Skocz do zawartości

kafi

WHT Pro
  • Zawartość

    3270
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    111

Posty napisane przez kafi


  1.  

     

    Dyrektywa miała wejść w życie we wszystkich państwach członkowskich w 2009 roku.

    Nie. Dyrektywa weszła w życie z dniem w niej podanym.

    Do końca 2009 roku państwa członkowskie zobligowane były do zmodyfikowania swoich praw lokalnych

    uwzględniając wytyczne zawarte w tej dyrektywie. Co z resztą dokładnie słowo w słowo jest napisane

    we fragmencie, który zacytowałeś. A to, czy lokalne prawa zostały zmodyfikowane to już druga kwestia ;)

    stąd też pytanie o konkretne przepisy owych praw lokalnych (czy to francuskiego, czy polskiego)

    które to zabraniają ograniczeń terytorialnych świadczonych usług.

     

     

     

    A tak wracając do nowej oferty ovh - to wyjaśni ktoś, czemu blok IP FAILOVER /28 jest w tej samej cenie co /27?


  2.  

    Nie mam czasu teraz grzebać, ale na szybko:

     

    http://europa.eu/youreurope/citizens/shopping/shopping-abroad/buying-services/

     

    W skrócie sprzedawca bez ważnego powodu, nie może odmówić sprzedaży produktu czy usługi osobie z innego kraju UE.

    Ta unijna dyrektywa sama w sobie nie jest źródłem prawa.

    Jest zobowiązaniem krajów członkowskich do wdrożenia takiego prawa, które będzie uwzględniać zawarte w niej elementy. Coś jak class LocalLaw implements EUDirective.

    Więc nie na szybko a konkretnie - przepisy prawa lokalnego, które zabronią sprzedaży usługi...

     

    Natomiast nawet w artykule:

     

     

    However, if there are objective reasons for the seller to refuse to sell to you, that seller may be within their rights.

    Czyż nie można powiedzieć, że owym "objective reasons" jest to, że firma ma polski oddział, który to obsługuje Polaków po polsku, do tego zapewnia im księgowość to i nie trzeba cudować z jakimiś dziwacznymi przeliczeniami cen itp itd.?


  3. Nie mówię, że nie da się tego technicznie zrobić.

     

    Tylko, że jakoś tymi przekaźnikami musisz sterować przecież.

    Robienie modułów child sterowanych magistralą komunikacyjną jest jakimś sposobem.

    No ale dochodzi problem raz że zasilania takich modułów (bo z zasilacza ATX przecież ich nie zasilisz),

    dwa z obsługą tej magistrali komunikacyjnej i błędami się na niej pojawiającymi.

    A nawet taki głupi rs232/rs488 przy baudrate 9600 generuje przy transmisji ciągłej sporo błędów.

     

    Dowcip jest taki, że nawet, jak ktoś takie coś opracuje, to za free się raczej nie podzieli,

    jak ktoś chce opracowywać to zrozumie, że to takie proste jak się wydaje to nie jest,

    no i dochodzi kwestia opłacalności robienia tego - bo jak już opracuje, to zastanowi się,

    czy te jego zabawki nie będą finalnie droższe od gotowej płyty mającej AMT/IPMI.


  4. Archi, budowałeś kiedyś systemy wbudowane?

    Dla jednego peceta stojącego pod biurkiem może i jest to proste,

    no ale dla farmy pecetów już niekoniecznie. Bo dochodzą ci różne ciekawe zjawiska,

    jak np. "głupienie" płyt głównych jak mają do PWRON podpięty "za długi" kabelek,

    czy też wrażliwość (arduino szczególnie) na EMC.

    No i będzie wtedy, że pecety się restartują bez jakiejś wyraźnej przyczyny.

     

    Chcąc takie coś zrobić porządnie musisz naprawdę sporo czasu poświęcić na research,

    dodatkowo koszt takiej zabawki też najniższy nie wyjdzie.

    Lepiej jest stanowczo załatwić sobie płytę z czymś w rodzaju Intel AMT/vPro i kontrolować to przez IPMI.

    No ale jak się tnie cenę bazowej usługi do granic opłacalności, no to nic dziwnego, że nie ma chęci kupowania przez firmę takich mobo.


  5.  

     

    Jazde masz free, jak kupujesz wyższe auto jazde dostaniesz na miesiąc...

