konrados

Cześć. Mam problem z pewną stroną ( http://netopi.com'>http://netopi.com ) - strona ta z reguły ładuje się szybko, jednak raz na 10 odświeżeń jej załadowanie trwa nawet do 3 minut. Strona siedzi na hostgator.com. Wielu użytkowników zachwala ich uptime i prędkość. W sprawie powolności mojej strony, gdy już w 100% wyeliminowałem możliwość źle napisanych skryptów, skontaktowałem się z obsługą techniczną hostgator.com, zostałem poproszony o IP mojego komputera i człowiek z którym gadałem wykonał traceroute do mojego kompa i tak oto wyglądała jego odpowiedź: Nie znam się za bardzo na tych traceroutach, może mi ktoś wytłumaczyć powyższy? Gdzie jest spowolnienie? Wydaje mi się, czy gdzieś po Fancji i Frankfurcie a nie "on my end"? I czemu niby w tej sprawie mam się kontaktować z moim ISP (czyli telekomunikacją polską)? Proszę was, weźcie mi to wytłumaczcie jak debilowi Co mam z tym zrobić, jakie testy przeprowadzić, z kim się skontaktować, i także - czy to tylko ja czy wszyscy poza USA? Ta strona jak mówiłem to http://netopi.com - wystarczy 10 lub 20 razy odświeżyć by się raz "zatkało" na jednym lub dwóch plikach (sprawdzałem firebugiem - problem dotyczy wszelakich plików, zarówno js, jak i css jak i graficznych, nie ma reguły).

OK, dziękuję wam wszystkim za odpowiedzi, chociaż nadal nie wiem co z tym zrobić (bo zmieniać firmy nie zamierzam, właśnie przejście na hostgator było taką zmianą w ostatnim czasie).

A jak mogę się upewnić, że jest to właśnie kwestia routerów etc pomiędzy hostgatorem a mną, a nie kwestia przeciążonego serwera?

No dobrze, to skoro problemy są i w UK i w Belgi, to pozostaje kwestia jak mam to udowodnić firmie hostgator.com? Bo oni, jak już powiedziałem, twierdzą, że problem leży po stronie mojego ISP.

Kwestia powolności skryptów jest całkowicie wykluczona - cała strona wykonuje się w 0.01 sekundy (mam timer na samym początku i na samym końcu strony, poza tym nie ma w logach żadnych slow queries, ponadto sprawa dotyczy wszelakich plików np. gif czy png). No na razie było coś o Belgii, a można wiedzieć jaki jest Twój isp?

Już 8 postów a ja nadal nie wiem co mam z tym zrobić Możecie najpierw mi pomóc a potem się kłócić?

No dzięki wam obu, ale nadal nie wiem co mam z tym fantem zrobić Jeśli tepsa miałaby być tu odpowiedzialna, to czy nie miałbym problemów z innymi stronami na amerykańskich serwerach, np. digg.com i wiele innych, które jednak ładują mi się bardzo szybko? No właśnie. Zrobiłbym to, ale nie mam problemów z innymi stronami hostowanymi w usa. Edit: No niech mi tylko ktoś powie jakie testy mam przeprowadzić i co z tym dalej zrobić.Ewentualnie, czy to dotyczy tylko użytkowników danego operatora (telekomunikacja polska) czy może tylko danego kraju (Polska) czy może innych państw też? Jak to sprawdzić?

Witam, Wczoraj ok. 10 rano zmieniłem dns dla pewnej mojej domeny, czyli już ponad 24 godziny minęły. Gdy otwieram tę swoją stronę widzę, że wciąż otwiera mi się na starym hostingu. Używam Windows - zrobiłem czyszczenie dns cache, nawet router zresetowałem i nic. Gdy natomiast skorzystam z jakiegokolwiek proxy albo ping (takiego webowego) to widzę, że tam już zmiana dns dotarła. Czy to możliwe, że to dlatego, że mamy weekend? Ale czemu cały świat widzi już nowe wskazanie domeny a w Polsce to jeszcze nie działa? Internet mam w TP.

Uff, wreszcie jest Po równo 36 godzinach. ps. domeny nie podawałem, bo na niektórych forach to jest uznawana za spam, a nie wiedziałem jak to tutaj jest. @Sponsi - no to i popsuli internety Znalazłem, że to trwa od 6 listopada i trwać będzie do 9 listopada. Dzięki wszystkim za odpowiedzi.

Telekomuna (multipakiet tp), ale wcześniej naprawdę odświeżało się szybciej, krócej niż 24h. Chyba pozostaje teoria z weekendem, może oni tam ręcznie odświeżają

No właśnie nie, wyczyściłem. Już 33 godziny jak nie działa...

