Witam wszystkich jestem po raz pierwszy na tym forum.
Szkoda, że wcześniej nie zainteresowałem się opiniami o 1&1 a teraz jestem w czarnej d.... .
To co oni wyprawiają to się w pale nie mieści.
Nie wiem, czy mają taki kosmiczny burdel w systemie, czy to celowe działanie.
Zarejestrowałem domenę w 1&1, miałem 14 dni na opłacenie (zgodnie z umową). Już po 2 dniach zaczęli przysyłać monity, że zalegam.
Grzecznie odpisałem, że mam 14 dni cytując ustępy umowy.
Znowu monit.
Dzwonię na infolinię i grzecznie wyjaśniam. Ci z infolinii to ani be ani me ani kukuryku, ale coś bąka,że to może system tak działa.
Znowu monit.
Po 14 dniach zapłaciłem jak należy.
I co? Minęło kilka dni i wyłączyli, że niby to piąty monit i oni zrywają umowę.
Na infolinii panienka, grzecznie z nią rozmawiałem, bo co ona winna, że pracuje w [ch.....j] firmie. Ale jak za drugim razem zaczęła mi wciskać, że się umawialiśmy, że oni się tym zajmą jutro to mnie z lekka zirytowała.
Myślę, że w Ein und Ein tak klientów nie traktują. Tu polaczków to można ( i jeszcze polskimi rękoma).
Pytanie: W związku z tym, że przysłali mi pdfa, że rozwiązują umowę, co mogę zrobić żeby szybko (3-4 dni) przenieść się gdzie indziej, no i jeszcze odzyskać wpłacone pieniądze.
NIGDY WIĘCEJ 1&1