Mówicie tylko o Adamie - on zajmuje się wszystkim? Czy jeśli go zabraknie (nie zrozumcie mnie źle, np. nagły wyjazd) to serwer jest zdany na łaskę losu? Jak to jest?
Mam już dwie domeny w firmie GłowaNet, która , mówiąc szczerze, jest zarejestrowana w wirtualnym biurze na kogoś z rodziny. Jednak dla mnie całość wygląda na mądrze zrobioną, a komentarze przekonały mnie do wypróbowania hostingu.