kafi

Kombinujesz z tym wine Postaw sobie jakiegoś virtualboxa i zainstaluj to na wirtualnej maszynie (której podepniesz ISO)

Tak. Ale działa to na zasadzie bardziej round-robin niż master/slave. Z dokumentacji OpenVPN: # The hostname/IP and port of the server. # You can have multiple remote entries # to load balance between the servers. remote my-server-1 1194 ;remote my-server-2 1194 Tak też można. Tylko trzeba pamiętać o ustawieniu dla tego rekordu A względnie niskiego TTL, żeby zmiany DNS propagowały się szybko. Bo OpenVPN korzysta z systemowego resolvera do rozpoznawania nazw

17-20 MegaBajtów na sekundę, to jest 136-160 Megabitów na sekundę. Wielkość liter ma znaczenie!

Na laboratoriach to chyba uczelnia zapewnia stanowiska komputerowe A po laboratoriach jak się musi coś zrobić, to można iść do takiej pracowni. Więc ciężko tu mówić o komercjalizacji - bo wbrew pozorom uczelnie robią wiele, aby studentom pomóc. No ale one też są zobligowane do przestrzegania licencji producenta. A skoro twój wydział nie kwalifikuje się do dreamsparka, no to sorry . Odnośnie 10 - możesz ściągnąć ISO Win10TP - jeśli nie chcesz z niego korzystać, to możesz zassać przy jego pomocą instalator Windowsa 8.1 i zainstalować go. Wiem, że to takie troche na okrętkę, ale o ile dla Windowsa 7 i 8 się dało bez problemu instalować, to w nowych produktach (Win 8.1, nowe Office) Microsoft znowu zakombinował z kanałami dystrybucji i instalator z dreamsparka może niekoniecznie przyjąć klucz ESD. Ale jak już przyjmie, to nie powinno być dalszych problemów. Inna sprawa, że w dreamsparku też jest downloader

Jeśli twój klucz zostanie zaakceptowany, to dużym nadużyciem być to nie powinno. Ale nie lepiej było by ci ściągnąć sobie (za free) Windows 10 Technical Preview? Większość cywilizowanych uczelni udostępnia swoim studentom pracownie komputerowe z zainstalowanym softem, na którym mogą edukować się do woli. Może wystarczy jej poszukać np. w BGUE/DCINiE?

https://www.domainmaker.pl/produkty/cennik/ No i tak jak ionic zauważył - agnat jest właścicielem detalicznego domena.pl, a nie domeny.pl

Miło widzieć, że zwyczaj unikalnych maili w rejestracjach się rozprzestrzenia Cóż. Podejście "pewnie bot sobie zenumerował pański adres" jest najczęściej spotykanym. Niestety, firmy mają w dupie analizy takich przypadków bo formalnie nie jesteś w stanie udowodnić, że ten adres podałeś tylko na tej stronie, więc można delikwenta właśnie takim tłumaczeniem zbyć. Jak widać po większości tu się wypowiadających, to albo nie zrozumieli do końca o co chodzi, albo mają to w dupie PS: Wspomnianego/zacytowanego maila też dostałem, ale nie muszę być reprezentatywny - bo mail na wht jest jeszcze sprzed mojego catchallowego tropiciela spamu.

Jest takie powiedzenie. Daj palec, to odgryzą całą rękę. Do imageshack można mieć żal. Tak jak można mieć żal do władz samorządowych za wyrzucenie z warszawskiej strefy biletowej Ząbek, Zielonki i Wołomina. Tak jak można mieć żal do centrum handlowego za to, że zawiesza działanie frikobusa dowożącego z centrum miasta do centrum handlowego. Można mieć też żal, że cały tydzień była degustacja jogurtu w supermarkecie, no a teraz już nie ma i trzeba płacić. Ale można mieć tylko żal. Mówienie o tym, żeby kogoś ukarać jest lekko nie na miejscu. Bo regulamin usługi (ale kto tam by czytał TOS) mówi/mówił wyraźnie, że używa się tego na własne ryzyko i nie ma gwarancji przechowywania danych w czasie t->nieskończoności. Tym bardziej, że jak piszecie, to imageshack poinformował o tym użytkowników z dość dużym wyprzedzeniem. A właściciel mógł przecież doznać olśnienia podczas snu i wyciągnąć wtyczkę z serwerów, do czego też ma prawo. Inną sprawą jest to, że przeciętni użytkownicy tak naprawdę nie są świadomi niektórych zagrożeń wynikających z korzystania z danej usługi. Bo o ile jest to "płatna", to zazwyczaj w umowie zawarta jest wzajemna odpowiedzialność, która nakazuje dostawcy świadczenie usługi do końca umowy. Ale w przypadku "darmowych", to w większości regulaminów zawarte jest, że dostawca może przerwać działanie bez żadnych konsekwencji kiedy mu się żywnie spodoba. A wyobrażacie sobie, co by się stało, jak by takie o2, onet, wp, interia czy google przestało świadczyć usługę darmowej poczty?

