Skocz do zawartości

kafi

WHT Pro
  • Zawartość

    3270
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    111

Wszystko napisane przez kafi

  1. Podkreśliłem ci w tej wypowiedzi dwa słowa klucze. Robiąc coś na niewielką skalę to można sobie pozwolić na krucjatę nawracania na jedyną słuszną drogę Ale już w firmie, która ma nieco więcej serwerów shared (niestety) takie podejście jest dosyć skutecznie leczone Klient w większości przypadków nie ma prawidłowo napisanego skryptu, a jak już jakiś ma, to go nie aktualizuje. Duża część polega na tym, że ktoś kiedyś wykonał stronę, wziął za to kasę, wszystko działa w momencie odbioru i jest ok. W sytuacji owego upgrade jest najczęściej opisany przeze mnie scenariusz - klient dzwoni do hostingodawcy, czemu nie działa. Dostaje komunikat, że wystąpiła aktualizacja oprogramowania a jego strona jest wadliwie napisana. Zgłasza się do developera strony. A on na to - że przecież działało, na innych serwerach działa, więc to pewnie wina zabugowanej nowej wersji softu... Oczywiście może coś tam pozmieniać, żeby działało... No ale za drobną opłatą
  2. SVN zapytanie

    http://www.debuntu.org/2006/05/20/54-how-to-subversion-svn-with-apache2-and-dav
  3. Problem Pytanie

    Oznaczają to, że ktoś próbuje się łączyć na port, który jest zamknięty (bo np. nie działa na nim żadna usługa).
  4. Problem jest taki, że klient tego w większości NIE zrozumie, bo przecież działało-i-przestało. Więc to ADMIN coś zje...ał To jest właściwie standardowa pętla, przez którą administrator systemów i programista się nigdy nie dogadają Idąc dalej - twoje porównanie z kinem jest lekko nietrafne. Bo upgrade oprogramowania to można porównać do zmiany parametrów projekcji owego filmu. Ot na przykład masz przed sobą filar. Siadasz koło niego i ci nie przeszkadza. Ale w połowie filmu ktoś wykona "upgrade" ekosystemu sali kinowej i wprowadzi nowego ficzera, że ten filar będzie świecił i pokazywał drogę do wyjścia. Jak by świecił przed rozpoczęciem, no to wtedy możesz zmienić miejsce itp. Ale w trakcie projekcji to już może wnerwiać PS: Te najnowsze wersje czasami są jeszcze bardziej dziurawe niż te je poprzedzające... Czasem nawet do tego stopnia, że za krótki okres czasu są nawet i na stronie vendora wycofywane PS2: No ale czy to właśnie nie jest sytuacja ?
  5. W przypadku PHP - to tak, tu też odpowiedzią jest klient i konkretnie to, co nazwałeś "ustawianiem się pod klienta". Odnośnie "czwórki" - to nawet nie wiesz ile różnorakich ciekawych skryptów bardzo lubi tandem 4.4+register_globals+magic_quotes Myślę, że jakieś 90% klientów nie będzie interesowało, którąż to dokładnie co do cyferek wersję oprogramowania posiada. Jego interesuje coś innego - czy jego aplikacja na tym będzie działała i czy nie przestanie działać bo admin jest miłośnikiem nowych wersji softu i 5min. po wydaniu zaaplikuje ją na serwery A odnośnie stwierdzenia, że klient zawsze musi uzyskać odpowiedź... To warto by zadać pytanie, że skoro tak go ciekawią te cyferki i jednocześnie nie potrafi ich znaleźć na stronie i domaga się błyskawicznej odpowiedzi w sobotnie popołudnie, to czy nie warto go zniechęcić, żeby marudził nie nam, a konkurencji? Taki typ osobowości wskazuje przecież, że o każdą pierdołę będzie zawracał głowę
  6. Antyczne powiadasz... widzisz. U siebie to możesz upgradeować jak ci się tylko żywnie podoba Ale mając hmm... klientów... to tłumacz im, że właśnie dokonałeś upgrade Apache z 2.2.x do 2.4.x i te błędy 500 to oznaczają, że mają sobie htaccessy poprawić. Ewentualnie, że przez upgrade php z 5.2 do 5.3 ich superhipermegafajny skrypt przestał działać... Bo nie oszukujmy się - zmiana tego minora niosła sporo problemów migracyjnych... Oczywiście w wyniku powstaje standardowy dialog: klient twierdzi, że to wina hostingu (no bo DZIAŁAŁO i PRZESTAŁO), hosting twierdzi, że to wina źle napisanego oprogramowania klienta, a klient na to, że DZIAŁAŁO i PRZESTAŁO i jak firmie zaczęło to nagle przeszkadzać, to niech poprawi tak, aby znowu zaczęło działać.
  7. Groźby karalne? Ojej... straszne! Mój drogi. To jest forum dyskusyjne a nie słup ogłoszeniowy. Musisz liczyć się z tym, że powstaną tu jakieś dyskusje i ewentualnie błędy prostować, a nie jak obrażalska panienka wyzywać od hejterów i straszyć pozwami.
  8. ct8.pl na sprzedaż ?

