windows-hosting
stosunkowo duża awaryjność (chyba ogólnie windows-hosting ma to do siebie), przestoje w szczytach oglądalności potrafią sięgać nawet 6 godzin,
kiepski kontakt jeśli chodzi o awarie (wolą przemilczeć temat, może Klient zapomni ), prośby o wyjaśnienie przyczyn braku serwisu w sieci przez kilka godzin kończą się milczeniem... dwukrotnie przy długiej awarii nie odpowiedziano mi na maile z prośbą o wyjaśnienie przyczyn braku strony.
Często zdarzają się także kilku-kilkunasto minutowe restarty... czyli w tym czasie brak serwisu w sieci.
Często pojawiają sie także błędy skrzynki pocztowej
Przy stronach komercyjnych mocno utrudnia to życie i podważa wiarygodność, skoro Klient wchodzi a tu strony brak.
Ten aspekt zadecydował o zmianie firmy hostingowej na inną