kafi

Krótki artykuł na webhosting.pl http://webhosting.pl/Jak.wyslac.20.000.e_maili.i.nie.zostac.uznanym.za.spamera

Ten kod podoba mi się najbardziej if($konto==dj_del) { $id_dj = $_GET['user_id']; $query = "DELETE FROM dj WHERE id='$id_dj'"; $result = mysql_query($query); echo'<center><font color="red">Dj został usunięty</font></center>'; } Robiąc prostego foreach od ?id=1 do ?id=9999999 można bardzo łatwo wyczyścić (także NIE SWOJE) konta DJów. Tego nie da się poprawić - to trzeba napisać od nowa uwzględniając przede wszystkim bezpieczeństwo. Ale za free tego raczej nikt nie zrobi. Bo niestety - taka prawda, że nawet i za miskę ryżu to porządnego skryptu do nie-masowego targetu nie dostaniesz. A jak dostaniesz - to właśnie taki, jak tu pokazany

Strona Przemozaura była kilka razy podmieniana, więc jeśli ktoś by zainteresował się, do czego jest magiczny plik /bl, to by mógł dużo ciekawych rzeczy zrobić. ( co z resztą Przemo sam na tym forum opisał ). A IMO to blokadę forum z takim komunikatem można zaliczyć do tego, że

alt-ctrl-delete, zakładka SIEĆ Ewentualnie Sysinternals Process Viewer, bądź uboższy TCPView

DirectAdmin raczej chyba sam automatycznie zainstaluje Binda. Przydał by ci się zapewne provider, który dostarczył by ci tzw. secondary dns. A niby po co mieć do na wielu maszynach, skoro i tak, gdy owa jedna fizyczna maszyna będzie niedostępna, to niedostępne będą wszelakie powiązane z nią usługi? Rozumiem, jeśli firma posiada coś w rodzaju klastra serwerów, albo jakieś inne rozwiązania HA. Ale dla VPS?

A Roundcube, Squirrel i Atmail to nie łączą się po prostu via IMAP?

Może po prostu lepsza będzie hybryda, w postaci taniego, prosto-zarządzalnego switcha (on-off portu), a za nim postaw mikrotika jako gate/firewall, który będzie ci już konkretnie kolejkował ruch per IP i generował ładne wykresy użycia, no i ewentualnie wycinał jakieś dziwne pakiety

Musisz sobie _skompilować_ PHP z obsługą IMAPu. Ale tak swoją drogą - to moduł php/imap powinien być dokompilowany, bo jak by ci inaczej działał dowolny obecny na serwerze webmail?

Jaki tryb interfejsu VMnet wybrałeś? W twoim przypadku to powinien być albo bridge network, albo NAT.

Szklana kula chciała by kod skryptu, a nie sam kod formularza...

Live ma taką "zaletę", że obsługując ją przez webmaila dokleja piękne stopki reklamujące Microsoft. Ale korzystając z Outlookowego konektora Live stopek nie dokleja

To nie możesz po prostu na własnym komputerze postawić lokalny serwer FTP, np. FileZillę?

./szklana_kula "podaj kod_skryptu" > Error 404: kod_skryptu not found

Usługi pulpitu zdalnego w Windows 2008 R2 / (usługi terminalowe w "zwykłym" 2008) wspierają też coś, co użytkownik końcowy widzi jako zewnętrzną aplikację - czyli przejmowana jest tylko część pulpitu. Chodzi to całkiem nieźle, ZU nie widzi nawet, że łączy się przez RDP z jakimś tam pulpitem - ot taka wirtualna aplikacja mu się tworzy. Jeśli będziesz zainteresowany małymi testami, to daj znać na PW, to ci jakiegoś Painta albo Wordpada wystawię u siebie, to zobaczysz sam, jak to chodzi.

Tokelau zaczęło za darmo zakładać domeny (nie-aliasy) u siebie?

Nie ma - ze względów głównie prawnych Bo jak niby mieli by wytłumaczyć przed fiskusem wypływ środków do jakiegoś Kowalskiego?

A posiadasz gdzieś plik sqlite3.h ?

Zainstalowałeś sqlite czy sqlite3 ? To są dwa zupełnie różne pakiety, ale które jak najbardziej mogą być zainstalowane równolegle, i jeden nie jest wcale kompatybilny z drugim.

Google też ma w swojej poczcie limity...

To jest VPS czy konto shellowe?

Wklej wynik polecenia cat /etc/fstab

Za 10zl miesięcznie to ciężko ci będzie znaleźć coś, co będzie działać sensownie, będzie rozdawać mnóstwo (najlepiej jeszcze ekskluzywnych) IPków i jeszcze da ci dostęp do Pythona...

Dokładnie - póki wszystko działa, to działa zazwyczaj tak samo, bo na podobnym oprogramowaniu jest to oparte ( Apache/Litespeed, PHP, MySQL ). Różnica może być w zarządzaniu tym (autorskie panele billingowe i panele administracyjne usługą) i ewentualnych dodatkowych modułach. Dowcip polega tylko na reakcji w sytuacjach kryzysowych - "drogie" firmy mają zazwyczaj jakieś rezerwy sprzętowe, czasem nawet i własne datacenter, mają też 24godzinny NOC, który obserwuje sobie, czy wszystko działa i w razie czego reaguje tak, że klient nie zauważy zbytnio problemów. Mniejsze firmy mają uboższą kadrę i nie stać ich na dzierżawę dodatkowych serwerów tak, żeby pracowały w trybie typowo idle, więc zarówno czas zaobserwowania, jak i reakcji na awarię będzie odpowiednio dłuższy. Pytanie, jakich autor ma klientów. Bo jeśli takich, którzy będą marudzić, że im strona/poczta nie działa raptem przez dwie minuty i dzwonią, to jednak warto by wybrać-zaoferować coś, co pozwoli mieć święty spokój i nie dostawanie takich telefonów

Czemu przesadą? Obrazkowo - mamy dżemy TescoValue i np. Łowicz. I pomimo tego, że nazwa jest podobna (dżem z truskawek), skład jest wg etykietki podobny, to jednak ten z Tesco jest tańszy... tak samo hosting - jeśli chcesz mieć święty spokój, to polecał bym i klientom tłumaczyć, że jakość kosztuje. A jak chcesz wysłuchiwać, że strona nie działa przez minutę (albo i dłużej czasami) dziennie... to Twój wybór.