    Jak krowie na rowie tłumacząc, to chodzi tu o pewną prawidłowość w postaci: 1. Rejestrujemy jakąś domenę. 2. Otwieramy kolejny klon kwejka albo kolejny darmowy hosting. 3. Czekamy, aż to będzie miało jakikolwiek ruch. 4. opcjonalnie - Dopalamy stronę jakimś śmieciowym ruchem 5. Wystawiamy serwis pod młotek, z przyczyn rzekomo osobistych.
  9. 8 kilobitów uploadu? Przecież toć nawet na acki będzie za mało...
  10. ct8.pl na sprzedaż ?

    Znowu będzie, że się uwziąłem... Ale ten tekst to widziałem już wiele razy. Ot to po prostu pomysł Kolopika/kacperinjo na troszkę mamony - rozkręcić tyci jakąś stronę / jakiś hosting i zlicytować go.
  11. Może pomyliłeś z PAMowym limitem cputime, który to po przekroczeniu przez proces określonego czasu cpu faktycznie proces zabija. A cpulimit to od zawsze działał na zasadzie wysyłania sygnałów STOP/CONTINUE w takich interwałach, aby wizualnie efekt był wykorzystania maksymalnie owego %cpu.
  12. Od kiedy? cpulimit jedynie próbuje spowalniać procesy poprzez posixowe sygnały...
  13. Mailing do kupujących z Allegro