Bo TTL miał właśnie 24h, poza tym nie pierwszy raz zmieniam dns, zawsze wykonywało się to w czasie nawet dużo krótszym niż 24h. Dlatego teraz się dziwię i jedyne co mi przychodzi do głowy to to, że mamy weekend, choć to dość dziwna teoria.

Cześć, Mam zamiar skorzystać z usług firmy hostingowej w usa. Często taki pomysł krytykujecie, mówiąc o niskim pingu na tych serwerach (w przypadku "mojej" firmy to jest 167ms). Ale tu mam pytanie: czy aby niski ping nie mówi tylko o szybkości nawiązania połączenia, a niekoniecznie o szybkości transferu po nawiązaniu tego połączenia? Dla przykładu, mam stronę gdzie znajdują się 2 obrazki 3 MegaBajtowe - więc będą 3 hits - dla samej strony i dwa dla obrazków - rozumiem, że niski ping spowoduje, że samo nawiązanie połączenia w celu ściągnięcia tych trzech plików będzie o parę milisekund wolniejsze, ale samo ściągnięcie już chyba niekoniecznie tak? Tak pytam, bo ciągle wszyscy mówicie o pingu...

OK, dzięki.

A skoro już o tym gadamy, to znasz jakąś "agencję reklamową"? Najlepiej w usa? Bo jak do tej pory, strony pieniężyłem tylko za pomocą adsense, więc chętnie bym się tą tematyką zainteresował. Jak w googlu wpisałem "internet ad agency" to jakieś śmieszne, źle wykonane strony się pokazały z pagerankiem==1

Agencję reklamową? Taki ruch przynosi ok. 60$ miesięcznie z adsense. Ledwo na piwo starcza....

Kurde, właśnie na wspomnianym forum: http://www.webhostingtalk.com/showthread.php?t=992982 jakiś człowiek powiedział, że serwis mający ok. 5000 unikalnych userów/dobę na pewno przekroczy limit CPU... Mi się tam wydawało, że 5000 to raczej bardzo skromna liczba. Skrypty są dobrze zoptymalizowane. Co myślicie, 5000 uu/24h to niby za dużo jak na wirtualny serwer?

Wiem, że OT. Ale nie, nie korzystałem z "masówek" (w większości przypadków). Niemniej, faktycznie OT, więc EOT

W ciągu ostatnich paru lat miałem styczność z ok. 5 firmami hostingowymi w Polsce. Z wyjątkiem tych najdroższych, np. home.pl. Pady czy wolne działanie serwera zdarzało się jak dla mnie za często - miej więcej raz na miesiąc był wielogodzinowy pad. Mam tego trochę powyżej uszu. Sprawdziłem opinie dotyczące amerykańskich firm - godaddy czy właśnie hostgator - ludzie mają kupę problemów - np. powolny support, czy problemy z załadowaniem (jedynie! ) 500 MB pliku sql. Ale nie widzę wrzasków typu: serwer padł!!!! Już wczoraj!!!! Oni chyba są po prostu bardziej do przodu

No to wygląda na to, że wybieranie polskich firm hostingowych jest bez sensu? Zawsze myślałem w ten sposób: a zapłacę te 20zł więcej za miesiąc, będę miał serwer w Polsce, będzie szybko. A jako, że wybrałem firmę z paroletnim doświadczeniem (nie żadna firma-krzak), z pozytywnymi opiniami to tym bardziej jestem zadowolony. Teraz się okazuje (po 2 latach korzystania z usług takiej firmy), że uptime to ok. 98% (czyli w każdym miesiącu, średnio aż 16 godzin witryna była niedostępna), a z drugiej strony ta tańsza, hamerykańska oferta, jest lepsza. To jakim cudem w ogóle polskie firmy hostingowe dają radę na rynku?

Dzięki. Nie, ostatnim razem przeglądałem to forum 3 lata temu, gdy szukałem hostingu i mi się zapamiętało. Teraz znowu szukam, bo moja firma hostingowa mnie zawiodła, a porównując ceny w usa i w polsce widzę, że w usa jest jakieś dwa razy taniej. W tej chwili zainteresowałem się hostgator.com - co prawda sfrustrowało mnie "unlimited bandwidth" w ich ofercie (nauczyłem się omijać takie firmy), ale dyskusja tutaj: http://www.webhostingtalk.com/showthread.php?t=992982 mnie nieco uspokoiła. Wygląda wiec na to, że będzie to stosunkowo szybki serwer wirtualny, z bardzo dużym uptimem (sprawdzałem: jakiejś 99.99%) za ok. 5$. Po przykrych doświadczeniach (z nie tak tanimi polskimi firmami hostingowymi) chyba ich wybiorę, martwiłem się tylko o prędkości.