-
Zawartość
524 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
48
Typ zawartości
Profile
Fora
Katalog firm
Wszystko napisane przez Piotr GRD
-
Ale... to nawet z pierwszym masz problem?... Format > komórki > liczby > walutowe ... ustawiasz jak należy parametry W drugim potrzebujesz funkcji =MAX(od komórki:do komórki) oraz =ŚREDNIA(od komórki:do komórki) W trzecim zainteresuj się funkcją DZIŚ() i od niej odejmij DATA.WARTOŚĆ("1980-1-1") W czwartym... no to chyba jest prosta matematyka, żadnych funkcji. Podobnie w piątym - łączysz wiedzę z czwartego i pierwszego. W szóstym dajesz warunek =JEŻELI(b44>=0;"nieujemna";ujemna") ewentualnie IF po angielsku. Zwróć uwagę: po wpisaniu funkcji i otwarciu nawiasu "JEŻELI(" Excel podpowiada Ci jak funkcję dalej uzupełnić. W siódmym kolejne zwykłe liczenie. ALE. Nie podpowiem Ci jak to zapisać, by przy kopiowaniu do kolejnych wierszy pozostało odwołanie "na sztywno" do D55. Nie wiem jak to się zapisuje i zawsze mam z tym niuansem problem u siebie. Ktoś podpowie?... W ósmym będzie raczej DZIŚ() i TERAZ() z odpowiednim sformatowaniem komórek. W dziewiątym i dziesiątym nową rzeczą może być użycie znaku & tak jak kropki w PHP czy plusa w javascript dla łączenia tekstu.
-
Zakładając, że chodzi o MIX w Plusie: Jeśli masz możliwość i zrezygnowałbyś z MIX przełączając się na taryfę zwykłego plusa na kartę (jednorazowo 3zł) będziesz miał możliwość przelewania środków na inne konta w simplusie / plus na kartę (kolegom, znajomym, rodzinie), choć maksymalnie 20zł miesięcznie. Można włączyć promocję rok ważności konta, wtedy nie ma konieczności tak częstych kolejnych doładowań, i choć potrwałoby to 6 miesięcy mógłbyś odzyskać większy procent pieniędzy.
-
Mogę się mylić, ale podejrzewam sytuację, że używany panel (np. DA, cPanel itp.) nie tworzy wybranej subdomeny (virtualhosta) po włączeniu "catch-all / wildcard", spotkałem się gdzieś kiedyś z czymś takim, ale niestety nie pomnę szczegółów, ani czy była to taka właściwość panelu czy też tylko kwestia jego konfiguracji. Rozwiązaniem było czasowe wyłączenie "catch-all", utworzenie subdomeny, ponowne włączenie "catch-all", wówczas panel zareagował właściwie. Mogę się mylić, mogę źle pamiętać.
-
Grzegorz, nrm Wydaje mi się, że obaj macie rację. Bo należy do tego podejść z rozsądkiem. Problem w tym, że znamy niejeden przypadek, gdzie to dwóch urzędników interpretuje ten sam przepis w zupełnie różny sposób, a nawet jeden i ten sam urzędnik w tej samej sprawie po roku czy dwóch wyskakuje nagle z inną interpretacją. Jeśli urzędnicy i politycy będą do tego podchodzić z rozsądkiem - wszystko będzie grało. Ale niech się znajdzie choć jeden bałwan gdzieś na górze nadgorliwie chcący łatać dziurę budżetową, to wręcz powoła specjalną inspekcję tropiącą nawet właścicieli małego forum dla kilku kumpli z podwórka. Shk Zależnie od interpretacji. Albo każda witryna wykorzystująca jakiekolwiek pliki cookie. Albo każda witryna wykorzystująca poza "niezbędnymi" plikami cookie również takie służące tropieniu zachowań użytkownika, wyświetlaniu dopasowanych reklam itp. Osobiście - ale to już moje własne osobiste zdanie - ograniczyłbym to jeszcze do witryn mających jakikolwiek znaczący ruch na stronach, jeśli ktoś ma kilka wizyt dziennie, w dodatku głównie wciąż tych samych osób - odpuściłbym sobie.