    Zgoda na przetwarzanie danych osobowych nie może być dorozumiana. Czyli mówiąc łopatologicznie - użytkownik musi ŚWIADOMIE zaznaczyć jakiegoś checkboxa, że się na to zgadza, a nie, że napiszesz gdzieś tam drobnym druczkiem i to jeszcze nie na stronie z przedmiotem, tylko na jakiejś nic nie znaczącej O_MNIE. Myślisz, że jak byś tam dał zapis, że każdy kupujący ma oddać ci nerkę w prezencie, to był by w jakikolwiek sposób wiążący? A co ci za to grozi... Zapewne permanentny ban na Allegro. Do tego postępowanie ze strony GIODO za niezarejestrowaną i nielegalną bazę danych osobowych. Bo w myśl prawa w przypadku owej aukcji dane możesz przetwarzać bez rejestracji, ale tylko w celach realizacji zamówienia. A rozsyłanie śmieciowych mailingów pod to już może nie podchodzić
  14. Nie rozumiesz nadal, że w przypadku jakiegokolwiek load-balancingu (czy to BGP, czy też n*iDSL chociażby) to takich założen NIE MOŻNA robić bo jest to bezsensowne? Myślę, że to po prostu kwestia ceny =)
  15. Napisz następujące informacje: > z jakiego adresu wysyłasz wiadomość > na jaki adres wysyłasz wiadomość > jaki jest twój dostawca internetu Cały dowcip polega na tym, że SpamAssassin działający (gdzieś?) analizujący wiadomość przypisał jej więcej, niż 5 punktów. Główne problemy to zły rekord SPF i jakaś taka nijaka treść wiadomości. Wspomniane pytania pozwolą zdiagnozować, czy to przypadkiem nie zła konfiguracja Twojego serwera poczty, który myśli, że łączy się z nim nie klient, a jakiś zewnętrzny SMTP z klasy adresowej Netii
  16. Sami szpeczjaliści od siedmiu boleści tutaj. Szczególnie, że znowu jak bumerang powraca magiczny OVERSELLING... To drodzy szpece taka zagadka myślowa: mam sobie trzy "łącza": Operatora Polskiego (50Mbit), Operatora Zagranicznego (50Mbit) no i WęzełWymianyRuchu (1Gbit). No i teraz mam sobie powiedzmy 10 klientów na łącze 10Mbit. No i teraz możliwe trzy takie scenariusze: > wszyscy wysycają po 10Mbit, łączą się z WWR - każdy zadowolony, no może prócz mnie, bo za OP i OZ płacę majątek a leżą odłogiem; > wszyscy wysycają po 10Mbit, ale trzech łączy się przez OP, trzech ssie z youtube (OZ), czterech via WWR - wszystko OK; > wszyscy wysycają po 10Mbit i wszyscy utylizują OZ - no i tu się pojawiają problemy z połączeniem. No i teraz pytanie. Czy operator X stosuje overselling, czy nie stosuje? Czy na podstawie tego Wielmożni Szpeczjaliści potraficie wreszcie zakumać, że pie***cie bez sensu pojęciem OVERSELLING? Po prostu cała inżynieria ruchu (czy to sieciowego, czy tego na skrzyżowaniu ze światłami) jest pojęciem bardzo złożonym? To, że każdy sprzedaje więcej, niż ma, to w sumie nic dziwnego. Ale na tym cały dzisiejszy świat jest zbudowany Całą sztuką jest umiejętna inżynieria ruchu, co by maksymalnie efektywnie wykorzystać dostępne zasoby. Oczywiście mowa tu o sytuacjach idealnych. Bo w sumie to jakieś dalsze węzły także mogą wprowadzać ograniczenia (np. router brzegowy adresata, który tnie połączenia IP-IP do jakiegoś tam limitu).
  17. Regulamin tego działu wymaga niby, aby wkleić wynik polecenia traceroute. Wtedy widać by było od razu, czy to problem z twoim łączem, z jakimś firewallem po drodze, z hypervisorem VPS czy też czymś innym. traceroute to ultimahost.pl (194.28.51.41), 30 hops max, 40 byte packets 1 80.50.231.201 (80.50.231.201) 0.792 ms 0.748 ms 0.694 ms 2 kat-r1.tpnet.pl (194.204.175.245) 3.611 ms 3.643 ms 3.622 ms 3 bundle-ether4.ffttr1.FrankfurtAmMain.opentransit.net (193.251.255.201) 24.511 ms 39.214 ms 22.498 ms 4 xe-3-3-1.fra21.ip4.tinet.net (77.67.90.93) 20.514 ms 20.592 ms 29.018 ms 5 xe-2-2-0.waw10.ip4.tinet.net (89.149.186.86) 39.698 ms xe-3-3-0.waw10.ip4.tinet.net (89.149.186.90) 39.195 ms 39.214 ms 6 93.159.61.6 (93.159.61.6) 22.055 ms 22.099 ms 25.184 ms 7 s2.x12.pl (193.227.116.246) 23.433 ms 30.737 ms 23.084 ms 8 194-28-51-41.arpa.teredo.pl (194.28.51.41) 39.438 ms 48.587 ms 25.619 ms Wygląda więc, że działa...
  18. Konta dla użytkowników na VPS

