moskita

Odświeżenie opinii polega na tym, że od czasu poprzedniej wypowiedzi znalazłem się na swoim serwerze fizycznym. Z limitami obciążenia problemu nie ma bo mam spory zapas (Kei.pl pomogło mi zakupić sprzęt, doradziło jego konfigurację itd.) Gdy wystąpiła awaria sprzętu (kontroler SCSI) firma zastąpiła wadliwy element swoim własnym by zapewnić ciągłość działania usługi. Support jak był dobry tak jest dobry i dziś. Firma mimo, że restrykcyjnie pilnuje "swego" jest też elastyczna i rzeczowe argumenty przyjmuje ze zrozumieniem. Szeroki zakres usług i konfiguracji środowiska serwera pozwala na zaspokojenie 99% potrzeb potencjalnych klientów. Minusem jest cena. Ale z drugiej strony patrząc obiektywnie trzeba powiedzieć, że za dobrej jakości obsługę/usługę trzeba płacić więcej. Generalnie polecam. Warto z nimi rozmawiać i uzgadniać wspólnie to co potrzeba uzgodnić. Satysfakcja "raczej" pewna.

Nie ściemniaj mamy XXI wiek przecież. Zrób sobie konto w Inteligo, potem zrób w nim podkonto, do niego weź kartę i na niej ustaw limit wypłat taki jaki będzie wydawał Ci się bezpieczny. Tej karty użyj do płatności w HE. Podkonto do tej karty zasilaj tylko taką kwotą jak potrzeba. Samą kartę zmiel i zakop pod jabłonką w ogrodzie. Będzie super bezpiecznie. A serio: używasz wogóle karty? Wiesz jak to działa?

Pytanie apropos HE. Nie jestem zaawansowanym userem - od około 8 miesięcy działam na ubuntu. Zasadniczo z pomocą for i dokumentacji radzę sobie jako tako. Mam ze 3 serwisy (w HE obecnie na pakiecie WebPack XL), które generują mało ruchu ale zajmują dość sporo miejsca. Ofera VPS z HE (XL) najbardziej by mi podpasowała - no i znam ich jakość. HE nie ma testów więc cholera wie jak to tam wygląda/działa/administruje, a ja też nie miałem wcześniej VPSa. Nie chciałbym się motać z tymi moimi serwisami. Czy w związku z tym przyjmując, że dostaję skonfigurowanego VPSa (bo takiego dostaję?) poradzę sobie z dalszym jego używaniem? Z pleskiem sobie poradzę bez problemów.

Hmmm miałem u nich serwer ze dwa lata temu przez około 10 miesięcy. Tak syfiastego supportu (mało fachowego) w życiu nie spotkałem.

Trudno jednoznacznie powiedzieć czy jest coś takiego jak zbiór praw i obowiązków w rejestracji domen, które regulowałyby to wszystko o czym piszesz globalnie dla wszystkich domen i krajów. W praktyce jest tak, że jest to uregulowane regulaminem registrara - jego regulamin zaś powstał na podstawie przepisów organizacji nadzorującej/zarządzającej domenami danego typu. Z pewnością jest jakiś arbitraż bądź to u registrara bądź w danej organizacji rejestrującej domeny. Nikt nikogo nie pyta w jakiś szczególny sposób. Jest to uregulowane regulaminem rejestracji domen firmy w której kupiłeś domenę. Zasadniczo do Ciebie przede wszystkim należało pilnowanie terminów domen. Jesli widziałeś że coś jest nie tak mogłeś domenę wytransferować do innego resellera. Domeny globalne w okresie kilkunastu dni po dniu do którego powinny zostać odnowione są blokowane na jakiś black down - najczęściej jest to dziwna strona w typie tej: http://acrossmobil.com/ Po około 14 / 17 dniach po ostatecznym terminie odnowienia domena wchodzi w tzw. redemption period - i to jest ostatni moment by jej właściciel (wg. whois) mógł ją odzyskać. By wykupić domenę z tego okresu należy opłacić specjalną opłatę, która wynosi zwykle około 120$ Redemption period trwa zwykle od 28 do 32 dni. Potem domena wraca do puli domen wolnych. Nie udało mi się nigdy zarejestrować domeny wracającej do wolnych - rejestracja przez kolesi którzy potem chcieli odsprzedać domenę po 400$ następowała sekundę po uwolnieniu! Jedyne co przychodzi mi do głowy to jakieś roszczenia cywilne do firmy która wzięła kasę za rejestrację, a nie dopełniła tego obowiązku. To już zadanie i pole dla prawników.

Ale czy to wogóle realne aby platforma generująca 100GB ruchu w miesiącu zjadała tylko te 10%? Co to ma być sam html?