Myślę, że to idealnie podsumowuje wiedzę autora na temat SSL/TLS i dalsze wyjaśnianie nie ma sensu. Niech sobie pisze ten pozew, najwyżej biegli będą mieli stukrotny ubaw

Twoja strona to www.tomekmarszal.pl, ale certyfikat kupiłeś dla tomekmarszal.pl. Pozwać to zatem możesz tylko swoją pustą łepetynę, bo to tak, jak byś pozwał sklep z częściami moto, że chciałeś lusterko lewe, sprzedali ci lewe, a ty masz pretensje, że nie da się go do prawych drzwi przykręcić

http://whois.nic.ovh

Zależy. Jak adres IP nie został zblacklistowany na firewallu proxy, to powinno zadziałać. Tak. Przykładowo możesz zwrócić się do swojego przełożonego z wnioskiem o zdjęcie restrykcji L7 na serwerze proxy jak ci do pracy jest to potrzebne. Jeżeli nie, to możesz przynieść prywatnego laptopa z prywatnym internetem mobilnym i na nim się bawić

Support firmy hostingowej to nie firma wróżbiarska, która ze szklanej kuli wykrywa, co chce ich klient. Może jedynie wnioskować ze złożonych zapytań... A z takiego bełkotu to ciężko wywnioskować, co masz na myśli. W twoim zapytaniu NIC nie było o tym, że chcesz zmienić revdns, tylko to, że nie działa ci subdomena podpięta pod adres. Więc ci napisali, żebyś sprawdził konfigurację sieci i to, czy adresy IPv6 są poprawnie podpięte. Pretensje możesz mieć raczej do samego siebie. Że zamiast posiedzieć troszkę nad jasnym opisaniem swoich oczekiwań, to produkujesz bełkot który trudno zrozumieć i masz pretensje do wszystkich wokoło... Inna sprawa to taka, że dziwny jest brak ramek sac/radv i stosowania adresu ze scope global jako bramy...

W menedżerze wirtualnych sieci (virtual network editor) jest możliwość ustawienia przekierowania portów do wirtualnych maszyn.

Trochę chyba nietrafione porównanie. Pretensje i owszem byś mógł mieć, ale jak byś sobie kupił na własność do domu/pracy nowy serwer i tam były by używane dyski. Ale (idąc za twoją analogią) to czy gdy idziesz do wypożyczalni samochodów, to wybrzydzasz, że chcesz mieć fabrycznie nowego? Nie Wypożyczony samochód (czy wydzierżawiony serwer) ma być sprawny technicznie i realizować swoje zadania, a ewentualne usterki usuwane są w ramach serwisu eksploatacyjnego. Bo na tym polega dzierżawa

https://hpc.man.poznan.pl/modules/kdm_training/uploads/konfiguracja-postfix.pdf Slajd 33 i dalsze

Chodziło mi o serwer z którego się łączysz do "cos.com". Jeżeli z poziomu shella też nie możesz się połączyć, to sprawdź MTR/traceroute, może on ci coś więcej podpowie.

1. Czy z konsoli możesz połączyć się poleceniem FTP? 2. Czy ten serwer (z którego się łączysz do cos.com) nie jest przypadkiem za NAT?

Załatw sobie nagrywarkę (albo dekoder dvb-t) z wyjściem HDMI i analogowym audio na chinche. W większości przypadków będziesz mógł to podpiąć wtedy parą kabli HDMI-DVI/D + analog audio [DVI nie przesyła dźwięku].

Które ? TVP1, TVP2, TVP Sport, TVP ABC, TVPHD? Zauważ, że kanały FTA to był skutek uboczny tego, żeby im się dosyłowa pojemność nie marnowała A wybrali Astrę nie dlatego, że mają sentyment do polskich emigrantów, a dlatego, że... była najtańsza. Z resztą - i tak napisali, że kultura i historia FTA być dalej nie mogą ze względu na opłaty licencyjne, więc jak by nawet kontunuowali nadawanie, to w wersji scrambled i jedyny kanał FTA by został TVP Polonia. Jaki sens zatem ma mieć trzymanie całej pojemności tylko po to, aby garstce kablówek robić dosyły i jeden slot zostawić FTA?

Ale co ma wersja ioncube do tego, że skrypt został zakodowany z restrykcją na określony adres IP, a ty próbujesz odpalić go najwidoczniej na innym serwerze?

To akurat jeden z lepszych ruchów. Bo głównym celem tego przekazu był tak naprawdę... dosył do analogowych nadajników naziemnych. Najpierw realizowany z eutelsata (7oE), później przeniesiony na Astrę. Aby nie marnować pojemności to dorzucili tam resztę swojej paczki i zaproponowali odbiór kablówkom. No a teraz, jak jest naziemna telewizja cyfrowa, to transmisja do nadajników leci światłowodami, więc cele "wewnętrzne" im odpadły; no a kablówki jak to multicastu podpiąć się nie mogą/nie umieją, no to skorzystają w ostateczności z dosyłu polskich platform cyfrowych.

To nie jest dziwny problem. Komunikat błędu jest przecież bardzo jasny i literalnie mówi co jest nie tak. A pomysł jest bardzo prosty: 1) zainstalować skrypt na serwerze zgodnym z licencją; 2) skontaktować się z developerem skryptu.

Pokombinuj ze zmienną proxy_redirect. Może zadziała coś w stylu proxy_redirect / /ntop/

Czym innym jest nieaktywny strumień (w ciągle aktywnej sesji RTP), a czym innym zerwanie sesji RTP. O ile pierwszy przypadek da się ignorować (i ffplay to robi z automatu, co daje czasem śmieszne efekty do czasu aż strumień wróci), o tyle drugi to via ffmpeg raczej nie za bardzo - trzeba by napisać wrapper analizujący uruchomienie ffmpeg i w momencie wykrycia ubicia procesu wywoływać go cyklicznie.