    Może właśnie dlatego, że jest to banalne Jako, że pamiętam swoje z tym boje, to masz tu opis po polsku, co należy mniej więcej zrobić. Gotowca takiej kolejki zadań niestety, z przyczyn formalnych umieścić nie mogę. No więc tak: Najpierw musisz nawiązać połączenie funkcją ssh2_connect. Potem dokonać uwierzytelnienia się. Do wyboru jest albo metoda użytkownik/hasło (ssh2_auth_password), albo klucz prywatny. Jeśli to ci się uda, to możesz albo wykonywać polecenia bezpośrednio przez ssh2_exec, albo też zmapować sobie połączenie do uchwytu STREAM, na którym można wykonywać operacje tak, jak na pliku tekstowym (ssh2_shell). Jeśli zdecydujesz się na tą drugą metodę (a w przypadku niektórych implementacji SSH jest ona można by rzec niezbędna), to w wyniku działania dostaniesz wskaźnik (nazwijmy go $file), na którym normalnie wykonujesz operacje odczytu FREAD (co ci zdalny terminal zwrócił) i zapisu FWRITE ("pisanie" do wirtualnej konsoli). Całość wypadało by albo zakończyć zdalnie (jakaś komenda exit;), albo też i po prostu "zamykając" plik przez fclose.
  19. Jeśli to ma być Windows, to pod względem ekonomii to na pewno nieopłacalne Musisz sobie kupić Windows Server, CAL na system i CAL na usługi terminalowe. Gdzie patrząc na szybko w Senetic, to jedna sztuka CAL na RDS to prawie 350zł netto. Nie można zapomnieć oczywiście o tym, że niektóre programy (np. taki Office) też wymagają dodatkowych licencji na pracę terminalową. Ale pod względem wygody, to jeśli masz porządną sieć i porządne terminale (minimum z Windows 2009 Embedded), to i działać ci będzie dosyć fajnie.
  20. Patrząc na swoje przygody z czymś podobnym, to Debiana można zainstalować. Problem tylko taki, że wydajność usb może być niezadowalająca, przez co cała zabawka będzie "mulić".
  21. Dodawanie danych formularzem do mysql

    Spróbuj dać var_dump($_POST);
  22. Dodawanie danych formularzem do mysql

    No bo trzeba by ruszyć głową i cosia w tym kodzie poprawić Chociaż może jeszcze jakieś addslashes na tym cosiu by się przydało w sumie, tak dla złośliwych użytkowników.
  23. Wsparcie dla serwera Minecraft

    Przecież piszą, że nie mają czasu na zajmowanie się głupotami. Piszą też ciągle o SLOTACH. Wniosek z tego taki, że chcą mieć gotowy serwer z zainstalowaną grą, na którym sobie po prostu pograją.
  24. Dodawanie danych formularzem do mysql

    $tablica_z_danymi = array('pies', 'kot', 'mysz'); $sql = "INSERT INTO tabela (adres) VALUES ('" . implode("'), ('", $tablica_z_danymi) . "');"; Jak nie rąbnąłem się w przepisywaniu, to powinno zadziałać. Ewentualnie efektywniejszy paten $sql = "INSERT INTO tabela (adres) VALUES ('" . str_replace("\n", "'), ('", $_POST['cos']) . "');"; PS: Kolumnie "dodano" ustaw domyślną wartość na zero
  25. Wsparcie dla serwera Minecraft

    To jest FORUM DYSKUSYJNE JaśnieWielmożnyPanieMilordzie. Tu niczym dziwnym takie zwracanie się nie jest. No to powiedz. Co owy potencjalny sponsor ma z tego mieć? Radość, że garstka dzieciaków będzie mogła się za friko bawić? Nie oszukujmy się, że branża serwerów gier jest wybitnie mało dochodowa. A rodzi kupę problemów (zapychanie łącza, obciążanie infrastruktury, czasami nawet wojny w postaci DDoSów między klanami). A wy (właściwie to WielmożnyPanMilord, co by nie napisać "ty") pokazaliście, że potencjalnych zysków z tego nie będzie żadnych i w sumie to chcecie sobie za (pół)darmo pograć kosztem jakiejś firmy PS: Każde hobby kosztuje. Jeden skleja modele samolotów, inny znaczki zbiera, a inny gra. Paintballa też będziesz się za (prawie)friko domagał, boś student i "to ma być relaks a nie miejscem do ładowania kapitału"? W sumie to nawet i piwo wypite w klubie kosztuje
×