-
ktos zna phudianet.pl. hosting i serwery
Piotr GRD odpisał demo na temat w Informacje o firmach hostingowych
Na vs1./vs3.phudianet.pl nie patrz, bo te domeny wskazują wciąż na "stary" serwer, który już zdaje się został odłączony. Pozostałe domeny rano działały, ale pomiędzy 10-tą a 11-tą powstał jakiś bałagan z rekordami DNS (nie wiem jaki dokładnie bałagan, bo nie było mnie w tym czasie). Sam "nowy" serwer - odpytywany bezpośrednio po adresie IP - w tym czasie działał, choć z chwilowymi spowolnieniami. -
ktos zna phudianet.pl. hosting i serwery
Piotr GRD odpisał demo na temat w Informacje o firmach hostingowych
Zarówno "stary" jak i "nowy" serwer odpowiadają na zapytania dla Twojej domeny, więc dopóki PHUDianet nie ogarnie kwestii DNS mógłbyś pokusić się o zmianę używanych serwerów nazw na jakieś inne, zewnętrzne, i na nich skierować domenę gdzie trzeba. Nie tylko, ale i po trosze również i z takich względów niemal zawsze używam dla swych domen serwerów nazw niezależnych od dostawcy hostingu. Nie chciałbym stawiać właściciela PHUDianet pod jedną kreską z innymi, ale nie pierwszy raz widzę, jak właściciele takich mniejszych hostingów mają problemy z rekordami DNS podczas takich migracji pomiędzy serwerami. Kilka razy już przeprowadzałem analizy i podpowiadałem niedociągnięcia, tu dziś nie sprawdziłem niczego niestety. -
ktos zna phudianet.pl. hosting i serwery
Piotr GRD odpisał demo na temat w Informacje o firmach hostingowych
Nie wiem jak inni, ale ja wczoraj rano otrzymałem email o treści: Wprawdzie domena phudianet.pl pozostała tam gdzie była, ale domeny freecast.pl i 3te.pl w nocy przerzucone zostały na IP serwera w ATMANie. Wyszedłem z założenia, że tam właśnie wszystko zostało skopiowane i od rana ok. 6:40 już nowy serwer monitoruję (http://freecast.grd.net.pl/monitor/). Fakt, nie sprawdzałem subdomen ani własnych domen klientów czy zostały prawidłowo przepięte na nowy adres IP i piszę tylko o hostingu współdzielonym, nie znam losów VPSów itp. -
Już było głośno w czasie, gdy debatowali unijni spece na tymi przepisami. No i wystarczy spojrzeć na te straszące od dobrych kilku dni na coraz większej liczbie witryn komunikaty. Praktycznie rzecz ujmując to dziś chyba 99+% stron korzysta z plików cookie, więc to takie ciut bez sensu, w pewnej chwili będzie zupełnie ignorowane, gdy pojawi się wszędzie, ludzie uznają to wszystko (te komunikaty, informacje o plikach cookie) za kolejne natręctwo na równi z niechcianymi reklamami, monitami o zapisanie się do newslettera, o wzięcie udziału w ankiecie itp. - klika się w rogu "X" bez czytania lub po prostu automatycznie omija wzrokiem.
-
@ pedro84 Z grubsza jest to opisane na dole strony "Pomocni".
-
Handel domenami to w przeszło 99% spekulacje, marketing i wciskanie kitu. Tym handlarze domen zajmują się głównie - próbują Ci wmówić, że nazwa domeny sama w sobie jest warta nie wiadomo jakie pieniądze. Podczas gdy tak jest naprawdę tylko w pewnym niewielkim ułamku procenta, jak np. sex.com z oczywistych względów. Ale wyobraź sobie sytuację, że serwis nasza-klasa.pl nie odniósł sukcesu, pomysł nie chwycił - w takim układzie osoby będące w posiadaniu naszaklasa.pl (bez myślnika) oraz nk.pl nic by nie zarobiły, nikt by tych domen odkupić nie chciał, dla nikogo nie byłyby warte żadnych znaczących pieniędzy. Trafić na te wybrane to kwestia szczęścia lub wyprzedzenia swoim pomysłem innych. Bardziej prawdopodobną opcją zarabiania jest zrobić faktyczny użytek z nazwy domeny i zbudować taki czy inny serwis. Alternatywnie mógłbyś dołączyć do grona "wciskaczy kitu" i szukać naiwnego kupującego (czego absolutnie nie pochwalam, obojętnie jakie materialne korzyści z tego płyną). Zapewne miałeś na myśli kąt (pod kątem), a nie konto (pod kontem). ; )
-
@ nesti freedns.afraid.org Już zacząłem dla jednej z domen się z tym bawić, ale niestety "vanity/brandable" tylko w wersji premium, nie darmowej. Dla 30-stu domen kosztowałoby to Jarka 50$ miesięcznie.
