kafi

Skonfiguruj poprawnie saslauthd, żeby korzystał z bazy PAM a nie pliku sasldb2. http://www.postfix.org/SASL_README.html#server_sasl

Nie wiem, o jakiej firmie myślisz, ale raczej mogę w 99,5% być pewien, że tylko ci się wydaje Strona ta wygląda dosyć dziwnie - bo błędne wpisy są tylko w kilku miejscach i co śmieszne to nie ma żadnych problemów z polskimi ogonkami (a to mniej więcej tam były zazwyczaj problemy). Żeby nie wróżyć z fusów - wykonaj w phpMyAdminie zapytanie SHOW VARIABLES LIKE "%char%"; i wklej wynik, będziemy myśleć dalej.

A zrestartowałeś Postfixa? PS: Nie masz włączonego submission (zakomentowane linijki) więc jak ci to ma niby cokolwiek na porcie 587 zadziałać?

1) Masz te snakeoilowe certyfikaty umieszczone? /etc/ssl/certs/ssl-cert-snakeoil.pem /etc/ssl/private/ssl-cert-snakeoil.key 2) Dodaj linijkę smtp_tls_note_starttls_offer = yes 3) Nie samym mainem człowiek żyje... Spójrz do pliku master.cf to może cię oświeci

Wyłącz starttls w thunderbirdzie, albo włącz go w postfiksie

|------------------------------------------------------------------------------------------| | WinMTR statistics | | Host - % | Sent | Recv | Best | Avrg | Wrst | Last | |------------------------------------------------|------|------|------|------|------|------| | No response from host - 100 | 21 | 0 | 0 | 0 | 0 | 0 | | lodz-ru2.neo.tpnet.pl - 0 | 100 | 100 | 41 | 51 | 265 | 46 | | lodz-r2.tpnet.pl - 0 | 100 | 100 | 41 | 56 | 429 | 43 | | war-ar3.tpnet.pl - 0 | 100 | 100 | 42 | 55 | 264 | 43 | | 80.50.129.46 - 0 | 100 | 100 | 42 | 55 | 434 | 55 | | lt-5-2-0.5.r2.isp-r2.tpnet.atman.pl - 0 | 100 | 100 | 42 | 56 | 434 | 47 | | r1-atm.unixstorm.org - 42 | 39 | 23 | 0 | 64 | 258 | 45 | | unixstorm.org - 40 | 41 | 25 | 44 | 48 | 80 | 45 | |________________________________________________|______|______|______|______|______|______| WinMTR v0.92 GPL V2 by Appnor MSP - Fully Managed Hosting & Cloud Provider Jakieś tam problemy widać na routerze US. Owszem, można by rzec, że nie jest obowiązkiem routera obsługiwanie icmp. Ale lossy przenoszone dalej + informacje o problemach z usługami tcp jednak owe problemy potwierdzają.

http://wiki.dovecot.org/QuestionsAndAnswers#Users_can_LOGIN.2C_but_they_can.27t_SELECT.

Poprawnie piszą. Jeśli usługodawca stosuje jako init-connect np. SET NAMES latin2, pole jest oznaczone jako UTF8, to zapisuje się to jako Latin2 w strukturze UTF8. I póki owy set names cały czas tam jest, to jest w miarę ok. Problem pojawia się w tym, że próba eksportu w dumpie zrobi niezłą kaszankę. A zmiana collate spowoduje próbę wykonania konwersji z owego pseudoutf8 (a w rzeczywistości w zawartości stricte bajtowej latin2) do latin2 i wygeneruje ładne znaki zapytania. Da się to w pewien dziwaczny sposób ujednolicić, ale bez backupu w postaci bezpośrednich plików MYI i FRM nie radził bym. No i to jest tak lekko mówiąc... bardzo czasochłonne; ale jak się dopuszcza takie niespójności, to cóż, ma się problem.

Zakładając że wymiar przeciętnego dysku 3,5" to 101,6 x 25,4 x 146,05 v = 377 cm^3 A wymiar przeciętnej szafy 42u to 2000 x 800 x 800 v = 1280000 cm^3 Więc można by przyjąć, że w szafie zmieści się ok. 3 tys. dysków. Obecne dyski mają chyba maksymalnie 3TB, więc sumarycznie do szafy zmieści się 9PB "danych". Osobne jest pytanie o sens przepłacania za szafę rack po to, aby robiła za półkę na dyski twarde [ Post ofc. pół żartem, pół serio; ale jakie pytanie, taka odpowiedź ]

No ale "plusików" nie mogą dać nowo zarejestrowane do tego zombie/świeżaki. A opinie to raczej właśnie do takiej grupy są skierowane (bo tym "weteranom" i "przyjaciołom" to raczej na nic się nie zdadzą )

Dostałeś to, za co zapłaciłeś, więc w czym problem, że ktoś cię okradł? Jak pomylisz się w podawaniu numeru telefonu do doładowania to też będzisz awanturę operatorowi robił? Niestety, bezmyślność swoja kosztuje.

U twojego operatora komórkowego jako coś w rodzaju fraudu.

Gdybyś był nieco starszy, to odpowiedź była by - skorzystaj z usług sądu. Ale skoro z tego, co pisałeś poniżej, wynika, że nie bardzo, to i szanse na twoje roszczenia też takie niebardzawe są. Taka wskazówka: jeśli sprawa jest świeża, to zgłoś też reklamację u operatora komórkowego. Będzie ona merytorycznie zupełnie bezpodstawna, ale zablokuje do wyjaśnienia (a operatorzy lubią rozpatrywać reklamację ostatniego dnia przysługującemu im) przekazanie środków podmiotowi obsługującemu numer premium sms.

