kafi
WHT Pro-
Zawartość
3270 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
111
Typ zawartości
Profile
Fora
Katalog firm
Wszystko napisane przez kafi
-
Domyślam się, ale przez ten okres od momentu takiego spamu minusów do owej korekty sporo minie... przez co np. podana rada albo oferta wprowadzana w odpowiedzi na jakieś zapytanie, etc. by była ukryta. A to, co napisałem, to z początku było by dosyć trudne do wdrożenia, ale potem praktycznie rozwiązywało by w 100% sprawy nadużyć związanych z reputacją. I tych merytorycznych użytkowników z pewnością w najlepszym stopniu by mogło nagrodzić.
-
Tak odnośnie rozgraniczania "ważności" kont wobec tam jakiegoś kryterium. To jeśli ktoś będzie chciał złośliwie zaszkodzić jakiemuś użytkownikowi, to w bardzo prosty sposób to zrobi. Wystarczy, że wyprodukuje dziesięć/dwadzieścia/etc. postów o treści xyz123abcdefg (żeby zmieścić się w limicie minimalnej wielkości postu), po czym naklika swojemu wrogowi minusów, no i zniknie... Co do dawania możliwości minusowania postów przez wszystkich - to przecież tak było na samym początku forumowej rewolucji - no i wyszło tak, że oceniana była nie wartość merytoryczna postu, a wartość poziomu "lubienia" użytkownika - czyt. jeden drugiego nie lubił, to minusował gdzie popadnie. Tak podsumowując - to jestem za tym, żeby głosy dawane przez osoby "nowe" (tych, którzy dali mniej niż np. 10 merytorycznych ocen) weryfikowane były przez moderatorów. Jeśli ktoś przekroczy próg 10 zweryfikowanych - wtedy każde następne by były weryfikowane automatycznie. Jednak w każdym przypadku mały formularz pozwalający na uzasadnienie plusa/minusa był by obowiązkowy. Dodatkowo użytkownik dostający owego zweryfikowanego plusa/minusa dostawał by powiadomienie o tym, wraz z treścią owego komentarza, i w razie czego mógł by odwołać się od owej decyzji. Dodatkowo - teraz mamy jeszcze przycisk RAPORT - trzeba by się zastanowić nad jego sensem w takich przypadkach. Jeśli miał by zostać, to może, podobnie jak na elektrodzie, pierwszy użytkownik zgłaszający treść do moderacji tym buttonem dostawał by za to "plusika"? --- Dodano chwilę później. Do tego przydała by się bezwzględna weryfikacja powiązań użytkowników. Tak co by nie było, że dany delikwent zakłada sobie konto firmowe, z niego postuje ofertę; do tego zakłada 10 kont "prywatnych" z których się wzajemnie plusikuje.
-
Adres IP tak. Ale przecież można dać IP-Hash (split haszy poszczególnych czterech części adresu) Przykładowo ZF-IX-I5-3F Dzięki temu adres IP to nie jest, identyfikacji nie umożliwia, ale widać, na ile podobne są klasy adresowe piszących.
-
Sponsi, na prawdę twój umysł jest na tyle ograniczony, że nie potrafi zrozumieć różnicy między pojęciami prawnej nieważności danej formy umowy a poziomu trudności wyegzekwowania postanowień umownych?
-
A powiedz mi, czym niby ma się to różnić, skoro duża część umów na giełdach to właśnie takie "na kolanie" spisane? Może w trochę inny sposób, żeby i do ciebie to dotarło - umowa spisana "na kolanie" także jest ważną ("pełnoprawną") umową, podobnie jak i notarialna zapewnia w sumie to samo. Z tym, że umowę "na kolanie" druga strona może próbować podważać (choć przy odpowiedniej jej podpisaniu marginalne), natomiast notarialnej nie za bardzo.
-
Sponsi - zawierając umowę kupna/sprzedaży samochodu też wołasz na giełdę notariusza? @treker - oczywiście, można takową umowę spisać, no i zapewne będzie ona prawnie ważna... ... pod warunkiem, że udowodnisz, że została podpisana, co czasem może być ciężkie. No i musisz być świadomy, że ewentualne z niej konsekwencje to tylko sądowne domaganie się; bo nie spowodujesz tą umową, że NASK zablokuje w systemie jakiekolwiek zmiany wymagając od partnera świstka z dwoma podpisami.
-
No i jeszcze jedna kwestia samej odpowiedzialności Czyli - wypadało by, że jeśli usługodawca rozpocznie świadczenie usługi PRZED upływem owych 10 dni od zawarcia umowy, to wtedy konsumentowi nie przysługuje prawo do wypowiedzenia umowy.
-
Troszkę chyba źle zacytowałeś, bo: Można to kwalifikować co najwyżej jako umowę zawieraną na odległość w myśl tej ustawy, no ale: A informacje w owym ustępie to: I je to każdy udostępnia.
-
Funkcjonalność VirtualMedia to w skrócie emulacja napędu dvd podpinana pod USB. A to, jaką zawartość ona emuluje (czy to jakieś ISO z komputera klienta, czy fizyczny napęd komputera klienta, czy też ISO z jakiegoś zewnętrznego storage NFS/iSCSI/CIFS) to już zależy od tego, co klikniesz w ustawieniach owego virtualmedia.
