T

Nie wiem jak u Ciebie, ale u mnie chodzi o odsetek zasobów serwera wzorcowego, bo niby dlaczego klient umieszczony na nieco starszej maszynce miałby mieć gorsze parametry konta od tego na lepszej. Tak siak czy owak limit ten dotyczy znikomego odsetka klientów, bo większość i tak nie przekracza nawet 1%.

Naszą polityke opieramy na autorskim narzędziu Badger. Jest ono napisane w języku Tcl i potrafi zmierzyć obciążenie cpu/ram generowane przez każdego klienta (bierze pod uwagę wszystko: programy uruchomione z shella, php, mysql itd.). Każdy serwer wirtualny posiada limit zasobów. Przyjęliśmy, że 50 zł opłaty rocznej uprawnia do wykorzystania 1% zasobów serwera wzorcowego. Czyli np. Biznes Mini posiada limit 2% zasobów, a Biznes Gold -- 8%. Przeciętne obciążenie wygenerowane w minionym dniu wyświetlane jest w panelu. Oferujemy 14 dni darmowego testu, więc klient może zainstalować swój serwis, sprawdzić jakie generuje obciążenie bez żadnych zobowiązań. W praktyce klienci przekraczający zasoby zdarzają się niezwykle rzadko. Jeśli dana osoba nie przeciąża całego serwera, to nie blokujemy konta, tylko kontaktujemy się z nią i prosimy o zmniejszenie obciążenia lub przejście na wyższy pakiet. Myślę, że to uczciwe rozwiązanie i bardzo korzystne dla obu stron. Dzięki niemu kazdy płaci za to, co rzeczywiście wykorzystuje, nie ma takiej sytuacji, ze 100 klientów sponsoruje konto jednego, który wykorzystuje 50% zasosów, a płaci tyle samo co każdy z tych 100.

Gdzie można kupić serwery za 60 zł miesięcznie? Z tego co pisałeś są chyba po 39 zł miesięcznie. Licząc powiedzmy 500 zł za serwer z administratorem (absolutnie minimum) trzebaby ich wrzucić ze 13, a jakoś srednio wierzę, zeby serwer za 200 zl pociągnął ponad 1 TB ruchu "resellerskiego". A gdzie zysk? Do czego zmierzam -- raczej żadna firma z tych tańszych nie zarabia na klientach zużywających 100% tego, co wykupili bo zazwyczaj wtedy klienci tacy zużywają też bardzo dużo zasobów serwera (cpu, pamięć). Polityka w tej sprawie jest różna... Większość firm rozwiązuje z takimi klientami umowy, niektóre mają limity zasobów tak jak prohost (5% niezaleznie od konta), inne wliczają te straty w koszt promocji usług. Ale fakt pozostanie faktem.

Chyba niedługo przestaną Cię lubić, jak będziesz im ściągał klientów zużywających po pół serwera.

Na podstawie obecności tego modułu oceniasz bezpieczeństwo serwera? To, że jest "aktualny" nie oznacza, że nie ma błędów. No bez żartów... wymagasz darmowego audytu bezpieczeństwa swoich skryptów?

Porządny RAID opiera się na wydajnym kontrolerze z własną pamięcią cache i dyskach w kieszeniach hot-swap. Wtedy, w przypadku wykrycia problemu z jednym z dysków po prostu się go wyjmuje podczas pracy serwera i wymienia na sprawny, a macierz się odbudowuje. Software RAID na dyskach (S)ATA ma z powyzszym wspólną głównie nazwę. W przypadku problemów i tak trzeby wyłączyć serwer w celu wymiany dysku i jak już wspomniałem często filesystem na sprawnym dysku wymaga naprawy. Dlatego znacznie lepiej moim zdaniem wykonywać kopię danych raz dziennie. Lepiej w razie czego mieć kopię sprzed paru godzin niż niby aktualną, ale nie wiadomo czy sprawną. Natomiast różnica pomiędzy software RAID-em, a kontrolerem za parę euro albo wbudowanym na płycie nie musi być istotna.

Software RAID na dyskach (S)ATA nie ma większego sensu, w szczególności gdy nie masz bezpośredniego dostępu do maszyny. W przypadku awarii jest spora szansa, że posypie Ci się filesystem na obu dyskach, a nikt tam raczej nie będzie siedział i tego naprawiał. Lepiej rsyncuj raz dziennie dane z jednego dysku na drugi. RAID1 to świetne rozwiązanie -- ale z dobrym kontrolerem hot-swap.

Nie rozumiem Cię zupełnie... Raz piszesz, ze P4 2.4/1 GB to za mało, a innym razem że chcesz to utrzymywać za 100 zł miesięcznie. Zdecyduj się.

Obawiam się, że na 0,5 TB ruchu php/mysql może Ci nie wystarczyć tani VPS. Sugeruję zwiększyć budżet. A dyski jakie?

Może vps w hosteurope.de?

Czy pod względem prawnym jest w porządku? Wydaje mi się, że prowadzenie komercyjnej (premium sms/reklamy google) gry na kanwie Harrego Pottera wymaga zgody posiadacza praw autorskich.

