Disip
Użytkownicy-
Zawartość
57 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Tak, tylko, że takim tokiem myślenia, każda firma może podać e-mail do składania reklamacji typu reklamacje@firma.pl, który wcale nie istnieje, bo w końcu nie muszą odpowiadać i faktycznie udzielić reklamacji.
-
14 dni minęło i zero odpowiedzi na reklamację. Polecam.
-
Myślę, że inni nie mają problemu ze zrozumieniem postów.
-
A mało komuś konkretów na poprzedniej stronie? Czy wg Ciebie powinienem w każdym poście kopiować treść pierwszego?
-
Tak właśnie zrobiłem na ich e-mail do reklamacji podany w regulaminie. Nie pisałem, że wszystko nie działa, opisałem konkretne informacje. Chyba nie sądzisz, że oryginalną treść reklamacji będę tutaj wypisywał... Nie po to jest ten temat. Nie rozumiem czemu przez 2 strony muszę odpychać zarzuty innych tak, jakby temat dotyczył mnie, albo jakby ten temat był działem reklamacji.
-
Nie chodzi o VPS a o hosting. Wszystko po kolei zaczęło się sypać, w różnych odstępach czasowych, na co Hitme nigdy nie zareagował olewając zgłoszenia, lub zapewniając, że problem zostanie za chwilę rozwiązany, jednak bez skutku i dalszych wyjaśnień - w skrócie pisząc. Wystarczy przeczytać na poprzedniej stronie co konkretnie, nie chce mi się powtarzać. Hitme to po prostu "firma" tworzona przez niekompetentnych ludzi i to widać. A ja łatwo nie popuszczę - naciąganie to ostatnia rzecz, którą bym tolerował.
-
Tak, jest u mnie z tym źle. Jeśli to Ci nie pasuje to nie odpisuj. Ciężko mi określić CO KONKRETNIE jest przedmiotem reklamacji, bo reklamowałem wszystko za co zapłaciłem, a czego nie otrzymałem w cenie.
-
...który ciągle siada i zmienia wszystko wedle własnych "upodobań"...
-
2. Wysłałem w formie pisemnej, przesłałem na bok@hitme.pl 3. Reklamacja zawiera Imię, nazwisko, login, przedmiot i pełne uzasadnienie 4. 14 dni od jakiego zdarzenia? Od zgłoszenia, czy od czasu kiedy zdecydowałem, że mam dość czekania? Takim sposobem, to można każdą reklamację olać, bo równie dobrze mogą napisać, że 14 dni od powstania ich strony...
-
Przeczytałem. Wysłałem reklamację. Naprawdę sądzisz, że oni respektują te 14 dni, skoro na krytyczne zgłoszenia nie odpowiadają od miesięcy?
-
I zrobię to w najbliższym czasie. Właśnie w tym celu wszedłem na to forum - szukam dobrego hostingu. Jak tylko mogę ubiegać się o zwrot kosztów? W końcu nie przelewałem im pieniędzy za nic. Poza tym na moim koncie na Hitme jest nadwyżka, co prawda niewielka, ale nie zamierzam im dawać jakichkolwiek korzyści ze mnie.
-
Hitme to najgorsza firma hostingowa w Polsce. Ciągłe crashe serwerów. Brak dostępu do panelu klienta! Ciągłe zmiany konfiguracji bez niczyjej wiedzy. Pliki htaccess raz działają, raz nie. Kontakt jest zerowy - kilka miesięcy temu wysłałem krytyczne zgłoszenie, (opisujące fakt, iż po ich zmianach w panelu użytkownika nie mogę się do niego logować, bo nie przenieśli mojego konta na nową bazę!) na które odpowiedź dostałem najpierw po miesiącu zbywającą mnie, potem po kolejnym ponad miesiącu otrzymałem przeprosiny i zapewnienie, że "jutro" problemy zostaną naprawione. Minęły 2-3 miesiące i nadal nic. W między czasie pojawiły się nowe problemy z wildcardem i jak wyżej wspomniałem - htaccessem. Kolejne zgłoszenie - od kilku tygodni zero odpowiedzi. Proszę wyobrazić sobie prowadzenie strony typowo społecznej, która ciągle się wysypuje, losowo zmieniają się htaccessy, jest brak dostępu do bazy danych, i wiele innych. Obie moje strony (w tym Szpyta.pl posiadająca ponad 15000 zarejestrowanych użytkowników) po prostu wymarły. Nie zamierzam tego tak zostawić - nie wiem tylko czy iść z tym na policję, czy najpierw szukać pomocy gdzie indziej.
-
Dobra mniejsza z tym, temat do zamknięcia, poradzę sobię.
-
Dzięki, tylko dość wyraźnie napisałem, że nie mogę użyć jQuery... Gdybym mógł, tego tematu nie byłoby tutaj, bo w jQuery to nie problem... Poza tym skopiowałem na żywca Twój kod - http://szpyta.pl/test.php . Nie o to chodziło. Wiem, że muszę go przerobić, ale menu chowa się mimo wszystko po wyjechaniu z nagłówka.
-
Witam, od wczoraj męczę się z prostym rozwijanym menu w formie dymku. Najlepiej zobrazuje to po prostu przykład. Znajduje się on tutaj: http://szpyta.pl/test.php Jak widać dymek wariuje... Chodzi po prostu o to, by dymek nie chował się po wyjechaniu z przycisku, i tym podobne. W kodzie jest duży bałagan, ponieważ wczoraj w akcje desperacji próbowałem wszelkich możliwych sposobów - bez skutku. W całym serwisie korzystam z mint-ajaxu, więc odpada jQuery. Czy macie jakieś porady? Pozdrawiam