kafi

Żyjesz w idyllicznym świecie. A kto w takim modelu jaki opisujesz przejmie odpowiedzialność za zaakceptowaną transakcję zgłoszoną jako fraud? Właściciel karty twierdzi, że to nie on i kasy nie da; a operator stwierdzi, że przecież usługę wykonał, więc z jakiej to okazji forsa ma mu się nie należeć?

Pytanie niczym - jak przerobić samolot, żeby dało się nim ludzi po naziemnej polnej drodze wozić. Przecież interfejs szeregowy i równoległy siłą samą zasadą komunikacji to dwa zupełnie różne twory.

Ano właśnie, jednak dostępność A dostępność to NIE jest uptime i tak naprawdę nijak to można porównywać. Pytanie tylko, czy dostępność serwera, czy poszczególnych usług na serwerze? No i jaki budżet masz na to? http://host-tracker.com/order-page/ http://www.website-monitoring.com/ http://www.siteuptime.com/compare.php Dowcip tylko taki, że interwał większy niż 5 minut jest całkowicie niewiarygodny, a taki co minutę to tyci jednak płatny.

Wydając na serwerze polecenie uptime i zapisując jego zawartość do jakiegoś pliku, ewentualnie zbierać przez snmp oida hrSystem.hrSystemUptime.0 Na przyszłość polecam przeczytać pozycję "Protokoły SNMP i RMON. Vademecum profesjonalisty" Stallingsa. Tam wskaźniki monitorowania są opisane dosyć precyzyjnie, i tak w sumie to dzięki temu dowiedział byś się, co tak naprawdę to ty chcesz monitorować, a o co zapytałeś

Miłosz, odważne stwierdzenie. Osobiście to bez analizy całości to nie odważył bym się na bankowe stwierdzenia...

C:\Users\Konrad>tracert 188.116.52.69 Śledzenie trasy do h1881165269.rev.rootvps.pl [188.116.52.69] z maksymalną liczbą 30 przeskoków: 1 * * * Upłynął limit czasu żądania. 2 118 ms 44 ms 42 ms lodz-ru2.neo.tpnet.pl [213.25.2.133] 3 267 ms 42 ms 42 ms lodz-r2.tpnet.pl [213.25.5.81] 4 70 ms 43 ms 46 ms 195.117.0.10 5 46 ms 47 ms 54 ms 80.50.131.178 6 45 ms 46 ms 47 ms 157.25.248.69 7 280 ms 170 ms 53 ms 157.25.248.122 8 53 ms 54 ms 54 ms gw-v13-gts.gdandc-2.v4.nephax.net [78.133.249.67] 9 49 ms 50 ms 50 ms 188.116.0.66 10 297 ms 51 ms 57 ms vps11.hitme.net.pl [188.116.2.21] 11 50 ms 50 ms 50 ms h1881165269.rev.rootvps.pl [188.116.52.69] Śledzenie zakończone. C:\Users\Konrad>ping 188.116.52.69 Badanie 188.116.52.69 z 32 bajtami danych: Odpowiedź z 188.116.52.69: bajtów=32 czas=48ms TTL=56 Odpowiedź z 188.116.52.69: bajtów=32 czas=48ms TTL=56 Odpowiedź z 188.116.52.69: bajtów=32 czas=51ms TTL=56 Odpowiedź z 188.116.52.69: bajtów=32 czas=48ms TTL=56 Statystyka badania ping dla 188.116.52.69: Pakiety: Wysłane = 4, Odebrane = 4, Utracone = 0 (0% straty), Szacunkowy czas błądzenia pakietów w millisekundach: Minimum = 48 ms, Maksimum = 51 ms, Czas średni = 48 ms C:\Users\Konrad> Zdaje się, że regulamin tego działu wymagał właśnie wklejenia wyniku tych dwóch poleceń...

To zmień go na takiego, który będzie chciał współpracować... W końcu przecież chyba za to mu płacisz?