Wbrew pozorom ta oferta wcale nie jest nierealna o ile goście wiedzą co robią. Serwer dedykowany pochodzi prawdopodobnie z oferty OVH i kosztuje 219 zł miesięcznie, więc już po sprzedaniu pięciu kont im się zwraca. Biorąc pod uwagę overselling mogą spokojnie zaoferować sensowna jakość i nawet na tym zarobić (ale czy to potrafią -- nie wiem).

Najlepsze jest ostatnie pole.

Bo jest znacznie tańsza.

Podtrzymuję swoją opinie (popartą bogatym doświadczeniem), że przenosiny z dobrej niemieckiej serwerowni do taniej polskiej to z pewnością duży krok wstecz.

Z hetznera do dns.tpnet.pl. Przecież jest wyraźnie napisane. Do neo może być nieco więcej, szczególnie jeśli masz trochę zajęte łącze. 4 packets transmitted, 4 received, 0% packet loss, time 3000ms rtt min/avg/max/mdev = 33.604/34.147/34.588/0.376 ms Z internetdsl-a jeszcze na starym modemie, na nowym powinno być koło 30.

Dzięki. Rozważałem wykupienie czegoś w hosteurope. Teraz już nie rozważam. Jeśli do Polski to tylko do dobrej (a więć drogiej) serwerowni, szczerze odradzam tanie oferty. Łącza w Polsce są dużo droższe niż np. w niemczech, nie ma więc siły, żeby podobna "ilościowo" oferta do niemieckiej reprezentowała podobną jakość.Jeśli chodzi o DDoS-y to miło zaskoczyło mnie kiedyś OVH -- nie dość, że nie zablokowali serwera to jeszcze (jak sądzę) sami wyfiltrowali. Ogólnie jakość OVH odbieram znacznie lepiej niż niemieckich serwerowni, a ostatnio zmienili ofertę i nie są dużo droźsi. Proponuję rozważyć. Tak, co do Hetznera też mam sporo zastrzeżeń. Kiedyś radośnie zablokowali mi jedną maszynkę bez szczególnego powodu w sobotę wieczorem, chwilę przed końcem ich godzin pracy i po prostu poszli do domu... wrócili w poniedziałek rano. Jestem też na 99% pewien, że pewnego razu gdy generowałem przez kilka godzin blisko 100 mbit/s ruchu wychodzącego przycięli mi łącze do 10 mbit/s, mimo, że wg. ich oferty przycinają do 10 dopiero po wykorzystaniu 1 TB transferu via 100 mbit/s (miałem wykorzystane 100, może 200 GB w tym miesiącu). Tak więc osobiście nic więcej w Hetznerze nie kupię do poważniejszych zastosowań. Sieć mają niezłą (uptime, pingi) i dobre maszynki, ale powyższe incydenty są niestety wg. mnie niedopuszczalne. Jeśli chodzi o NetDirekt to z pierwszej ręki słyszałem relację, że obsługa co prawda nie zablokowała DDoSowanego serwera tylko... wystawiła fakturę za transfer przychodzący (bodajże coś koło 1000 euro). Jak się ta sprawa skończyła -- nie wiem. Ale nawet tylko to moim zdaniem wiele o nich mówi.

Z hetznera.

Z tych dwóch to zdecydowanie hostingowo. Ale ogólnie radze poszukać czegoś w Niemczech. --- dns.tpnet.pl ping statistics --- 4 packets transmitted, 4 received, 0% packet loss, time 3075 msrtt min/avg/max/mdev = 28.070/28.459/29.378/0.548 ms To raczej całkiem dobrze.

Obsługi serwerowni nie interesuje, kto się z Tobą łączy i ile razy, skoro Cię odpięli, to najwyraźniej leciał w Ciebie (D)DoS i przeciążał im sieć. W takim wypadku, co oczywiste, nie pomoże żaden skrypt czy cokolwiek uruchomione na Twoim serwerze. Jeśli korzystasz z IRC z tego serwera, to nie korzystaj, bo on jest najczęściej przyczyną takich ataków. PS. Która to serwerownia, zamiast wyciąć źródło ataku wycina jego cel? Napisz, chciałbym wiedzieć z czyich usług nie korzystać.

Przemyśl kupno VPS-a. Najmniejsze można dostać już za kilka euro miesięcznie. Hosting współdzielony jest zdecydowanie złym pomysłem, chyba, że na sam początek, bo nikt Ci przeciez nie da na wyłączny użytek serwera dedykowanego pod Twoją bazę danych za np. 100 zł rocznie.

TPSA życzy sobie 150 zł/mies. za dodatkowe 4 IP do internetdsl-a.

Poważnie to piszesz, czy robisz sobie żarty?

Ta, rozjeżdża się, a ponadto: <meta http-equiv=Content-Type content="text/html; charset=windows-1250"> Bez komentarza... Wstyd, żeby firma z tej branży miała stronę na takim poziomie technicznym...

Fajne całkiem...