. Taka strona nie musi, a nawet nie powinna być bardzo skomplikowana, czy zawierać dużo grafiki, animacji itp. rzeczy które sporo kosztują. Nawet taki home.pl ma bardzo prostą stronę (i wiele innych dużych firm hostingowych). Na mnie strona na szablonach robi podobne wrażenie, jak brudne, zabałaganione biuro/sklep w rzeczywistości. Ale te firemki bazują pewnie na tym, że większość nie zdaje sobie sprawy z tego, że to szablon. Co tez o nich nienajlepiej świadczy.
-
Tak, w odniesieniu do Europy cena nie jest oczywiście atrakcyjna, ale jak na Polskę msz nie jest źle.
-
Eh, jak można mieć firmową stronę na szablonach...
-
4 zł/gb, a przy większych ilościach schodzi do 3 zł -- to tak dużo, jak na polskie warunki? Ale widać, że z poprzednią ofertą nie trafili, heh.
-
Zależy jak na to patrzeć, za cenę P4 z HT można mieć prawie Opterona. Maszynki będą w DE, więc muszę od razu stworzyć sensowną konfigurację, która wystarczy na dłuższy czas (gdyby były koło mnie, to w ogóle skonfigurowałbym je inaczej -- mniejsze dyski na początek i mniej ramu właśnie).
-
Skąd ta rezerwa? No tak, tyle ze w tej chwili Barton ma zbliżoną cenę do Athlona 64, no może jest z 50 zł tańszy, więc bez znaczenia. Zaletą być może jest wyższe taktowanie niż 64, Athlon 64 3000 ma chyba 1.8 GHz... Sempron tej zalety już nie ma no i ma mniej L2. Sam nie wiem. Chyba lepiej zostanę przy 64 3000+ (szybsze sa już nieproporcjonalnie droższe).
-
P4 leżało w kręgu moich zainteresowań, nawet nie tyle ze względu na HT co na dużo L2 (1 lub 2 MB), ale jednak jest znacznie droższe... no i z AMD mam od dawna doświadczenie w różnych maszynkach i nigdy mnie jeszcze nie zawiodło. Pewnie będę tak musiał zrobić... eh i znowu większe koszta... Ale przynajmniej wszystko będzie działać jak nalezy, nie ma nic gorszego niż zła opinia wśród klientów. Wysłany 1/8/2005, 21:05: Tak... cały czas się na tym zastanawiam. Rozwazałem Semprona, ale ma mało L2... a tak z doświadczenia ma to spore znaczenie. Barton ma tylko co 64, ale to jeszcze socket A no i kosztuje niemal tyle samo co 64... A co do Semprona -- masz może jakieś doświadczenia jeśli chodzi o maszynki produkcyjne, szczególnie w porównaniu do P4 np.?
-
Eh, tu przecież chodzi o całość. Po prostu opisana sytuacja nie jest możliwa, więc albo nie wiedzieli co dokładnie się stało (więc nie umieli tego opisać), albo połowe zmyślili.
-
Ta, strasznie fachowo, przecież to same głupoty, od razu widać, że albo nie wiedzieli o czym piszą, albo celowali tym oświadczeniem w newbies (z nadzieją, że uznają je za fachowe właśnie). A tutaj jest krótka analiza ich radosnej twórczości: http://42.pl/url/dvK