Witam Szanownych Grupowiczów,
zapisałem się na forum w zasadzie tylko po to, żeby napisać swoją historię z firmą Mucha.
Miałem na hostings.pl pakiet resellerski od 2004 roku. Pamiętam jedną poważną usterkę, po której wszystko zostało przywrócone, ale bazy były 14 dni do tyłu, całe szczęści, że nie miałem akurat klienta ze sklepem internetowym.
Piersze lata wyglądały w miarę normalnie co jakiś czas przestoje, ale do zaakceptowania.
Czara przelała się w 2010 roku. Miałem już na tyle dużo stron na hostings.pl, że przenoszenie się z tym wszystkim było zajęciem na dobre 2 tygodnie.
Pewnego dnia, nagle bez żadnej informacji od administratora, przestała działać funkcja mail() w php. Pomijam fakt czy funkcja ta jest bezpieczna czy nie, jakoś na innych sewerach działa. Okazało się, że muszę przerabiać na gwałt wszystkie strony, które z tej fukcji korzystają. Administrator łaskawie na moją interwencję zaproponował, że akurat planują przenoszenie na nowe maszyny to może mi tam już założyć konto i sobie wszystko poprzenosze, bo oni na razie nie mają czasu. Skrypty w końcu poprawiłem.
Powoli, ale sukcesywnie wynosiłem się ze stronami do innej firmy. Przez około 6 miesięcy musiałem opłacać serwer trzymając na nim jedną stronę, ponieważ nie mogłem skontaktować się z osobą która wykupiła domenę klienta na siebie. Nie było możliwości ustawienia nowej delegacji. Dzieki temu widziałem upadek firmy hostings.pl. Od lipca 2010 przestoje zdażały się już znacznie cześciej i były dłuższe. We wrześniu częściej serwer nie działał niż działał. Było to już po tym rzekomym przeniesieniu na nowe serwery i nowe łącza, które były bardzo zachwalane wcześniej przez właściciela firmy Mucha. Oczywiście skrzynki pocztowe się nie przeniosły. trzeba było je zakładać ręcznie.
Po mniej więcej 6 dniach od opłacenia kolejnego miesiąca (wrzesien 2010) uznałem, że firma Mucha nie wywiązuje się z umowy jaką z nimi zawarłem opłacając fakturę i domagam się zwrotu pieniędzy. Mail został bez odpowiedzi. Zostaje mi droga prawna lub UOKiK, ale dla 45zł netto chyba szkoda zachodu.
Proszę wnioski wyciągnąc samodzielnie. Ja osobiście straciłem wiele nerwów i czasu. Odsprzedaje dalej usługi firmy i w zasadzie odpowiadałem za wszelkie zwiechy przed klientami. Nie mam charakteru, żeby nie odbierać telefonów i nie odpisywać na maile.
Może Pan Mucha na forum ustosunkuje się do mojego maila w sprawie zwrótu pieniędzy za serwer w miesiącu wrześniu 2010? Myślę, że czyta Pan to forum. Czekam cierpliwie na odpowiedź.
Pozdrawiam
Sebastian Jędruszczak