-
Te moje szacunki są mało dokładne na razie po sześciu dniach (wprawdzie dla dwóch innych domen używam BuddyNS już od stycznia, ale na nich ruch mam znikomy, co najwyżej kilka wizyt dziennie, a i tak nabijało mi coś ze 3 tysiące zapytań DNS według ich licznika, trochę to dziwne). Generalnie jeśli odwiedziny liczysz w setkach dziennie (lub więcej) łącznie dla wszystkich domen, które chciałbyś utrzymywać - pewnie w darmowej wersji (jakiegokolwiek serwisu) się nie zmieścisz. Postaw pierwszy u siebie, dla najbardziej kluczowych domen drugi tam (będzie obsługiwał mniej więcej połowę ruchu), zobacz ile tego ruchu DNS faktycznie masz, z dokładniejszymi wyliczeniami zdecydujesz się na zakup czegoś lub zrezygnujesz z pomysłu ze względu na koszta.
-
Moim zdaniem dwa wyjścia: albo zaryzykować i w jednym z serwisów zapłacić za przechwycenie licząc, że to ten nasz usługodawca okaże się o milisekundę szybszy, i że w tym samym serwisie nikt inny nie zlecił przechwycenia, bo wtedy nastąpi licytacja; albo też cierpliwie czekać, aż ktoś z tych kolejnych rezerwacji zrezygnuje (lub nie). Ja tak - cierpliwością - po kilku latach zdobyłem "mojeprawdziwenazwisko".pl - miało ją ze dwóch handlarzy oferując oczywiście w cenach z kosmosu po kilka tysięcy, ze dwa razy ktoś tak tylko rezerwował bez rejestrowania, aż w końcu odpuścili. IStreamPL - gdyby doszło do licytacji, wówczas zależnie od zainteresowania poszłaby pewnie najwyżej za kilkaset, a prawdopodobnie nie więcej niż sto. Te kilka tysięcy to wołają handlarze licząc na naiwnych, raz na jakiś czas niestety im się uda kogoś takiego znaleźć i na tym bazują.
-
250 000 zapytań miesięcznie. BuddyNS w wersji darmowej daje 300 000 zapytań miesięcznie. To wartości pozwalające na obsługę mniejszych i średnich stron. Przykładowo ja od sześciu dni dla grd.net.pl używam jednego serwera od freedns.42.pl i trzech serwerów od BuddyNS. TTL poustawiałem na 24 godziny, żeby zmniejszyć ilość zapytań. Według GAnalytics miałem przez te 6 dni jakieś ~500 odwiedzin (odwiedzin, nie odsłon) na domenie głównej i wszystkich subdomenach, do tego trzeba dodać wyszukiwarki i inne boty, moje własne wejścia, przychodzące emaile (zapytania o MX) itd. i BuddyNS raportuje mi jakieś 9-10 tysięcy zapytań już wykorzystanych obsługując mniej więcej 3/4 ruchu (1/4 idzie do 42.pl). Więc na miesiąc pewnie wykorzystam jakieś 60 tysięcy ogółem (42.pl i BuddyNS) zakładając ~2500 odwiedzin plus boty itd. przy TTL rekordów 24 godziny. BuddyNS oferuje "vanity zones" tylko w wersji płatnej i to serwis "secondary", więc trzeba mieć jakiś własny "primary", choćby "niepubliczny" i serwujący tylko i wyłącznie AXFR do serwerów BuddyNS.
