T

Jeśli to ma być serwer plików to proponuję, żebyś się nad tym dobrze zastanowił. Taki serwer nie potrzebuje mocnego procesora, a z kolei dyski ostatnio bardzo staniały. Odpowiedni komputer złożysz więc bardzo tanio z nowych części. Tymczasem poleasingowy serwer będzie miał pewnie stosunkowo małą przestrzeń dyskową w porównywalnej cenie, a przy ew. awarii będziesz bawił się w szukanie nietypowych części. Z drugiej strony ew. zalety będą w tym zastosowaniu mało istotne. MSZ serwer poleasingowy ma sens tam, gdzie potrzebna jest maszyna wieloprocesorowa, albo np. zależy Ci na małej obudowie 1U, w innych przypadkach odradzam. PS. I tez nie zawsze, my np. ostatnio złożyliśmy maszynkę z Dual Xeon 1.8 HT, 2 GB RAM ECC-R, 2x250 GB z 16 MB cache (nowe części) za cenę jakiegoś poleasingowego Dual P3 w nieznanym stanie.

To my Ci mamy powiedzieć, czy szukasz, czy nie?

No cóż, w tej chwili w PL jest niestety albo-albo. Albo dobre ceny i beznadziejny routing do TPNET, albo dobry routing i słabe ceny (jest też trzecia, najczęstsza opcja: kiepski routing i kiepskie ceny).

Dlaczego w profilu nie ma pola/pól imię/nazwisko? Może warto byłoby je dodać?

Nie mam jeszcze dużego doświadczenia z MySQL (pomijając mniejsze maszynki), w kazdym razie na tyle, żeby z dużą pewnością oszacować, jakiego sprzętu potrzebuję żeby zapewnić komfortową pracę kilkuset użytkownikom (na początek). Podstawowy serwer (tylko www+mail), planuję taki: - Athlon 64 3000+ (może nie ma sensu? może lepiej jakiegoś Semprona?) - 2 GB RAM (czy nie za dużo?) - 2x400 GB (RE2, 16 MB cache) w RAID Oprócz tego chciałbym postawić też drugą maszynkę, początkowo myślałem tylko o backupie, ale zastanawiam się czy nie warto byłoby przerzucić tam też baz danych, w końcu na backupowym serwerku CPU by się przez większość czasu nudziło. Myślę o czymś takim: - Sempron 3000+ - 1 GB RAM - 2x250 GB (RE, 16 MB cache) w RAID -- z przeznaczeniem na bazy - 1x400 GB, albo np. 2x250 (ale jakieś wolniejsze dyski) -- na backup Czy to dobry pomysł? Czy nie odwróciłem proporcji, tzn. może bazy potrzebują lepszego sprzętu niż www+mail (procesor? pamięć?). Z góry dzięki za pomoc

Co byście powiedzieli na hosting, w którego skład (zamiast panelu na www) wchodziłby dostęp do shella i przyjazna, łatwa w obsłudze, polska aplikacja do obsługi konta z funkcjami typowego panelu (jednak bardziej rozbudowana)? Wydaje się, że takie rozwiązanie ma mnóstwo zalet, na przykład: - Bezpieczeństwo (dostęp przez ssh, brak haseł w cache przeglądarki i innych głupot) - Szybkość (interfejsy www są z definicji znaaacznie wolniejsze) - Możliwość łatwego zaimplementowania kolejnych funkcji (nawet bardzo skomplikowanych) - Wygoda (użytkownik miałby np. do wyboru wszystkie popularne, uniksowe edytory tekstu, a nie nieszczęsną <textarea>) Tylko czy przyzwyczajenie nie byłoby silniejsze?

No to pozostaje mcedit. Z tym powinna sobie większość chyba poradzić. Myślę nad pośrednim rozwiązaniem -- tzn. z poziomu www dostępny prosty panel informacyjny (informacje o zużyciu zasobów, zmiana hasła, żadnych bardziej zaawansowanych ustawień), a cała reszta z poziomu aplikacji dostępnego z poziomu shella. Przy czym byłaby to nasza, autorska aplikacja. Korzystanie z niej nie wymagałoby znajomości obsługi linuksa (chociaż oczywiście dostep do shella byłby pełny, więc Ci bardziej zaawansowani mogliby sobie klikać ręcznie). Zablokowany? Nie, dlaczego? To mógłby być jeden z atutów -- mnóstwo osób używa Windows/Total Commandera który działa bardzo podobnie, a z poziomu www nie da się zrobić tak funkcjonalnego i szybkiego programu.