    Z tym, że podczas wypożyczania spisują z tobą umowę, w której zobowiązujesz się do pokrycia ewentualnych szkód (np. mandatu za przekroczenie prędkości, czy kosztów ewentualnych zniszczeń jak rozbijesz się na skrzyżowaniu). A tu? Nijak nie da się na odległość zweryfikować, czy jesteś tym, za kogo się podajesz. I nijak nie da się wyegzekwować tego, że jak roześlesz mnóstwo spamu (czy to mailowego, czy też po forach dyskusyjnych/blogach) i adresacja firmowa wpadnie na jakieś blacklisty, to masz pokryć koszty związane z delistingiem. Ewentualnie jak ktoś roześle z takiego serwera jakieś (jego zdaniem) dowcipne maile o bombie w jakimś kluczowym miejscu, to też trzeba z organami ścigania trochę wspólnie czasu spędzić. Czasu, który można by było wykorzystać na bardziej pożyteczne rzeczy.

    • Upvote 1

  6.  

     

    W Warszawie jeszcze mi się nie zdarzyło, żeby nie działał.

    Centrum Warszawy (1 przypadek - okolice Warszawy Centralnej, 2 przypadek - okolice Placu Zamkowego).

    Zasięg pełny. Ktoś dzwoni. No to odbieram, rozmawiamy sobie, no i... po jakimś czasie przestaje słyszeć rozmówcę,

    ale on twierdzi, że mnie cały czas słyszał. Cisza jak makiem zasiał - żadnego szumu tła nawet.

    Ot tak, jak by się jakiś muting VaD włączył. Trwa to gdzieś koło 15 sekund, po czym wraca do normy.

    Czasem też nawiązywanie połączenia trwa i trwa... koło minuty.

    Testowałem to na kilku telefonach i problem co jakiś czas występuje, niezależnie od telefonu i lokalizacji.

    Jak dzielę się tym spostrzeżeniem z innymi, to oni też dostrzegają takie zjawisko.

     

    A odnośnie tych mądralińskich, którzy ciągle bąkają o przełączeniu operatora na Plusa, to wszystko fajnie, ale...

    ... niektóre telefony jak "zgubią" sieć, to wyświetlają taki śmieszny komunikat w stylu

    "Wybrany operator przestał być dostępny. Wybierz sieć?"

    I cały problem polega na tym, że dopóki nie potwierdzisz i nie wybierzesz czegoś (choćby jeszcze raz Plusa),

    to będziesz wylogowany z sieci ;)

     

     

    To teraz zmieniając nieco temat dyskusji - co o T-Mobile?

    Ichsza oferta po wtorkowej korekcie wydaje się całkiem atrakcyjna... nawet od Playa.

    Bo 50zł za nielimitowane połączenia (stacjonarne+komórki), SMSy, MMSy i 2GB internetu wygląda ciekawie.

    Ale może ktoś się wypowie, jak tam jest z połączeniami głosowymi, a także z używaniem internetu.


  7. Z tego, co pamiętam, to po prostu przy uruchomieniu na stacji roboczej bootloadera przez PXE wyświetla się lista dostępnych obrazów i wybierasz ręcznie ten, który ma zostać zainstalowany.

     

    No ale tak na marginesie, to zainstalowane programy, tapeta+wygaszacz ekranu itp. to raczej domenowymi zasadami grup powinieneś realizować, a nie profilem instalacji ;)


  8. Twój problem jest w tym:

     

    Tue Oct 22 13:18:22 2013 VERIFY ERROR: depth=1, error=certificate signature failure: /C=PL/ST=xxx/L=xxxx/O=xxxx/OU=xxxx/CN=xxxx_CA/name=EasyRSA/emailAddress=marek@xxxx.pl
    Tue Oct 22 13:18:22 2013 TLS_ERROR: BIO read tls_read_plaintext error: error:14090086:SSL routines:SSL3_GET_SERVER_CERTIFICATE:certificate verify failed

     

    Jesteś pewien, że klucze wygenerowałeś zgodnie z instrukcją

     

    ./build-key-server server
    ./build-key client1

    A nie np. pomyliłeś się i zrobiłeś ./build-key-server client1?


  9.  

     

    Po prostu poczułem się jak taki bolek, od którego kasę dostali i już nie chcą jej wypuścić.

    Może dlatego, że chcą mieć jakąś podstawę prawną do tego?

    Firmy nie mogą sobie tak po prostu szastać majątkiem jak się żywnie właścicielom podoba.

    Bo przyjdzie do nich coś takiego jak kontrola, no i wtedy klops. Dla nich, nie dla ciebie.

     

    Tak btw - jak złapią cię na mieście bez migawki (bo portfel zostawiłeś akurat w kieszeni innej kurtki),

    to też napiszesz maila, że tak właściwie to bilet masz i chcesz anulowania kary, czy też może składasz pisemną reklamację?

×