-
Moim zdaniem zacząć powinieneś od poszukiwań "namieszania" w plikach stylu, którego używasz. A to za sprawą brakującego zamknięcia tagów </body></html> oraz tego, że choćby sekcja <head> galerii jest znacząco różna od sekcji <head> strony głównej (innych stron i innych elementów już nie porównuję). W razie chybienia należałoby szukać dalej w innych elementach skryptu. Jeśli sam tego nie jesteś w stanie ogarnąć, pozostanie Ci zdać się na kogoś, kto Ci w tym porządek jakiś zrobi.
-
Podał w poście szóstym (choć w trochę "zepsutej" formie). icecreamfactory.pl/galeria Nie widzę żadnych odnośników do odpowiednich javascriptów (na dodatek brakuje </body></html>). Co ciekawe: na stronie głównej wszystko co wydaje mi się potrzebne jest. Ale w "/galeria" już nie.
-
Nie obraź się, ale... nie zamierzasz w ogóle sprawdzić co się stanie po wyczyszczeniu cache'u?... Jeśli faktycznie wprowadziłeś wszelkie wymagane zmiany tak jak należy, może po prostu nie mają one zastosowania dla widocznej publicznie strony, bo serwowana jest wciąż wcześniej wykonana przez WP Super Cache kopia? Na chwilę obecną w źródle strony icecreamfactory.pl/galeria nie widzę żadnych javascriptów ani niczego, co by miało powodować "efekt lightboxa". Mało tego - coś masz chyba ze stylem nie tak, bo nawet strona jest niepełna, nie widzę zamykających tagów</body> </html>...
-
A ma ktoś jakieś wyrobione z praktycznych doświadczeń zdanie o Textpattern? Znajomy mający na razie dosyć Wordpressa w jakiś sposób to znalazł. Na razie udało mi się rozgryźć sposób działania szablonów/motywów, więc będę w stanie przerobić podobający mu się wygląd strony pod ten skrypt. Ale może wie ktoś coś więcej o tym jak to się potem w praktyce sprawuje?
-
Problem z "license validation failed" jest znany i ciągły. Podobno w zainstalowanej wersji WHMCS jest błąd i automatyczne (comiesięczne zdaje się) odnawianie licencji nie działa, każdorazowo musi być to poprawiane przez administratora ręcznie. Administratorzy z Kylos radzili sobie z tym bardzo szybko, najdalej w ciągu 24 godzin po zgłoszeniu (lub i bez zgłoszenia sami). Nowy właściciel zdaje się chyba na bieżąco nie pilnować hostingu, bo zdarzają się kilkutygodniowe okresy z "license validation failed". qwerty2222 zapewne nie ma na myśli faktury jako takiej, a samą płatność generowaną przez WHMCS. Jeśli okres zakończenia usługi wypada w czasie, gdy WHMCS nie działa (błąd licencji), to płatność nie jest w ogóle wygenerowana i klient nie ma technicznej możliwości przedłużyć ważności usługi. Dobrze (dla klientów), że usługi nadal działają (z wsteczną datą ważności), choć z pewnością nie jest to dobre dla aktualnego właściciela, bo serwuje usługi, a nie otrzymuje zapłaty. Teoretycznie klient mógłby mieć to gdzieś ("chcę zapłacić, nie mam jak, więc co mogę zrobić"), ale pozotaje niepewność co do tego, czy usługa nie przestanie w którymś momencie działać. I nie ma tu winy klienta. WHMCS nie generuje płatności, więc klient chcąc zapłacić nie ma jak, a kontakt z administratorem "nie jest najlepszy" (jeśli już ktoś w ogóle tu czy tam dowie się, żeby nie pisać na @hsms.pl tylko na @invette.pl). Szkoda, że w tej kwestii hosting się popsuł. Było źle za czasów Pana Miodka, potem bardzo dobrze za czasów Kylos, teraz już ponownie nie za bardzo za czasów Invette. Wprawdzie hosting działa, ale pozostaje niepewność z powodu braku technicznej możliwości płatności.