Tak będzie ci chyba najwygodniej. Może i istnieje. Ale jak myślisz... autorowi, który zadaje takie podstawowe pytania, to łatwiej będzie zainstalować na hoście Windowsa, a na nim system wirtualizacyjny i potem Debiana, czy też odwrotnie...? OpenVZ to wirtualizacja linuksowa kontenerowa, możesz też sobie ją zainstalować. Jednak tam systemem bazowym jest jakiś Linux, który może siłą rzeczy tworzyć inne Linuksy. Windowsa na tym nie postawisz.

Sprecyzujesz czemu głupoty? Dla mnie wybitnie użycie czegoś o nazwie debian-packages-etch wskazuje, że jest to do Debiana Etch. Gdzie wcale nie napisałem, że na nowszym systemie Debian się nie da wcale zainstalować ispcp... tylko trzeba użyć mózgu i albo poszukać sobie ręcznie odpowiedników tych pakietów, albo znaleźć plik z ich listą dla aktualnie posiadanej wersji.

Zbyt dużego wyboru raczej mieć nie będziesz, bo musisz wybrać wirtualizację programową. Przykładowo VMware albo VirtualPC.

Działać to może i działa na Kimsufi, ale jak skonfigurować sieć na komputerach-gościach, skoro OVH wybitnie się czepia tego, że adresy mają być /32 routowane przez macierzysty?

Jak najwięcej pamięci RAM.

Tu nie chodzi o sources.list, a mniej więcej o tę linijkę tutoriala: apt-get install $(cat ./docs/Debian/debian-packages-etch) Wyraźnie ona wskazuje, że trzeba do wykonania tego opisu mieć Debiana Etch, czyli wersję wybitnie starą (4.0).

Masz chyba zbyt nową wersję Debiana, w której część z tych pakietów już nie istnieje

W teorii jest to możliwe. W praktyce, to praca nie będzie zbyt komfortowa, bo procek jak procek, ale RAMu dosyć maławo...

Dosyć kluczowym aspektem potrzebnym do oszacowania tego jest to, jakie parametry ma obraz z tych kamer - rozdzielczość, ilość klatek na sekundę (framerate per second) i ogólny bitrate strumienia. Pytanie, czy owy serwer ma być tylko rozsiewczy (na żywca transmitujący kamerę bez żadnej obróbki), czy też ma działać jako transkoder (mniejsza rozdzielczość, a może kilka rozdzielczości w zależności od łącza).

WYŁĄCZYĆ komputer [wtyczką], wymontować dysk i oddać komuś, kto się tym pobawi (jeśli dane są wybitnie cenne). Jeśli nie, to podpiąć go do drugiego PC, wybootować jakimś systemem alternatywnym, wykonać kopię RAW na inny dysk i tam na tym innym dysku się bawić. Ale obstawiam, że skoro niby "nic" nie robiłeś, no może poza mieleniem GG i internetu to szanse na odzyskanie czegokolwiek będą dosyć nikłe.

Naczelną zasadą odzyskiwacza danych jest to, że NIGDY na oryginalnej kopii się nie pracuje. Jeśli się posiada bloker sprzętowy, to ewentualnie nim można zablokować zmiany, aby coś tam posprawdzać. A jeśli nie, to pełne rawcopy. A jeśli ty na tym systemie normalnie pracujesz, to życzę ci bardzo mocno powodzenia w odzyskaniu tych danych... które to pewnie już kilka razy zostały przez coś innego poćwiartowane...

Włącz tryb pasywny poprzez dyrektywę ftpfs_use_passive_connections w pliku ~/.mc/ini Powinno pomóc.

Zrobienie takiej skarbonki podchodzi już pod zbiórkę publiczną... Powodzenia Czy do wpłaty na konto jest potrzebne konto? Przecież wpłatę gotówkową można zrobić na poczcie, można ewentualnie w obsługującym banku. A co do "pozostających" środków - zawsze mnie zastanawiało, po co pchać się w takie umowy, których się raczej nie wykorzysta. Nie lepiej mniejszy plan taryfowy albo prepaid? No i druga sprawa - to zazwyczaj słyszę od znajomych, że "nie mają kasy na koncie", a rzadko, że mają jej nadmiar...