Sprawdź, jak to się będzie zachowywać, gdy wstawisz kilkanaście nawet kilkumegabajtowych PDFów ze slajdami

Do bawienia się siecią zasadniczo w Windowsach nie służy ipconfig, tylko netsh. W zależności, czy polski, czy angielski Windows netsh interface ipv4 set address name=”Połączenie lokalne” source=static address=192.168.0.5 mask=255.255.255.0 gateway=192.168.0.1 netsh interface ipv4 set address name=”Local Area Connection” source=static address=192.168.0.5 mask=255.255.255.0 gateway=192.168.0.1 --- Ale to się uruchomi edytor rejestru owego systemu recovery a nie bazowego systemu serwera

Ale już MasterHost jeśli je nawet i kupi i zaaplikuje do nowej instalacji to wyjścia nie będzie miał żadnego Ot taki urok dziabania na sofcie na licencji AGPL.

Mam nadzieję, że zgodnie z licencją HyperVMa się tym opracowanym spolszczeniem podzielisz ;]

Dowcip jest taki, że (szczególnie stare generacje dysków SSD) nie potrafiły porządnie poradzić sobie z tablicą alokacji systemu plików i powiązanymi z nią metadanymi. Czy to FAT, czy to MFT dla NTFS, czy to SuperBlocki dla ext. Zastosowania mielące wielkie ilości plików były dla nich zabójcze właśnie dlatego, że ciągle była np. nadpisywana data ostatniej modyfikacji pliku, no i daty ostatniego dostępu w sumie także, dzięki czemu bardzo szybko wyczerpywany został limit zapisu poszczególnych komórek pamięci flash (który w starych generacjach owych dysków ssd był na bardzo mizernym poziomie).

Chodzi o nazwę, którą twój serwer czasami może zaprezentować się na zewnątrz, np. przy wysyłaniu poczty. Jeśli planujesz się uczyć, to możesz wpisać i kubuspuchatek.stumilowylas.local i też będzie dobrze. Ale miło, żeby owe hostname pokrywało się z wpisem DNS, czyli np. serwer.firma.pl, gdzie ten rekord będzie wskazywał także na IP serwera. Unikniesz wtedy problemów postaci "ktoś nie chce przyjąć ode mnie połączenia".

No ale co miał zrobić? Przyjechać do ciebie i na kolanach jęczeć i błagać o litość?

Jak to zweryfikowałeś, że legalna? Była tu swego czasu sytuacja, że niejaki "pion" AIP zapadł się pod ziemię, a fundacja AIP twierdziła, że jej dane zostały wykorzystane bezprawnie i żadnej umowy z takim delikwentem nie posiadała... Z resztą, o czym my tu mówimy. Tam są podane jakiekolwiek dane, poza (być może przeklejonymi skądś tam) NIPem i REGONem fundacji AIP?

Taa, szczególnie, jeśli taki mailing pójdzie sobie do jakichś darmowopocztowiczów, którzy oczywiście wyrazili zgodę na dostarczanie wiadomości, ale klikają w guzik SPAM w swoim webmailu =) bo myślą, że przecież znakomite ichsze filtry antyspamowe są od tego, aby takie niuslettery wycinać A owe filtry przy w miarę skumulowanej ilości potrafią ułatwiać sobie pracę i wyrżnąć sobie co nieco przychodzące z adresu ip/klasy/ASa I później płakać w dziale Host-Is-Down, że vps padł na 10 minut i generował milionowe straty przez to No albo płakać, że dostawca VPSa wyrzucił, bo nie nadążał z obsługą requestów na abuse-mailbox A poza tym - dochodzi jeszcze systemu automatyzującego wysyłkę, dochodzi kwestia operatorów reagujących na zgłoszenia abuse w trybie 24h, dochodzi kwestia zarządzania samymi systemami. To też za miskę ryżu chcesz zrobić?

Serwery dedykowane - po pomieszczeniach porusza się tylko personel techniczny, większość konfiguracji można w prosty sposób zaplanować itp. Kolokacja - po pomieszczeniach kręcą się bez przerwy jacyś ludzie, których trzeba pilnować, żeby czegoś nie zepsuli (np. innym klientom, albo samej serwerowni). Implikuje to zatrudnienie masy przewodników wycieczek oraz stosowanie np. podzielnych szaf rackowych. Do tego dochodzi ryzyko związane z samym sprzętem (a nuż ten rack-nieborack to po prostu pecet z lipnym zasilaczem zamkniętym bez przemyślenia w obudowie 1u; w którym to jakiś kondensatorek niechcący wystrzeli, kabelek się przepali i wywali zasilanie sekcji, albo co gorsza odpali systemy ppoż) i wiele wiele innych powodów można by wymienić, dla których wzięcie w leasing sprzętu i oferowanie "dedyków" jest tańsze, niż obsługa owych "wycieczkowiczów"

No tak. Więc chcę wykończyć konkurencyjną firmę, która mi podpadła. Doklejam więc mnóstwo pięknych peanów pochwalnych, z tego samego IP żeby było łatwiej. Firma dostaje ową wlepkę od administracji. Bo kto jej uwierzy, że to podobno nie ona sobie nabija opinie?

NIE MA formalnie czegoś takiego jak przekierowanie na IP serwera. Jest to jedynie (mylące właśnie dużą część osób w sposobie działania) szybki skrót myślowy dla tandemu zaparkowanie domeny na DNSach rejestratora i utworzenie odwzorowań @ A adres.ip (no i często dla lepszego efektu * CNAME @ + @ MX @).