-
Jakiś czas temu kupowałem 80GB Seagate za 40zł. Z ledwo kilkoma godzinami pracy wykazanymi w smarcie (czyli jak nowy). Akurat znalazłem na allegro kogoś ze swojego miasta, więc kosztów przesyłki nie poniosłem, umówiłem się na daną godzinę w dogodnym miejscu w mieście. Działa od kilku miesięcy świetnie, cichutko (w porównaniu z moimi starszymi dyskami). Co do awaryjności starych dysków się również nie zgodzę. Mam 80GB Samsunga kupiony w 2003 roku, używany po kilka/kilkanaście godzin dziennie do roku 2009, a od roku 2009 pracujący 24/7. Jest bardzo głośny w tej chwili, ale żadnych błędów, bad sektorów (kilka alokowanych tylko po 10 latach). Rok starszy (kupiony w 2002) 20GB Samsunga pracujący do 2012 roku jako systemowy pod Windows XP (a więc mocno, bardzo mocno eksploatowany) nabawił się trochę bad sektorów, ze dwa razy już zgubił mi info o partycji (ze 4 lata temu), ale po formacie nadal pracował i choć powoli, to nie miałem poza tym innych problemów. Nadal trzymam na nim dane, choć jest już odłączony jako niepotrzebny po zakupie tego "nowego" drugiego 80GB. Te stare dyski to znakomita alternatywa dla osób dysponujących bardzo ograniczonym budżetem. Zamiast 80, chciałem kupić (również używany) 160 lub więcej by mieć tylko jeden uruchomiony zamiast dwóch, ale to już za drogo dla mnie było.
-
I jak to wszystko się ma do (nadrzędnych, jeśli mówimy o domenach .pl) zasad określonych przez NASK i zawierających pogrubioną czcionką słowo "niezwłocznie"?... Proponowałbym masowe wysyłanie skarg do NASKu.
-
Wspominany przeze mnie problem z ponownym niechcianym logowaniem po wylogowaniu zniknął. : ) Ale z edytorem podejrzewam, że to nie koniec "bugów", bo już natrafiłem na pewne nieoczekiwane jego zachowanie, choć zakładam, że w praktyce przydarzać się będzie użytkownikom rzadko. Moim zdaniem po prostu nadmiernie ten edytor komplikują, zdecydowanie nadmiernie, a im coś bardziej skomplikowanego w swym działaniu, tym większa szansa na błędy i nieoczekiwane rezultaty.
-
[netdc.pl] 4.03.2013r host is down
Piotr GRD odpisał Lukasz Michalak na temat w Host is down (serwer nie działa)
Wiem, że to literówka, ale 356 dni w roku to chyba wiele firm osiąga. ; ) -
Pomimo tego, że regdos już przytoczył źródło, to nadal coś "podejrzewacie"? Problemem jest to, że nie istnieją ściśle ustalone reguły, takie jak narzucił NASK w przypadku domen *.pl. Postępowanie różnych rejestratorów może więc być różne. Dają oni z reguły 30-45 dni dotychczasowemu właścicielowi, że może się jednak namyśli/przypomni i przedłuży. Jak wynika z tekstu przytoczonego przez regdosa, w przypadku GoDaddy jest to 42 dni. Potem domena powinna się zwolnić. Znam jednak przypadki, że niektórzy rejestratorzy dla domen w jakiś sposób bardziej wartych uwagi (posiadających znaczący ruch lub wartość dla SEO) przetrzymują domenę dla siebie, nawet przez rok czy dwa, i oferują na sprzedaż jako "domeny premium" (i inne takie marketingowe sztuczki) po odpowiednio wyższej cenie (nie wiem jednak czy GoDaddy też tak postępuje czy nie, według dokumentacji organizowana jest aukcja domen wygasających trwająca od 26-ego do 41-ego dnia po wygaśnięciu, oprócz tego istnieje też coś takiego jak "backorder" - coś podobnego w swej zasadzie działania do naszej polskiej opcji na domenę). IwonaB musi zatem poczekać co najmniej do 4. czy 5. kwietnia - jeśli dobrze interpretuję przytoczone informacje z whois, i jeśli w GoDaddy faktycznie postępują tak jak to opisali w swojej dokumentacji.
-
W systemie Windows znak nowej linii to \r\n. W systemach Unixowych znak nowej linii to \n. A np. na Mac'u \r. Stąd też przy użyciu tylko \n zwykły Windowsowy notatnik nie pokazuje Ci nowych linii. "Mądrzejsze" oprogramowanie radzi sobie z każdym typem znaków końca linii.