Moim zdaniem usunięcie "wyceny domen" było błędem -- wystarczyło aktywnie moderować ten dział i usuwać śmieci.

Przecież to jest tak, że większość użytkowników zobaczy ikonkę i zapamięta "az ma pomoc via czat jak home.pl", niektórzy może spróbują i nie uda im się porozmawiać (część z nich uzna, że coś jest nie tak, cześć, że mają coś zepsute "w komputerze", część, że pewnie mieli pecha), a jeszcze mniejszy odsetek będzie próbował kilka razy i stwierdzi, tak jak Ty, że pomoc via czat w zasadzie nie działa.

Fajny jesteś, dwa dni temu przepraszasz mnie w prywatnej wiadomości (co jest przesadą w drugą stronę), a dzisiaj odpowiadasz na post wysłany przed tymi przeprosinami obrażając mnie... a sprawę uważałem już za zakończoną. W kwestii słownika, to nie chodziło mi o oczywiście o książkę tylko o plugin lub coś w tym rodzaju. Resztę pominę wymownym milczeniem.

Z oczekiwanych parametrów i wymagań wynika jakieś 2000 zł.

- Twoje łącze, łącze klienta i wszystko pomiędzy Wami - Wydajność serwera (przy zwykłym downloadzie w praktyce pomijalna, jeśli nie jest przeciążony) - Obciążenie serwera i łącza - Konfiguracja oprogramowania na serwerze Zdaje się, że mylisz forum dyskusyjne z helpdeskiem. Jeśli o mnie chodzi to powyższy post jest ostatnią odpowiedzią na Twoje pytania do czasu, aż zmienisz ton wypowiedzi.

Po pierwsze w takim wypadku powinna po prostu to zaznaczyć, a po drugie -- na litość boską -- można przecież taki post sprawdzić słownikiem w kilka sekund! A hellows zamiast tego wolał niegrzecznie (wręcz bezczelnie) odpowiedzieć na kulturalnie zwróconą uwagę... Z mojej strony (raczej) EOT.

Nie jest tematem, dopóki ktoś nie zacznie pisać jak 12-latek z dysortografią. Robienie błędów w co drugim wyrazie to przykład braku szacunku dla innych osób korzystających z forum (nie umiesz pisać poprawnie -- sprawdzaj słownikiem!). Przecież to Ty chcesz uzyskać odpowiedzi na swoje pytania, a nie odwrotnie.

Jeśli chcesz żeby traktowano Cię poważnie to proponuję przede wszystkim nauczyć się pisać po polsku... A co do Twojego pytania -- generalnie nie ma sensu kupować dysków "na zapas" w perspektywie większej niż kilka miesięcy, bo dyski przecież stale tanieją.

Wątpię, żeby w umowie dawali gwarancję zwrotu pieniędzy po kilku dniach niedziałania, albo gwarancję backupu. Przypuszczam natomiast, że mają punkt o tym, że nie odpowiadają za przerwy w świadczeniu usług wynikające z działań osób trzecich (lub podobny). Jasne, że powinien, jasne, że brak słów. Twierdze wyłącznie, że odzyskanie pieniędzy na drodze sądowej przy założeniu, że admin założy wreszcie konta na nowym serwerze (i przedłuży odpowiednio opłacony okres) nie jest raczej możliwe, a jeśli już, to bardzo trudne.

To już raczej zależy od treści tej umowy (pod warunkiem oczywiście, że wykupią nowy serwer i założą na nim konta).

Przecież wystarczy podzielić jedno przez drugie żeby zobaczyć, że przy takiej oglądalności napewno ten 1 GB przekroczysz i to wielokrotnie.

To ja juz nic na to nie poradzę...

Masz przecież napisane, że wolne jest 850 MB.

Może atakowana była właśnie Twoja gra? Nie pomyślałeś o tym?

Tak z ciekawości, jaki system uniksowy jest wg. Ciebie niestabilny i na czym ta niestabilność konkretnie polega?

To bez znaczenia, zobacz jak wygląda struktura wykorzystania ramu (polecenie "free -m") i zwróć szczególną uwagę na linijkę "buffers/cache". System musiałby być zupełnie nieużywany, żeby zostawić sobie wolną pamięć fizyczną, szczególnie przy stosunkowo niewielkiej jej ilości. Generalnie, dopóki system nie zaczyna korzystać ze swapu to nie ma czym się przejmować.

Błąd ortograficzny w nazwie nie dał Ci do myślenia?

Myśleliście, że to statystycznie niemożliwe? Ja też, ale cxc.pl (cały czas "since 1990", a jakże) kolejny raz mnie zaskoczyło.