-
Budżetowo w USA to np. http://swvps.com/windows-vps.html Ale niestety, poniżej avg 60zł/mc nie znajdziesz, bo sama licencja prawie tyle kosztuje, a co dopiero jeszcze sprzęt+łącze+support...
-
To może zabrońmy też w DA modyfikować strefę DNS - rekordy A (bo wtedy www może przestać działać), MXy też (bo może klient zepsuć obsługę poczty) - przez to też wynikają problemy, a się jakoś to robi... Wszystko kwestia tego, na co pozwalamy, a na co nie pozwalamy użytkownikom. PS: Ale fakt faktem - że trzymanie samych wrapperów można rozwiązać w jakimś katalogu poza /home.
-
Aha, czyli jak ty rejestrujesz domenę za free u firmy, która tak naprawdę cię sponsoruje, to tak można. Ale jak ta firma chce sobie to odbić przy przedłużeniu, to już okrada Może sobie czas uświadomić, że ty także te firmy okradasz...
-
Nikt nie zejdzie ci niżej, bo patrząc na koszt samego windowsa, to nie za bardzo się da, żeby to było opłacalne.
-
Jeśli interesuje cię wybitnie budżetowe wstawienie tego serwera, bez większych gwarancji środowiskowych, to poszukaj sobie w okolicy jakiejś właśnie leśniczówki u wujka Henia - czyt. jakiejś kablówki / trzepaka isp / itp. który ma nadmiar łącza, to może jakoś się dogadacie. Natomiast jeśli chcesz profesjonalne warunki kolokacyjne, z gwarancjami umownymi, jakimś sensownym sla, to niestety, ale musisz się przygotować, że 280zł to wbrew pozorom bardzo mało, jak za taką prądożerną maszynkę...
-
Taa, tylko, że ten twój wynajęty dedyk, to pewnie będzie przy takiej cenie nie dość, że serweropodobny składaczek, to jeszcze umieszczony w leśniczówce wuja Henia
-
Cóż. Że tak zapytam - klasa pierwsza podstawówki? Bo tego się nawet czytać nie da... Problem w tym, że nieleganie nie możemy świadczyć usług. A jeśli robimy to z myślą, że po wakacjach znikniemy, to już jakimś wyłudzeniem może pachnieć. A ta 1/3 twojego referatu to opis działań nielegalnych, równie dobrze możesz pisać o napadaniu na banki i wyciąganiu kasy z kasy
-
Sprawdź w opcjach, czy jesteś jedynym zalogowanym do kvma użytkownikiem. W razie czego wyrzuć pozostałych. Do tego sprawdź, czy twój użytkownik ma dostęp do ficzera VirtualMedia.
-
Podaj łaskawie tę domenę, no i te nsy, na które chcesz ją wydelegować. Może po prostu są one źle skonfigurowane?
-
Jak to jak Jeśli masz to porządnie podpięte (vga, klawiaturę/mysz, virtualmedia), to po prostu odpalasz sobie okienko KVMoIP, podmontowujesz virtualmedia, wciskasz guzik "send ctrl-alt-del" no i instalujesz. Ale problemem owego CM8000 (w porównianiu do karty rsa2) jest to, że nie masz kontroli nad "wyłącznikiem" i w razie permanentnego zawieszenia systemu nie wciśniesz Power albo Reset.
-
Nie trzeba mieć było u ciebie usług, żeby stwierdzić, jak baardzo mocno stawiasz na szeroko pojęte bezpieczeństwo. Chociażby wspominany kiedyś twój "posiadający dziury w sofcie" switch Tak samo tutaj. Jak już pisać kod, to można by zapewnić jakiś chociażby prymitywny poziom. A tak na koniec - to prościej chyba by było wykorzystać PDO z bindowaniem parametrów/wartości. Kod niewiele dłuższy, a za to znacznie ładniejszy i bezpieczniejszy PS: O ile sytuacji, w której podsyłasz niezabezpieczone posty do query, to jeszcze może by uszło, ale w połączeniu z kodem mysql_query($zapytanie) or die(mysql_error()); to cóż. Każde dziecko zrobi bardzo ładny sql injection dochodząc w miarę szybko do pełnej struktury bazy.
-
Na początek - mnie to w szkole uczyli, że procenty to NIGDZIE same nie chodzą, i bez podania, jakiej dokładnie wartości dotyczą, to są totalnie bezwartościowe.
-
Nie grepuj tylko Loaded, ale spojrzyj na cały log. Bo może to być jeszcze wiele różnych rzeczy.
-
Ale przecież w ddclient możesz ustawić use=web, web=checkip.dyndns.com/, web-skip='IP Address' które to rozwiązuje ci sprawę. Więc po co kombinować?
-
Ano chodzi o to, że w przypadku podania httP://ssl.mojastrona.pl pewien magiczny programik działa sobie w tle, i pobierze zawartość owego redirecta SSL, wyświetli ci to w okienku non-SSL, modyfikując przy okazji lekko Action na non-ssl, przechwyci hasła, po czym bardzo świadomemu użytkownikowi odda sesję ssl
-
Błędny adres hostmastera w SOA. Bo raczej chyba arekj@pl to nie jest to, o co chodziło