Czyli podsumowując, co będzie miał sponsor: + całość dobrowolnych datków od użytkowników, + atrakcyjną reklamę gdzieś-tam-niewiadomo-gdzie, + całość obsługi ewentualnych problemów licencyjno-prawnych z Blizzardem Czy punkty 1i2 równoważą ryzyko z punktu 3? Osobiście nie sądzę, potencjalny sponsor chyba raczej też by tak pomyślał...

Windows Live for Domains... W sumie testuję to tak skokowo, ale od samego początku uruchomienia tej usługi. Na początku wadą było to, że doklejana była stopka do maili, co kategorycznie dyskredytowało to w moich oczach (bo mail w swojej domenie i jeszcze jakieś stopki reklamowe?), ale od jakiegoś czasu już nie, więc gdzieś tak od początku roku przepiąłem tam rodzinną domenę. Jeśli chodzi o samą usługę: w porównaniu do Gmaila ładniejszy interfejs (choć to sprawa dyskusyjna, co kto lubi). Do tego owy adres e-mail staje się identyfikatorem live.id, który to pozwala na skorzystanie ze SkyDrive i Office.Live (a jak się jeszcze ma "stacjonarnego" Office 2010 to już zupełnie miodzio). Dostęp do samej poczty do oczywiście webmail, do tego jeszcze ewentualny via POP3. Lubianego IMAP nie ma i raczej szybko nie będzie. Jednak jeśli ktoś posiada Outlooka, to po doinstalowaniu pluginu Live Connector możliwa jest synchronizacja wszystkiego (poczty, kalendarza, zadań) niczym Exchange. Żeby nie było tak kolorowo - zasadniczą wadą tego rozwiązania jest dosyć upierdliwy sposób "aktywacji" nowo założonego konta mailowego. Otóż po pierwszym zalogowaniu trzeba podać swoje dane i zaakceptować regulamin. Pocztę odbierać już będzie można. Ale próba pierwszego wysłania wiadomości [kliknięcie przycisku WYŚLIJ] wyświetla u góry ekranu dymek, że trzeba przeprowadzić weryfikację captcha konta. Po kliknięciu w ten dymek, autoryzacji kapciem, trzeba jeszcze raz kliknąć przycisk Wyślij. Procedura ta jest mało intuicyjna i może spowodować u części osób lekkie zniechęcenie do korzystania z poczty. A odnośnie meritum - czyli pytania autora. Jeśli potrzebujesz darmowego rozwiązania, to owy Live będzie chyba najlepszy. Odnośnie o2/prokonto - to oni lubią dosyć często trafiać na listy rbl (szczególnie uceprotect), więc poczta od nich może nie docierać do części odbiorców. Natomiast jeśli poszukujesz czegoś płatnego, to może Exchange Online ( http://www.microsoft.com/online/exchange-online.aspx )

OpenVZ ma to do siebie, że tam przekroczenie wartości guaranted to ruletka, a przekroczenie bursta to już pewny błąd OOM. Na takim vpsie, który ma 512MB ramu (gdzie duża część to może być burst) z pewnością nie odpalisz za dużo Javy, bo ona lubi dużo pamięci alokować (co wcale nie znaczy, że zużywać...) i będzie sadzić natychmiastowo segfaultami. Jak masz jakikolwiek swap, to samej pamięci możesz mieć bardzo mało, bo nie masz aż takiego wielkiego ryzyka dostania od systemu błędu malloc/OOM. No i zdecyduj się, bo sam sobie zaprzeczasz... Reasumując, każdy z was ma polityczną rację, która w dużej mierze wynika z własnego punktu siedzenia

Mistrzu, napisz mi, jak utworzyć na vpsie z OpenVZ swap. A do tego czasu przestań bredzić i się kłócić, bo mając owy swap, to starczy ci i przydzielone 256MB ramu, bo i tak zaalokowany lecz niewykorzystany kawałek pamięci tam wywędruje.

Jak chcesz dostać jakąś pomoc, to albo idź z tymi danymi do wróżki, albo je tu podaj, albo sobie wynajmij do zrobienia tego kogoś, kto podpisze umowę o poufności. Ale w sumie nawet i wróżąc widać, że pocztę kierujesz także na nowy serwer.