Garreth
Użytkownicy-
Zawartość
3 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Cały panel do zarządzania vpsami nie działał, ale same vpsy się nie wyłączyły, tylko były odcięte od netu chyba.
-
Moje też. Zdążyłem ściągnąć pliki i ustawić przekierowania na nowy hosting:) Zgodnie z poprzednim mailem od nich mają prace konserwacyjne być miedzy 24 a 3 w nocy z soboty na niedziele - choć nie wiem czy to dalej aktualne. Ale żadnej informacji, że wszystko jest już w porządku nie dostałem.
-
Jasne, za ponad 24h downtime'u dostajesz miesiąc gratis. Jak by się czepiali, to i tydzień downtime to "ponad 24h". Ciekawe jak sie hitme zachowa w tej sytuacji.
-
Może być i jednoosobowa, ale najgorsze co mogą robić, to nie umieszczać jakichkolwiek nowych informacji co do postępu prac nad awarią. Dobrze, że majątku nie wydałem na ten hosting, wiec mogę spokojnie uciec na coś lepszego, a hitme sobie zostawię do jakiś testów, bo i tak na rok wykupione.
-
Tak, ze dwie osoby jeszcze odpowiadaja. U mnie jeszcze nie dziala...
-
To ja chyba mam wyjątkowego pecha, bo często jestem świadkiem jakiś półgodzinnych lub dłuższych padów webhostingu w mniej lub bardziej dogodnych porach. Dobrze, ze bazę danych trzymają na osobnym serwerze, więc mogłem zrobić sqldump "w razie czego", choć mam nadzieję, że dotrzymają obietnicy i pliki oraz baza pozostaną nienaruszone... Ktoś się kontaktował z nimi w sprawie rekompensaty? Niby zgodnie z regulaminem dają miesiąc gratis za ponad 24 godziny padu (choć chyba nawet jak by hosting leżał tydzień, to nadal będzie to 1 miech gratis:P ).
-
Kolejny taki pad w tym miesiącu... Nie mówiąc już, że od rana były ogromne straty pakietów. Oczywiście pewnie gwarancja uptime'u nie będzie obowiązywać, bo "awaria wystąpiła z powodu niezależnego od hitme"
-
Nie no, w porządku. Być może kilka rzeczy opisałem niezbyt jasno, dlatego dobrze, że Kolega dopytuje. Jeżeli komuś wszystko działa pięknie i nigdy nie miał problemów z jakąś firmą i ich usługami, to jest jasne, że będzie ich bronić. Fakt, że delikatnie zostałem zaatakowany, przez niezbyt dokładne przeczytanie mojego postu:)
-
Te kilka postów nie było po sobie. Przeważnie to było przypomnienie przy okazji, jako jakaś część innego posta, która zostawała całkowicie olana (monitoring mi niezbędny do życia nie był, ale jako, że za niego płaciłem, to prosiłem o jego zainstalowanie). Jasne, o tamtych numerach wiem. Po prostu przed wykupieniem supportu premium, zostałem poinformowany, że dostanę numer alarmowy. Założyłem więc, że to będzie coś poza tymi wymienionymi i dostępnymi dla wszystkich:) Do starego systemu bilingowego można się zalogować (napisałem tylko, że do nowego mnie nie przenieśli). Nie działa jedynie stary system supportu - błąd 403 (albo działa, ale link https://ssl.hitme.net.pl/support/index.php jest zły?). Rozgraniczyłem system bilingowy i system supportu. No niestety, trzeba było żądać zwrotu pieniędzy, no ale nie mam doświadczenia z takimi sprawami i przeważnie sobie myślałem, że jeszcze dam im szansę. Zwłaszcza jak obiecują, że 'jutro' zrobią i wszystko będzie pięknie... Poza tym to nie jest temat "co trzeba zrobić, jak hosting się nie wywiązuje z obietnic" ale opinie o hitme. Nie chcę wyjść na jakiegoś hejtera, bo póki wszystko działa to jest dobrze. Przed zakupem odpowiedzi na maile były przed upływem godziny. Po prostu system supportu jest fatalny nawet mimo dopłacania do opcji premium.
-
Ja od hitme uciekam. Support premium to jest mit - obiecywali odpowiedzi do kilku godzin, specjalne numery awaryjne, monitoring. Monitoring wlaczyli po dwoch tygodniach po 5ciu ticketach w supporcie, numerów awaryjnych nie dostałem, a odpowiedzi są po kilku dniach o ile w ogóle. A już nie mam siły do nich dzwonić- nie po to dopłacam 40% ceny do usługi, żeby jeszcze musieć się upominać telefonicznie o każdym zgłoszeniu do supportu. Teraz stworzyli nową stronę i nowy system bilingowy - od ponad tygodnia nie przenieśli jeszcze mojego konta do nowego systemu. Dzisiaj w dodatku nie mogę się zalogować do systemu supportu, pięknie. Od czterech tygodni staram się o przeniesienie vpsa na tego z oferty mocnych (już wtedy mi go proponowali ze względu na problemy z obecnym VPSem mimo, że nie był oficjalnie w ofercie). Trzy czy cztery razy słyszałem od nich, że "jutro mi udostępnią serwer". Oczywiście do tej pory się nie doczekałem, mimo, że przeniesienie im zajmuje niecałą godzinę (już raz przenosili mi vpsa, bo poprzednia maszyna była zbyt obciążona). Nie wspominając już o przynajmniej kilku dłuższych padach webhostingu w przeciągu ostatniego miesiąca.